Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ośno Lubuskie. Czy to przedwyborcze remonty?

Beata Bielecka
- Mamy rozkopane całe centrum miasta - narzeka radny Janusz Jabłoński
- Mamy rozkopane całe centrum miasta - narzeka radny Janusz Jabłoński fot. Kazimierz Ligocki
- Cieszymy się, że modernizowane są drogi w mieście. Ale czy to wszystko trzeba było robić naraz? - pyta Agata Sawicka z ul. Chrobrego. Mówi, że od kilku tygodni tiry blokują dojazd do jej domu.

Ale zamieszanie!

Miasto przypomina obecnie (sierpień 2010) wielki plac budowy. To dlatego, że ruszyła budowa obwodnicy i remontowane są ulice w centrum. A. Sawicka mówi, że wyjazd z jej posesji zabiera jej niekiedy 10-15 minut, bo póki co jej ulica stanowi objazd dla tirów, które przejeżdżają przez miasto. Gdy poszła poskarżyć się na obecną sytuację do urzędu miasta usłyszała, że to rozwiązanie czasowe, bo za kilka tygodni także ulica Chrobrego będzie remontowana. Wtedy zostanie zamknięta.

- Odpowiedziałam, że mój dom może nie wytrzymać nawet tych kilku tygodni i że trzeba coś zrobić w tej sprawie - relacjonuje. - Burmistrz nie wykazał zainteresowania i powiedział krótko, żebym zadzwoniła do Zarządu Dróg Wojewódzkich (jest inwestorem - przyp. red.) - wspomina kobieta.
Opowiada, że pracownik ZDW Paweł Wojciechowski potwierdził, że ulica Chrobrego będzie wkrótce remontowana. Dodał też, że to burmistrz odmówił puszczenia ruchu ul. Przemysłową, co odciążyłoby znacznie miasto. - Dlaczego? - pyta kobieta. - Przecież przy Przemysłowej stoją dwa czy trzy domy (znajduje się tam wydzielony przez miasto obszar przemysłowy - przyp. red.) i ich remont będzie tańszy niż remont naszych domów po akcji budowy obwodnicy Ośna i modernizacji naszych ulic - dodaje.

Narzeka, że wzmożony ruch powoduje, że pękają domy, a szyby w oknach są podziurawione od odpryskujących kamieni i żwiru. - Ciężko jest teraz żyć i mieszkać. Nie można spać, otworzyć okien, wykonywać prostych czynności dnia codziennego. Nawet oglądanie telewizji w pokoju, który znajduje się od strony jezdni jest wręcz niemożliwe. Natężenie dźwięku jest potężne. Mieszkańcy domów położonych bliżej jezdni obawiają się o swoje bezpieczeństwo, gdyż tiry mijając się, często wjeżdżają na chodnik, a stąd do naszych domów już tylko centymetry - skarży się A. Sawicka. - Boimy się puszczać nasze dzieci same, gdyż przejście przez ulicę Chrobrego, Rzepińską, Łąkową czy 11-go Listopada (i wiele innych) graniczy z cudem i wymaga nie lada wytrwałości - dodaje. Mówi, że cieszy się z budowy obwodnicy i modernizacji ulic, ale czy nie ma innych alternatywnych rozwiązań? - Czy robienie wszystkiego na raz to dobry pomysł? - zastanawia się. - Wierzę w dobre chęci władz, jednak uciążliwość tych działań, jak dla mnie, jest już zbyt wielka i przekroczyła normy - podkreśla.

Więcej zadowolonych niż krytykantów

Zdaniem wiceprzewodniczącego Rady Miejskiej Janusza Jabłońskiego to znak czasu. - Idą wybory i burmistrz za wszelką cenę chce się wykazać - uważa. Ta cena to m.in. blisko 2 mln zł kredytu zaciągniętego przez miasto na remont Chrobrego i na 11-go Listopada. - To nie jest nasze zadanie. To wygląda tak, jakby biedny i bosy pożyczał bogatemu na buty - krytykuje decyzję o współfinansowaniu remontów J. Jabłoński. - Po co też mnożyć te inwestycje w jednym czasie? Trzeba było najpierw zrobić obwodnicę, puścić ruch bokiem, a potem zamykać stare miasto i remontować tam drogi - uważa. Rozumie też irytację ludzi, którzy skarżą się obecnie na potężny ruch tirów.

Burmistrz Stanisław Kozłowski tłumaczy, że w interesie gminy było dołożyć do tych remontów. - Robimy to teraz, bo udało się pozyskać środki finansowe na realizacje. Gdyby odłożyć to w czasie, nie byłoby tego dofinansowania. A tak obie ulice robimy z udziałem środków z województwa lubuskiego. W przyszłym roku, po oddaniu obwodnicy miasta, te ulice staną się ulicami miejskimi i ciężar przebudowy spadłby na barki gminy - tłumaczy. Podkreśla, że nie są to żadne przedwyborcze ruchy, tylko czysty rachunek ekonomiczny. - Te inwestycje robione są po to, żeby ułatwić życie mieszkańcom i jak ktoś widzi to odwrotnie, to mnie to dziwi - dodaje burmistrz.

Mówi, że to są jednostkowe głosy, bo zdecydowana większość mieszkańców rozumie obecną sytuację. S. Kozłowski wyjaśnia też, dlaczego nie zgodził się na objazd ulicą Przemysłową. - Projekt, który otrzymałem zawierał błędy, dlatego trzeba było zrobić objazd ulicą Chrobrego. Ale już niedługo samochody będzie można puścić Przemysłową, bo projekt został poprawiony - dodaje.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska