Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pacjenci na oddziale, a remont trwa w najlepsze. - To jest skandal! Żeby na oddziale płucnym pyliło się przez remont - skarży się Czytelnik

Redakcja
- Leżę na oddziale pulmonologii i reumatologii przy ul. Walczaka w Gorzowie. I nie wierzę: od kilku dni trwa tutaj remont! Jak tak można?! - poskarżył nam się mężczyzna.Nasz Czytelnik na oddziale pulmonologii i reumatologii przebywa od kilku dni. Jak poinformował nas mężczyzna, od samego początku jego hospitalizacji na oddziale przy ul. Walczaka trwał remont. Początkowo były to "proste" prace. W końcu doszło do zrywania wiekowego linoleum. I się zaczęło...- Kurzu co niemiara! Pyli się z każdej strony. Kurz unosi się na korytarzu, dostaje się do sal. Pył jest dosłownie wszędzie. Robotnicy zrywają, kłują... Remont idzie na całego - wyjaśnił nam mężczyzna.Czytelnik nie rozumie, dlaczego takie praktyki stosowane są na oddziale, gdzie leżą pacjenci z chorobami płuc. - Ja jestem jedną z tych osób i źle to znoszę. Uważam, że absolutnie remont oddziału nie powinien być prowadzony wtedy, gdy są na nim pacjenci. Ale remontowanie oddziału przy osobach cierpiących na różne schorzenia płuc to dopiero absurd! - irytował się w rozmowie z nami mężczyzna.Co więcej, mężczyzna podejrzewa również, że pod posadzką znajdował się azbest. - Tak słyszałem, że być może on tam był. A przecież wiemy, że poruszany azbest staje się trujący. Jeśli to prawda... to nie wiem, jak kto nawet określić - dodał mężczyzna.Niestety, ale takie są praktyki...Sprawę zgłoszoną nam przez Czytelnika skierowaliśmy do rzeczniczki gorzowskiego szpitala Agnieszki Wiśniewskiej. - Niestety, ale nie ma takiej możliwości, by na czas remontu zamknąć oddział. Nie mamy takiej możliwości. Wciąż borykamy się z tym problemem, że mamy więcej pacjentów niż łóżek, dlatego też zamknięcie oddziału nie jest możliwe -  wyjaśnia "GL" A. Wiśniewska. Tłumaczy również, że ze względu na stan oddziału jego remont był konieczny. Z kolei informacja o tym, że pod linoleum znajdował się azbest jest nieprawdziwa.W ostatnich latach gorzowski szpital wyremontował kilka oddziałów. Okazuje się, że na przestrzeni lat, tylko raz zamknięto oddział. - Był to oddział urologii. Wszyscy nasi pacjenci kierowani byli do innych placówek. Była to jednostkowa sytuacja - poinformowała nas rzeczniczka szpitala.To już końcówka prac- Rozumiemy, że remont jest pewną niedogodnością dla pacjentów oddziału. W środę (7 marca) ma zakończyć się remont podłogi. Kolejne prace nie będą już taką niedogodnością dla pacjentów - wyjaśnia Agnieszka Wiśniewska.Wymiana podłogi, jak się okazuje, była najtrudniejsza. Pod linoleum była cementowa wylewka - stąd kurz i pył. Jeśli prace pójdą zgodnie z harmonogramem, to w drugiej połowie tego tygodnia robotnicy będą już wykonywać drobniejsze, kosmetyczne prace.- Oddział powinien być zamknięty. Bez dwóch zdań. Dla mnie to niedorzeczność - komentuje Czytelnik.Przeczytaj też:  Radioterapia w Gorzowie ma zapewnione miliony na sprzętPOLECAMY: Magazyn Informacyjny "Gazety Lubuskiej"
- Leżę na oddziale pulmonologii i reumatologii przy ul. Walczaka w Gorzowie. I nie wierzę: od kilku dni trwa tutaj remont! Jak tak można?! - poskarżył nam się mężczyzna.Nasz Czytelnik na oddziale pulmonologii i reumatologii przebywa od kilku dni. Jak poinformował nas mężczyzna, od samego początku jego hospitalizacji na oddziale przy ul. Walczaka trwał remont. Początkowo były to "proste" prace. W końcu doszło do zrywania wiekowego linoleum. I się zaczęło...- Kurzu co niemiara! Pyli się z każdej strony. Kurz unosi się na korytarzu, dostaje się do sal. Pył jest dosłownie wszędzie. Robotnicy zrywają, kłują... Remont idzie na całego - wyjaśnił nam mężczyzna.Czytelnik nie rozumie, dlaczego takie praktyki stosowane są na oddziale, gdzie leżą pacjenci z chorobami płuc. - Ja jestem jedną z tych osób i źle to znoszę. Uważam, że absolutnie remont oddziału nie powinien być prowadzony wtedy, gdy są na nim pacjenci. Ale remontowanie oddziału przy osobach cierpiących na różne schorzenia płuc to dopiero absurd! - irytował się w rozmowie z nami mężczyzna.Co więcej, mężczyzna podejrzewa również, że pod posadzką znajdował się azbest. - Tak słyszałem, że być może on tam był. A przecież wiemy, że poruszany azbest staje się trujący. Jeśli to prawda... to nie wiem, jak kto nawet określić - dodał mężczyzna.Niestety, ale takie są praktyki...Sprawę zgłoszoną nam przez Czytelnika skierowaliśmy do rzeczniczki gorzowskiego szpitala Agnieszki Wiśniewskiej. - Niestety, ale nie ma takiej możliwości, by na czas remontu zamknąć oddział. Nie mamy takiej możliwości. Wciąż borykamy się z tym problemem, że mamy więcej pacjentów niż łóżek, dlatego też zamknięcie oddziału nie jest możliwe - wyjaśnia "GL" A. Wiśniewska. Tłumaczy również, że ze względu na stan oddziału jego remont był konieczny. Z kolei informacja o tym, że pod linoleum znajdował się azbest jest nieprawdziwa.W ostatnich latach gorzowski szpital wyremontował kilka oddziałów. Okazuje się, że na przestrzeni lat, tylko raz zamknięto oddział. - Był to oddział urologii. Wszyscy nasi pacjenci kierowani byli do innych placówek. Była to jednostkowa sytuacja - poinformowała nas rzeczniczka szpitala.To już końcówka prac- Rozumiemy, że remont jest pewną niedogodnością dla pacjentów oddziału. W środę (7 marca) ma zakończyć się remont podłogi. Kolejne prace nie będą już taką niedogodnością dla pacjentów - wyjaśnia Agnieszka Wiśniewska.Wymiana podłogi, jak się okazuje, była najtrudniejsza. Pod linoleum była cementowa wylewka - stąd kurz i pył. Jeśli prace pójdą zgodnie z harmonogramem, to w drugiej połowie tego tygodnia robotnicy będą już wykonywać drobniejsze, kosmetyczne prace.- Oddział powinien być zamknięty. Bez dwóch zdań. Dla mnie to niedorzeczność - komentuje Czytelnik.Przeczytaj też: Radioterapia w Gorzowie ma zapewnione miliony na sprzętPOLECAMY: Magazyn Informacyjny "Gazety Lubuskiej" Czytelnik "GL"
- Leżę na oddziale pulmonologii i reumatologii przy ul. Walczaka w Gorzowie. I nie wierzę: od kilku dni trwa tutaj remont! Jak tak można?! - poskarżył nam się mężczyzna.

- Leżę na oddziale pulmonologii i reumatologii przy ul. Walczaka w Gorzowie. I nie wierzę: od kilku dni trwa tutaj remont! Jak tak można?! - poskarżył nam się mężczyzna.

Nasz Czytelnik na oddziale pulmonologii i reumatologii przebywa od kilku dni. Jak poinformował nas mężczyzna, od samego początku jego hospitalizacji na oddziale przy ul. Walczaka trwał remont. Początkowo były to "proste" prace. W końcu doszło do zrywania wiekowego linoleum. I się zaczęło...

- Kurzu co niemiara! Pyli się z każdej strony. Kurz unosi się na korytarzu, dostaje się do sal. Pył jest dosłownie wszędzie. Robotnicy zrywają, kłują... Remont idzie na całego - wyjaśnił nam mężczyzna.

Czytelnik nie rozumie, dlaczego takie praktyki stosowane są na oddziale, gdzie leżą pacjenci z chorobami płuc. - Ja jestem jedną z tych osób i źle to znoszę. Uważam, że absolutnie remont oddziału nie powinien być prowadzony wtedy, gdy są na nim pacjenci. Ale remontowanie oddziału przy osobach cierpiących na różne schorzenia płuc to dopiero absurd! - irytował się w rozmowie z nami mężczyzna.

Co więcej, mężczyzna podejrzewa również, że pod posadzką znajdował się azbest. - Tak słyszałem, że być może on tam był. A przecież wiemy, że poruszany azbest staje się trujący. Jeśli to prawda... to nie wiem, jak kto nawet określić - dodał mężczyzna.

Niestety, ale takie są praktyki...
Sprawę zgłoszoną nam przez Czytelnika skierowaliśmy do rzeczniczki gorzowskiego szpitala Agnieszki Wiśniewskiej. - Niestety, ale nie ma takiej możliwości, by na czas remontu zamknąć oddział. Nie mamy takiej możliwości. Wciąż borykamy się z tym problemem, że mamy więcej pacjentów niż łóżek, dlatego też zamknięcie oddziału nie jest możliwe - wyjaśnia "GL" A. Wiśniewska. Tłumaczy również, że ze względu na stan oddziału jego remont był konieczny. Z kolei informacja o tym, że pod linoleum znajdował się azbest jest nieprawdziwa.

W ostatnich latach gorzowski szpital wyremontował kilka oddziałów. Okazuje się, że na przestrzeni lat, tylko raz zamknięto oddział. - Był to oddział urologii. Wszyscy nasi pacjenci kierowani byli do innych placówek. Była to jednostkowa sytuacja - poinformowała nas rzeczniczka szpitala.

To już końcówka prac
- Rozumiemy, że remont jest pewną niedogodnością dla pacjentów oddziału. W środę (7 marca) ma zakończyć się remont podłogi. Kolejne prace nie będą już taką niedogodnością dla pacjentów - wyjaśnia Agnieszka Wiśniewska.

Wymiana podłogi, jak się okazuje, była najtrudniejsza. Pod linoleum była cementowa wylewka - stąd kurz i pył. Jeśli prace pójdą zgodnie z harmonogramem, to w drugiej połowie tego tygodnia robotnicy będą już wykonywać drobniejsze, kosmetyczne prace.

- Oddział powinien być zamknięty. Bez dwóch zdań. Dla mnie to niedorzeczność - komentuje Czytelnik.

Przeczytaj też: **Radioterapia w Gorzowie ma zapewnione miliony na sprzęt**

POLECAMY: Magazyn Informacyjny "Gazety Lubuskiej"

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska