Pięć aut wyłowionych ze stawu w Drozdowie! Nie ma ich w rejestrach skradzionych pojazdów. Ich pochodzenie jest tajemnicze

Małgorzata Trzcionkowska
Małgorzata Trzcionkowska
Wraki znalezione w stawie w Drozdowie
Wraki znalezione w stawie w Drozdowie Marcel Korkuś
W czwartek (27 maja) Marcel Korkuś, utytułowany płetwonurek w Żar, rekordzista Guinnessa, wyłowił ze stawu w Drozdowie aż pięć zatopionych samochodów. Wraki od dawna były w wodzie i zatruwały środowisko naturalne!

Akcja rozegrała się w Drozdowie, w powiecie żarskim. Z wody wydobyto aż pięć wraków. Ich pochodzenie jest tajemnicze.
- Natrafiłem na nie podczas spaceru - opowiada Marcel Korkuś. - Na powierzchni wody był „film” paliwowy, spowodowany przez wyciek. Następnie sprawdziłem zbiornik sonarem i nurkowałem - dodaje.

O swoim znalezisku płetwonurek powiadomił policję

- Policja oznajmiła, że podejmą działania, dopiero gdy wraki zostaną wydobyte - tłumaczy. - Więc wczoraj (27 maja 2021) przy pomocy traktora wszystkie zostały wyciągnięte na brzeg, o czym ponownie poinformowałem policję.

- Znalezione auta nie figurują w systemach policyjnych jako utracone - informuje komisarz Aneta Berestecka, oficer prasowy żarskiej policji.
- To nie była nasza akcja - dodaje nadkomisarz Sylwia Rupieta z żarskiej policji. - Na chwilę obecną nie mamy informacji, aby te samochody pochodziły na przykład z kradzieży.

WIDEO:Tajemnicze znaleziska w stawach w Lutynce! Bankomaty, trotyl i nie tylko. Co jeszcze odnalazł płetwonurek z Żar

- Woda to nie jest odpowiednie miejsce dla samochodów - podkreśla płetwonurek. - Na skutek procesów korozji zagrażają środowisku poprzez wyciek substancji ropopochodnych (paliwa i oleju). Jeśli samochody nie zostały skradzione, to do odpowiedzialności powinni zostać pociągnięci właściciele, którzy celowo je zatopili, powodując zagrożenie. Nie dochowali również właściwych procedur wyrejestrowania i utylizacji pojazdów. Ja ponownie powiadomiłem policję i teraz oni powinni ustalić właścicieli.

Marcel Korkuś to wielka znakomitość w świecie nurkowania

Rok temu (26 maja 2020) Marcel Korkuś znalazł w Jeziorze Dywickim pod Olsztynem ciało Joanny Gibner. Kobieta została zamordowana 25 lat temu przez własnego męża, zaledwie trzy tygodnie po ślubie. Poszukiwania wznowiono dzięki Fundacji Na Tropie, która poprosiła o pomoc Marcela Korkusia. Poszukiwania z udziałem żarskiego płetwonurka trwały zaledwie jeden dzień.
Dwa tygodnie wcześniej wyłowił z rzeki ciało 3,5-letniego Kacperka, którego szukano przez dwa tygodnie po zaginięciu w Nowogrodźcu.

Marcel Korkuś jest dwukrotnym rekordzistą Guinnessa w nurkowaniu wysokogórskim. 13 grudnia 2019 roku zanurkował na wysokości 6395 m n.p.m., ustalając rekord świata w nurkowaniu wysokogórskim. Jest również biegłym sądowym płetwonurkiem i pomaga policji oraz straży pożarnej w poszukiwaniach osób zaginionych.

Zobacz film Marcela Korkusia z wydobywania wraków z wody

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Komentarze

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

Nikt jeszcze nie skomentował tego artykułu.
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska
Dodaj ogłoszenie