Trzy pytania do STEFANII WIECZORKO, Księżniczki Winobrania 2009
- Długo zastanawiałaś się nad wzięciem udziału w konkursie?
- Szczerze mówiąc wszystko stało się przez przypadek. Przeglądałyśmy z koleżankami w pracy "GL" i trafiłyśmy na artykuł o plebiscycie. Pomyślałam, że to może być coś ciekawego, bo jeszcze nigdy nie wybierano Księżniczki Winobrania, zawsze tylko miss. No i znajomi mnie namówili, a ja nie miałam innego wyjścia, jak tylko wysłać swoje zgłoszenie.
- Miałaś niesamowitą przewagę sms-ową nad pozostałymi uczestnikami...
- Tak. A wszystko dlatego, że już od pierwszego dnia sms-y słali wszyscy moi znajomi. Nie tylko z pracy, ale i ze studiów. No i oczywiście rodzina też się popisała. A ile nowych osób odezwało się na maila i życzyło powodzenia. To było najprzyjemniejsze w całym konkursie.
- Jakie marzenia ma Księżniczka Winobrania?
- Przede wszystkim dobrze zdać licencjat i kontynuować naukę. Nie wybiegam zbyt daleko w przyszłość, ale takim cichym marzeniem jest praca w policji.
- Dziękuję.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
