Wszystko wydarzyło się w poniedziałek 11 stycznia. Policjant jechał prywatnym samochodem, był po służbie. W pewnym momencie zauważył, że kierujący osobówką zjechał na przeciwległy pas ruchu i wjechał do rowu.
Funkcjonariusz był przekonany, że auto wpadło w poślizg i ruszył na pomoc. Jednak, gdy kierowca wysiadł z seata okazało się, że nie do końca śliska nawierzchnia była przyczyną zdarzenia...
Mężczyzna miał zaburzoną koordynację ruchową, czuć było od niego woń alkoholu. Funkcjonariusz o zdarzeniu poinformował dyżurnego z Krosna Odrz., a następnie przekazał mężczyznę kolegom, którzy byli na służbie. Okazało się, że mężczyzna ma ponad 2 promile alkoholu w organizmie. Ponadto nie posiadał on przy sobie żadnych dokumentów upoważniających go do kierowania, ani też dokumentów potwierdzających jego tożsamość. - Mężczyzna po czynnościach zwolniony został do domu, a jego samochód został zabezpieczony na policyjnym parkingu - dodaje asp. szt. Justyna Kulka z komendy powiatowej w Krośnie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?