MKTG SR - pasek na kartach artykułów

PLASTIK DO PLASTIKU

JANCZO TODOROW [email protected]
- Przecież można zatrudnić bezrobotnych, żeby posprzątali nasze lasy. Najwięcej leży tam plastików, takich po butelkach, które można kupić choćby u mnie w sklepie - mówi Zbigniew Starzek.
- Przecież można zatrudnić bezrobotnych, żeby posprzątali nasze lasy. Najwięcej leży tam plastików, takich po butelkach, które można kupić choćby u mnie w sklepie - mówi Zbigniew Starzek. KATARZYNA CHĄDZYŃSKA
Dookoła Lipnej brudno. Śmiecą grzybiarze, mieszkańcy, Niemcy podrzucają worki z odpadkami. Jest pomysł, żeby płacić młodzieży i bezrobotnym za sprzątanie.

- Zdarzało się, że niektórzy nie mieli ani kosza na odpady, ani umowy na ich wywóz - tłumaczy sołtyska Lipnej Maria Kafarowska. - A w gminie postawili sprawę jasno - nie ma umowy na odbiór odpadów, to nie ma dodatku mieszkaniowego. I ludzie musieli podpisać, mają kosze i spokój. Mnie się zdaje, że w naszej wsi to wszyscy mają umowy i kubły. A opłaty za wywóz nie są wysokie, ja za 200-litrowy pojamnik płacę 44 złote, co kwartał. Musi być porządek i czysto. Jeżeli już mieszkańcy coś wywożą do lasu, to liście albo gruz, z innych śmieci najwyżej drobiazgi. Za to Niemcy wyrzucają odpady w reklamówkach do rowu. Z naszych nikt nie wyrzuca śmieci w foliowych torbach.
Gmina wydała pozwolenie na wywóz nieczystości dla żarskiego Pekomu, Skotmana z Mirocina Dolnego oraz TEW z Nowej Soli. Każda z tych firm ma możliwość podpisania umowy z mieszkańcami. - I my to sprawdzamy, każdy musi mieć umowę, jak nie ma, to płaci mandat. A jak nadal nie zawiera umowy, to kierujemy sprawę do sądu grodzkiego. Ale takich, co nie mają umów jest bardzo mało - wyjaśnia wójt Ryszard Klisowski.

Dać ludziom worki

Sołtyska twierdzi, że w lasach śmiecą też grzybiarze, ale tylko przez parę miesięcy, kiedy jest sezon na grzyby. M. Kafarowska jest za tym, żeby dać parę groszy ludziom, którzy posprzątaliby lasy. Słyszała, że jest taki pomysł, ale jej zdaniem trzeba go dopracować i ustalić, kto i za co będzie odpowiedzialny, jak to będzie płacone. - Można dać ludziom worki, do których zbieraliby odpady, ale trzeba je spisywać, można to zlecić sołtysom - dodaje.
Zbigniew Starzek prowadzi w Lipnej sklep. - Przecież można zatrudnić bezrobotnych, niech posprzątają lasy z plastików, bo takich śmieci jest chyba najwięcej. To nie tylko nasi, goście zza miedzy też zostawiają odpady, ale głównie po rowach. A można by je mielić, przerabiać.

Sortowanie przy szkołach

- Niedawno rozmawiałem z firmą z Mirocina Dolnego w pobliżu Kożuchowa o segregacji odpadów - przyznaje wójt Klisowski. - Chcielibyśmy zbierać osobno szkło, papier i plastik. Jak ja to widzę? To byłoby coś podobnego do akcji sprzątania świata. Postawimy pojemniki koło szkół w Przewozie, Lipnej i Piotrowie lub przy sklepach. Albo pod domem osoby odpowiedzialnej za zbiórkę i ewidencję - sołtysa, czy kogoś innego. Damy parę groszy na nagrody dla uczniów, którzy będą zbierać odpady. Mamy 2 tys. zł z gminnego funduszu ochrony środowiska. Za te pieniądze uczniowie pojadą na basen albo na wycieczkę. Na sprzątaniu zarobią i bezrobotni, którzy pracują w ramach robót interwencyjnych.
R. Klisowski zaznacza, że do walki z zaśmiecaniem lasów i łąk staje też straż leśna i straż graniczna - przy okazji łapią tych, którzy wyrzucają odpady. - Ale teraz będziemy zachęcać młodzież i starszych, żeby nie rzucali śmieci tam, gdzie nie trzeba, a sprzątali i gromadzili w specjalnych pojemnikach. Mam nadzieję, że niebawem pojawią się one w gminie - dodaje R. Klisowski.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska