Przypomnijmy, że we wrześniu ubiegłego roku Władysław Rudowicz, powiatowy inspektor budowlany, wstrzymał roboty przy największym pomniku Chrystusa na Ziemi. Prace były prowadzone bez pozwolenia na budowę, a 33 metrowa rzeźba zagrażała bezpieczeństwu ludzi. W styczniu inspektor nałożył na inwestora, którym jest parafia Miłosierdzia Bożego w Świebodzinie, obowiązek wzmocnienia części nadziemnej istniejącej konstrukcji.
Rada przekształci grunt
Do jesieni ubiegłego roku na kopcu przy ul. Sulechowskiej robotnicy zdążyli postawić pięć żelbetonowych pierścieni. - W tej chwili projektant przelicza stężenia konstrukcji - stwierdza Krzysztof Rusinowski, kierownik budowy. - Ale z kolejnymi pracami nie będziemy mogli ruszyć dopóki nie zostaną dokonane zmiany w studium zagospodarowania przestrzennego gminy.
Przypomnijmy, że w tekście z 21 października ubiegłego roku napisaliśmy, że budowa jest prowadzona na gruncie rolnym. - Dopiero kiedy nastąpi zgodność budowy z planem miejscowego zagospodarowania przestrzennego, będzie można wystąpić z wnioskiem o kontynuowanie robót - stwierdzał profesor Tadeusz Biliński, specjalista w dziedzinie prawa budowlanego.
Kiedy na początku 2009 roku pytaliśmy w magistracie o możliwie najszybszy termin zakończenia prac przy studium, urzędnicy mówili o kilkunastu miesiącach.
Tymczasem w tym tygodniu "GL" dowiedziała się, że rada miasta podejmie uchwałę o przekształceniu gruntu, na którym stoi kopiec już w przyszłym miesiącu!
Zdecyduje starosta
- W istniejącym planie mieliśmy tereny upraw polowych z dopuszczeniem upraw ogrodniczych i zieleni ozdobnej. Zgodnie z obowiązującym od niedawna prawem nie musimy ubiegać się o zgodę na wyłączenie tego gruntu z produkcji rolnej, bo ziemia jest tam podrzędnej klasy. I wystarczy uchwała o zmianie planu przestrzennego zagospodarowania gminy dopuszczająca inne przeznaczenie gruntu. Na przykład na usługi kultu religijnego - stwierdza Roman Majsner, kierownik wydziału budownictwa w urzędzie miejskim w Świebodzinie.
Rada ma podjąć tę uchwałę do końca maja. - Potem pójdzie ona do wojewody. Ten sprawdzi jej zgodność z obowiązującym prawem i ogłosi w dzienniku urzędowym - dodaje urzędnik. - Uchwała będzie prawomocna po 30 dniach od ukazania się tego dziennika. Czyli od inicjatywy rady miną dwa miesiące zanim parafia będzie mogła rozpocząć legalizację pomnika - precyzuje Majsner.
- A o wznowieniu robót zdecyduje starosta, po tym jak inwestor wystąpi do niego o pozwolenie na budowę - zauważa Rudowicz.
Dużo zależy od pieniędzy
Zbigniew Szumski, starosta, jest zadowolony z takiego obrotu sprawy. - Od samego początku chodziło o to, żeby prace były prowadzone zgodnie z prawem - przyznaje. - Najwyraźniej opatrzność czuwa nad tym wszystkim. Zresztą emocje nie były w tej sprawie dobrym doradcą. Na forach ineternetowych toczy się wojna ideologiczna, ale dla nas ten pomnik nie ma nic wspólnego z ideologią.
na informację od dziennikarza "GL" o planowanej uchwale rady miasta z radością zareagował kierownik budowy pomnika. - To fajnie. Nareszcie! - cieszy się Rusinowski. - Wkrótce przystąpimy do poprawek wnoszonych przez inspektora. To żmudna praca, ale myślę, że w dwa miesiące powinniśmy je ukończyć.
Trudno prognozować, kiedy budowa będzie ukończona. Zależy to od wielu czynników. Między innymi od pieniędzy. Jeśli nie będzie żadnych niespodzianek, pomnik powinien zostać ukończony jeszcze w tym roku.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?