Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Potężnie osłabiona Warta Gorzów wywalczyła punkt w Pawłowicach

Paweł Górski
Paweł Górski
Piotr Majerczyk (przy piłce) skończył mecz w Pawłowicach z czerwoną kartką. Mimo to Warta utrzymała korzystny remis
Piotr Majerczyk (przy piłce) skończył mecz w Pawłowicach z czerwoną kartką. Mimo to Warta utrzymała korzystny remis Robert Gorbat
Bez trenera i ośmiu zawodników – w tak okrojonym składzie AstroEnergy Warta Gorzów udała się na trudny teren do Pawłowic. A jednak wywalczyła cenny punkt, remisując z Pniówkiem 2:2.

Pniówek Pawłowice – AstroEnergy Warta Gorzów 2:2 (2:1)

  • Bramki: Morcinek 2 (12, 34) – Kasprzak (33), Burzyński (67).
  • Pniówek: Zapała – Groborz (od 84 min Wiciński), Szary (od 73 min Szczęch), Płowucha, Glenc – Szkatuła (od 65 min Baranskyi), Musioł (od 73 min Kasperowicz), Spratek, Morcinek – Brychlik (od 84 min Kolasa), Hanzel.
  • Warta: Wiśniewski – Micek, Majerczyk, Bielawski – Wojtyszyn, Ufir, Duda, Marchel – Wawrzyniak (od 60 min Burzyński), Rybicki (od 68 min Zdzichowski), Kasprzak (od 83 min Stasiak).
  • Żółta kartka: Spratek.
  • Czerwona kartka: Majerczyk.

Gorzowianie udali się do Pawłowic w mocno osłabionym składzie. Z powodu przekroczenia limitu żółtych kartek pauzowali Dominik Siwiński, Bartłomiej Gajda i Paweł Jachno. Dodatkowo kontuzje oraz grypa, która pojawiła się w obozie Warty, sprawiły, że na mecz nie pojechali również Karol Gardzielewicz, Oskar Natorski, Daniel Czerwiński, Paweł Krauz, Olivier Lazar, a także trener Mateusz Konefał. W spotkaniu z Pniówkiem gorzowską drużynę poprowadził zatem drugi trener zespołu Adrian Szczuka.

Podczas tego spotkania Warciarze dwukrotnie musieli odrabiać straty. Jeszcze przed upływem kwadransa gry wynik otworzył Dawid Morcinek, dając Pniówkowi pierwsze tego dnia prowadzenie. Po 20 minutach gorzowianie dopadli rywala dzięki widowiskowej bramce Marcela Kasprzaka, która była pierwszym trafieniem 19-latka w bieżącej kampanii III ligi.

Remis nie utrzymał się długo, bowiem już po minucie Dawid Morcinek po raz drugi pokonał Łukasza Wiśniewskiego. 25-letni pomocnik wykorzystał wówczas dośrodkowanie Piotra Groborza, dzięki czemu piłkarze Pniówka schodzili na przerwę z wynikiem 2:1.

W drugiej połowie gorzowianom po raz kolejny udało się dogonić gospodarzy. W 67 minucie piłkę w bramce miejscowych, po dograniu od Krystiana Rybickiego, umieścił Brajan Burzyński, który zaledwie chwilę wcześniej pojawił się na boisku.

Remis 2:2 utrzymał się do końcowego gwizdka, choć Warciarzom nie było łatwo go utrzymać, gdyż od 81 minuty byli oni zmuszeni grać w dziesiątkę po czerwonej kartce dla Piotra Majerczyka. Jak przyznał po meczu trener Adrian Szczuka, zespół jest zadowolony z osiągniętego wyniku.

– Z perspektywy meczu mieliśmy apetyty na trzy punkty, ale jeden bierzemy w ciemno i go mega szanujemy. Wracamy w dobrych humorach do domu – mówił Adrian Szczuka. – Byliśmy tak osłabieni kadrowo, chodzi mi nawet o liczebność, którą przyjechaliśmy na Śląsk, że naprawdę ten punkt jest bardzo, bardzo cenny.

Po 23. kolejce zmagań Warta wciąż zajmuje 14. lokatę w tabeli, choć dogoniła ją Stal Brzeg, która legitymuje się obecnie takim samym dorobkiem punktowym. Obydwie ekipy uzbierały jak dotąd po 24 „oczka”. W następnej serii gier gorzowianie zagrają z innym walczącym o utrzymanie zespołem, LKS-em Goczałkowice. Mecz ten w sobotę 15 kwietnia o godzinie 14:00.

WIDEO: Gala Piłkarskie Orły 2022

od 16 lat

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska