- Zleciłem wykonanie wizualizacji basenu, a więc przestrzennego projektu, który powinien zobrazować radnym, jak ma wyglądać największa inwestycja sportowo-rekreacyjna gminy - mówi burmistrz Ignacy Odważny. Chce przekonać rajców, że odsuwając w czasie ideę budowy basenu gmina straci.
- Moim zdaniem i tak, jako samorząd, bierzemy się za to zbyt późno - uważa radny Jan Rerus. - Przeciąganie decyzji o budowie prowadzi do analogicznej sytuacji jak w Zielonej Górze, gdzie po tylu latach sporów nadal nie ma pływalni. Natomiast pozytywnym przykładem jest Świebodzin. Decyzja zapadła szybko i miasto może się cieszyć z inwestycji.
Przygotują wizualizację
Burmistrz czeka na propozycję architektów, gdzie nowy basen mógłby stanąć. W grę wchodzą co najmniej dwa warianty. Budowa nowego obiektu w innym miejscu, ale w pobliżu stadionu albo też budowa na miejscu starego basenu.
Przy czym raczej nie można myśleć o zadaszeniu obecnej, odkrytej pływalni, bo jest zbyt duża, ma wymiary olimpijskie, 50 x 25 m. A obok jeszcze brodzik 25 x 10 m.
- Stary basen długo nie pociągnie - sugeruje Rafał Rosolski, dyrektor ośrodka sportu i rekreacji. - Z początkiem każdego sezonu musimy robić coraz większe naprawy, ponieważ niecka pływalni osiada, ścianki pękają, stają się nieszczelne.
Rosolski podpowiada, że warto myśleć przyszłościowo i stawiać nowy basen, 25-metrowy, modernizować też stadion dając mu nowe trybuny, tartanową bieżnię, oświetlenie i hotelik sportowy. Wtedy można planować pełne wykorzystanie całego kompleksu na zawody wojewódzkie, ogólnopolskie i zarobki z tego tytułu.
- Zostawianie basenu odkrytego nie ma sensu - tłumaczy R. Rosolski. - W pobliżu Sulechowa są jeziora jak Linie, Niesłysz, gdzie młodzi mogą w każdej chwili podskoczyć. I mają tam naturalne, piękne otoczenie. Na pewno wówczas nie skorzystają z otwartego basenu.
Senator pomoże
Zajrzyj do ratusza
Każdy mieszkaniec miasta i gminy ma prawo posłuchać dyskusji na temat budowy basenu. Sprawa będzie omawiana na posiedzeniu rady miejskiej 19 czerwca w sali 104.
- Nie mam wyrobionego zdania: zostawiać odkryty basen i budować obok pływalnię, czy też zadaszać obecny - zastanawia się J. Rerus. - Dwa baseny to atrakcja, ale też koszta. Czekam co przygotuje burmistrz.
Zdaniem Rerusa, niedawna decyzja części radnych o odrzuceniu finansowania projektu basenu kwotą 300 tys. zł, była polityczna, a nie merytoryczna. Sprzeciw wobec pomysłu burmistrza argumentowano obawą czy w budżecie wystarczy pieniędzy na budowę obiecywanej od dawna sali sportowej we wsi Kije.
W efekcie 11 radnych było za przesunięciem 300 tys. zł na budowę sali w Kijach, dziewięciu przeciw, jeden się wstrzymał. Ciekawe jak radni ustosunkują się do powrotu sprawy basenu z nowymi argumentami.
- Mam wstępną deklarację Państwowej Wyższej Szkoły Zawodowej, że nam pomoże - zapowiada I. Odważny.
- Jeśli będzie wymagana moja pomoc z pozycji senatora, to pomogę - zapowiada prof. Marian Miłek rektor PWSZ. Uczelnia, a także podstawówki, gimnazja i liczne szkoły średnie są bowiem ważkim argumentem włodarza gminy w walce o basen.
- Mamy w gminie około 10 tys. młodzieży uczącej się, a to przecież inwestycja z myślą o jej prawidłowym rozwoju - twierdzi I. Odważny. Koszt inwestycji szacuje ostrożnie na 15 mln zł.
- Jesteśmy w lepszej sytuacji niż Świebodzin, bo mamy uczelnię, u nas basen na pewno będzie miał pełne "obłożenie" i przyniesie zyski - zapowiada R. Rosolski.
Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?