Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Powstają zatory na Odrze, a lodołamaczy nie widać

Redakcja
Państwo Pawłowscy z Cigacic z nadzieją wypatrują lodołamaczy. Czy zdążą przypłynąć zanim Odra stanie?
Państwo Pawłowscy z Cigacic z nadzieją wypatrują lodołamaczy. Czy zdążą przypłynąć zanim Odra stanie? fot. Paweł Janczaruk
Za sprawą zatorów podniósł się poziom Odry. Stany ostrzegawcze przekroczone są w Słubicach i Połęcku. Hydrolodzy uspokajają - aura nam sprzyja. Jednak mieszkańcy nadodrzańskich miejscowości niecierpliwie czkają na lodołamacze.

W sobotnim wydaniu pisaliśmy o Pawłowskich z Cigacic, którzy ze strachem patrzą na Odrę. Ich dom stoi nad rzeką, na terenie zalewowym.
- Z każdym dniem płynie wolniej - mówił Wojciech Pawłowski. - Jak stanie, musimy chwytać co jest pod ręką i uciekać. Kilka godzin i będziemy pływać. I nie rozumiemy, dlaczego lodołamacze w dole Odry ruszyły dopiero teraz.

Mieszkańcy Cigacic nie wierzyli w zapewnienia, że lodołamacze dotrą do nas lada dzień. I mieli rację. Nadal pracują na jeziorze Dąbie i dziś ruszą w górę Odry w stronę Widuchowej. Tymczasem u nas, zgodnie z czarnym scenariuszem, zaczęły tworzyć się zatory. Ten w okolicy Połęcka spowodował podniesienie się poziomu Odry poniżej zapory. Dziś stan ostrzegawczy przekroczony jest o 9cm. Podczas weekendu było to 21 cm. Przekroczenia notowane są także w Słubicach (27 cm) i na Warcie (Kostrzyn - 5 cm, w Gorzowie Wlkp. - 7 cm).

- Woda zachowuje się czasem jak żywa istota - tłumaczy dyrektor wydziału reagowania kryzysowego Jarosław Śliwiński. - Czoło zlodzenia znajduje się w okolicy Nietkowa. Gdy przechodzi czoło fali lód się podnosi... Jednak nadal nie widzę powodu do niepokoju aura nam sprzyja. Gdyby nie to musielibyśmy prosić o pomoc saperów.

Skąd zatory? W przechłodzonej wodzie powstaje bardzo lepki lód, tzw. śryż. Łączy się z lodem brzegowym i w ten sposób tworzy pokrywę. Jeśli ta zablokuje przepływ wody, powstają zatory, a woda, szukając ujścia, podtapia sąsiednie tereny.

Tymczasem niemieckie lodołamacze stoją w porcie w Schwedt. Niedługo przy nadbrzeżu zaparkują także polskie. Wszystko dlatego, że akcja kruszenia lodu jest droga, a przy dużych mrozach jest w dużej mierze bezcelowa. Z opinią tą nie zgadzają się ludzie mieszkający w górze rzeki.

Prognozy, przynajmniej z punktu widzenia ochrony przeciwpowodziowej, brzmią uspokajająco. Najbliższe dni będą mroźne, w dzień 4 - 6 stopni poniżej zera, nocami od 7 do 10 stopni poniżej zera. W ciągu najbliższych dni czekają nas incydentalne opady. W czwartek i piątek pojawi się śnieg, a w połączeniu z wiatrem zamiecie i zawieje.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska