Protest branży gastronomicznej w Zielonej Górze
Od początku epidemii koronawirusa mówiło się o tym, że właściciele firm z branży turystycznej, hotelarskiej i gastronomicznej najmocniej odczują skutki obecnej pandemii. Po tym, jak rząd wprowadził nowe obostrzenia restauratorzy, właściciele barów i kawiarni znaleźli się w bardzo trudnej sytuacji. - Jeżeli nie będziemy mogli otworzyć naszych lokali to bez pomocy rządu zbankrutujemy - argumentują. Z tego powodu pod ratuszem w Zielonej Górze odbył się specjalny protest, który ma zwrócić uwagę rządzących na problem. Podczas happeningu właściciele lokali oficjalnie pochowali w trumnie branżę gastronomiczną...
- Chciałbym podkreślić, że to nie jest tak, że my zaprzeczamy epidemii. Wirus istnieje. Zdajemy sobie sprawę, że trzeba było wprowadzić pewne ograniczenia. Ale prawda jest taka, że zamyka się nas z dnia na dzień i nie daje nic w zamian - twierdzi radny Rafał Kasza, współorganizator protestu.
Kolejna Tarcza Antykryzysowa?
Czego oczekują zielonogórscy restauratorzy? - Potrzebujemy kolejnej Tarczy Antykryzysowej, która będzie skierowana dla osób z branży gastronomicznej. W obecnej sytuacji, gdy wszystkie lokale są zamykane, aby nasze firmy przetrwały niezbędne jest wsparcie finansowe ze strony rządu. Potrzebujemy pewnego bezpieczeństwa, bowiem w obecnej sytuacji nie wiemy, co się wydarzy za tydzień. Żyjemy w bańce niepewności. W każdym tygodniu wychodzi premier, ogłasza kolejne obostrzenia, ale za tym nic nie idzie - przekonuje Kasza. I dodaje, że pomoc branży gastronomicznej pozwoli zachować wiele miejsc pracy.
Bartosz Baranowski otworzył swój lokal na deptaku w Zielonej Górze w tym roku. Od początku musiał zmagać się z trudnościami wynikającymi z pandemii.... - Szkoda, że tak się stało, bo naprawdę super zaczęliśmy. Niestety, ale dla takiego lokalu jak nasz ostatnie obostrzenia to gwóźdź do trumny. Nie wiem, co teraz zrobi rząd, czekamy co z tego wyjdzie. Na razie nie mówi się o kolejnych tarczach, czy pomocy dla przedsiębiorców. Może dlatego, że nie ma już wyborów - martwi się nasz rozmówca. Jego zdaniem, najbliższe dwa tygodnie będą kluczowe dla branży gastronomicznej. - To zweryfikuje rynek - dodaje.
Wideo: Zielona Góra. Była galeria Pod Topolami wciąż nie jest zabezpieczona
Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?