Na początku lutego w spalonym budynku gospodarczym składowiska śmieci na obrzeżach Dębna znaleziono zwęglone zwłoki dwóch mężczyzn. Zaczadzili się oni czadem z prowizorycznie skonstruowanego piecyka. Jeden był pracownikiem firmy, która administruje składowiskiem, drugi zakładu, która dostarcza tam większość odpadów.
Ponieważ w wyniku pożaru uszkodzona została również wielka waga do ważenia ciężarówek ze śmieciami, składowisko zostało zamknięte. Śmieci z Dębna i okolic trzeba było wozić do Krześniczki pod Witnicą (pisaliśmy o tym w artykule ,,Tragedia na wysypisku'' z 8 marca).
Waga znów działa
Od poniedziałku składowisko odpadów znów jest czynne. Zatrudniony na nim pan Zenon (nie chce nazwiska w gazecie) odnowił nadpaloną elewację budynku gospodarczego, korytarz i pomieszczenie wagowe. Kapitalnego remontu wymaga tylko spalone kompletnie pomieszczenie, w którym w chwili śmierci przebywali obaj mężczyźni.
- Zastanawiamy się nad budową nowych pomieszczeń dla pracowników, bo te, które mamy, nie są w dobrym stanie - mówi Dariusz Kiepura, dyrektor Celowego Związku Gmin CZG12 w Długoszynie pod Sulęcinem, który administruje dębnowskim wysypiskiem.
Wysprzątają lasy
Głównym klientem składowiska jest dębnowskie Przedsiębiorstwo Usług Komunalnych. Zwozi ono tam śmieci z całej gminy. Oprócz niego gruzy po remontach budynków, zużyte opony i inne odpady przywożą miejscowe firmy i mieszkańcy. Za pozbycie się śmieci muszą oczywiście płacić. Gdy składowisko w Dębnie było dwa tygodnie zamknięte, od razu na okolicznych polach i w lasach pojawiły się śmieci. Ludziom nie chciało się, a i nie opłacało, wozić ich kilkadziesiąt kilometrów na legalne wysypisko pod Witnicą.
- Nierzadko wyrzucano całe przyczepy odpadów, przeważnie gruzów i zużytych opon. To dla nas kłopot, śmieci będziemy musieli usunąć z lasów. Zrobimy to przed kwietniowym maratonem - zapowiada Lechosław Kaczmarek, nadleśniczy w Dębnie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?