Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Psiaki ze schroniska w Trzcielu czekają na opiekunów

Dariusz Brożek
- Psy mają tutaj dobre warunki. Od roku szukamy dla nich opiekunów - mówi Agnieszka Kliszcz.
- Psy mają tutaj dobre warunki. Od roku szukamy dla nich opiekunów - mówi Agnieszka Kliszcz. Fot. Dariusz Brożek
Przy spółdzielni komunalnej powstała ochronka dla bezpańskich psów. Na jej lokatorów narzeka mieszkaniec bloku oddalonego o ponad 200 m. od tego miejsca. Ponoć ujadają po nocach. Jego sąsiadom jednak nie wadzą.

Schronisko utworzone zostało przy kotłowni komunalnej, tuż koło biur spółdzielni Mrówka. - Znajdujące się tam psy ujadają po nocach i nie dają nam spać - narzeka na nie Czytelnik, który mieszka w budynku oddalonym ponad 200 m. od psiej ochronki.

Mężczyzna przekonuje, szczekanie czworonogów słychać w jego mieszkaniu, nawet przy zamkniętych oknach. - Może psy są głodzone. Sprawdźcie to - prosi.

Szukają opiekunów

Jedynymi lokatorami schroniska są teraz dwa psy; mieszaniec owczarka i czarna suczka. Nie wyglądają na zabiedzone Machają ogonami i radośnie szczekają widząc zbliżające się do ich kojców Agnieszkę Kliszcz i Dorotę Fułat.

- Są pod dobrą opieką. Dostają suchą karmę i wodę - zapewniają ich opiekunki.

Rozmawiamy przy kojcach. Większy z lokatorów wykorzystuje naszą nieuwagę i ucieka z kojca. Biega wokół, wącha drzewa i ziemie. Opiekunki ruszają za nim w pogoń, ale pies sam wraca i karnie wchodzi do kojca.

- Przebywa tutaj od roku. Szukamy dla niego nowego pana czy pani, ale bez efektu. Może po artykule w gazecie ktoś zechce się nim zaopiekować - mówi A. Kliszcz.

Niech sprzątają po pupilach

W nocy biura są puste, zatem nie można wykluczyć, że psy szczekają, kiedy nikogo tam nie ma. Ich opiekunki zwracają uwagę na fakt, iż najbliższe zabudowania stoją w sporej odległości od schroniska. Zapytaliśmy kilku mieszkańców bloku, czy czworonogi rzeczywiście ujadają po nocach i nie dają im spać?

- W okolicy wiele osób trzyma psy, ale mi to nie przeszkadza. Byle właściciele sprzątali po swoich pupilach i nie wyprowadzali ich na place zabaw. A z tym jest dużo gorzej - odpowiada jedna z kobiet.

Schronisko powstało z inicjatywy Tomasza Suterskiego, który kieruje referatem gospodarki i ochrony środowiska w trzcielskim magistracie. Urzędnik potwierdza, że dotarł do niego sygnał o uciążliwości psów przebywających w schronisku.

- Coś musimy jednak robić z bezpańskimi czworonogami. Teraz nie mamy już problemu z wałęsającymi się psami - zaznacza.

PSY MOGĄ BYĆ GROŹNE

O wałęsających się po Trzcielu bezpańskich psach należy informować pracowników Urzędu Miasta i Gminy. Nr tel. 095 743 14 08. Urzędnicy ostrzegają, że zwierzęta mogą być groźne i chorować na wściekliznę.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska