Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

PSL: Poryckim zajmiemy się, gdy rozliczymy... PiS

Daniel Sawicki
Daniel Sawicki
Władze Polskiego Stronnictwa Ludowego reagują na wpis wicemarszałka lubuskiego Łukasza Poryckiego.
Władze Polskiego Stronnictwa Ludowego reagują na wpis wicemarszałka lubuskiego Łukasza Poryckiego. Archiwum
Władze Polskiego Stronnictwa Ludowego reagują na wpis wicemarszałka lubuskiego Łukasza Poryckiego. Reakcja wydaje się być jednak kuriozalna. Wygląda jak przyzwolenie na haniebne wpisy, depczące pamięć pomordowanych.

„Polska nigdy nie zrzekła się reparacji ani innych roszczeń. Moralna wina i odpowiedzialność Niemiec za II Wojnę Światową jest niepodważalna tak jak niepodważalne jest stanowisko Polskiego Stronnictwa Ludowego w tej sprawie. Wzywaliśmy Rząd Polski do podjęcia wszelkich możliwych działań na arenie międzynarodowej do uzyskania od Republiki Federalnej Niemiec zadośćuczynienia za starty poniesione podczas II wojny światowej. Dlatego oświadczamy, że po rozliczeniu wszystkich afer PiS-u, zajmiemy się prywatnymi wpisami Łukasza Poryckiego na Twitterze.” - głosi oświadczenie, które przesłał do nas rzecznik lubuskiego PSL Arkadiusz Dąbrowski.

Przypomnijmy, że wicemarszałek Łukasz Porycki skomentował na Twitterze post wiceministra Arkadiusza Mularczyka, dotyczący raportu na mocy którego Polska domaga się o reparacji od Niemiec. Mało wybredny komentarz brzmiał: „Będzie czym w kominku palić”. Do wpisu Łukasza Poryckiego odniósł się dziś w Radiu Zielona Góra radny wojewódzki i przewodniczący zielonogórskiej Solidarności Bogusław Motowidełko.

- To jest wstyd dla tej organizacji. Pan Porycki można powiedzieć przerwał więź między dzisiejszym PSL-em, a tym na którego wartościach opiera się ta partia. Mają racje ci, którzy mówią, że Wincenty Witos w grobie się przewraca. Już kiedyś Niemcy palili książki, potem w końcówce PRL-u SB paliła swoje akta. I dlatego to co napisał, kojarzy się jednoznacznie. To jest haniebne - podsumował Motowidełko.

Wczoraj w godzinach wieczornych Łukasz Porycki wysłał wiadomość sms, w której napisał: „Moja wypowiedź na Tweeterze ma charakter wyłącznie prywatny”. Pomijając fakt, że polityk jakim jest wicemarszałek lubuski nie jest osobą prywatną, to czy wpisywanie takich słów w przestrzeń publiczną da się wytłumaczyć w jakikolwiek racjonalny sposób?

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska