MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Rada za prywatyzacją

Tadeusz Krawiec
Uchwała o prywatyzacji PEC-u przeszła na środowej sesji głosami 12 radnych z klubu Odrodzenie
Uchwała o prywatyzacji PEC-u przeszła na środowej sesji głosami 12 radnych z klubu Odrodzenie fot. Tadeusz Krawiec
Radni zdecydowali, że gmina sprzeda 70 proc. udziałów choszczeńskiej ciepłowni. Mieszkańcy, boją się podwyżek cen ciepła.

O tym, że gmina zamierza sprzedać Przedsiębiorstwo Energetyki Cieplnej, które ogrzewa prawie całe Choszczno, pisaliśmy w środę. Przeciwko prywatyzacji firmy (do tej pory gmina miała w niej 100 proc. udziałów) protestowali związkowcy z Solidarności. Mieszkańcy też nie kryli obaw. - Po sprywatyzowaniu będziemy płacić więcej za ciepło - mówił nam pan Mariusz, który obserwował środową sesję.

Były prezes uciszony

- Podjęcie uchwały nie przesądza jeszcze o sprzedaży, a przed ewentualnymi podwyżkami chroni odbiorców Urząd Regulacji Energetyki - mówił podczas obrad burmistrz Robert Adamczyk, który przedstawił projekt uchwały zakładającej sprzedaż 70 proc. udziałów PEC-u prywatnej firmie (jeszcze nie wiadomo jakiej).
O kondycji ekonomicznej ciepłowni, pod nieobecność jej szefa Piotra Kaszaka, chciał opowiedzieć niedawno odwołany prezes Jerzy Jabłoński, który już wcześniej nie krył, że jest przeciwnikiem prywatyzacji. Na wystąpienie byłego prezesa nie zgodził się przewodniczący rady Bogusław Szymański. - Jest taki zapis, ale nie wyrażam zgody - skwitował krótko.

Mówili za to opozycyjni radni. - Czy to nie dziwne, że gmina przejmuje zadłużone Przedsiębiorstwo Gospodarki Komunalnej, a chce sprywatyzować dobrze prosperującą firmę?! - pytał radny Remigiusz Szczęsny. - Dlaczego nie zapytano o zdanie mieszkańców Choszczna? - dociekała radna Teresa Kasior. Przypomniała ona, że ponad 12 tys. mieszkańców korzysta z ciepła dostarczanego przez PEC, a tereny, którymi dysponuje zakład, są warte kilka milionów.

Z 15-osobowego Klubu Radnych Odrodzenie, który popiera burmistrza, nikt się nie odezwał.

Klamka zapadła

Po dwugodzinnych sporach ogłoszono przerwę. - Skoro chcecie, żeby uchwałę jeszcze raz przedyskutowano, to jestem gotów ją wycofać - zaskoczył wszystkich burmistrz. Na sali powstał spór o to, kto ma wycofać ten projekt. Po kolejnej przerwie, było kolejne zaskoczenie. 12 radnych z klubu Odrodzenie zdecydowało się przyjąć uchwałę (jednej osoby z tego klubu nie było, a dwie - Beata Mitera i Irena Chruściel - wstrzymały się od głosu). Przeciwko uchwale głosowali: Wanda Puczyńska, Piotr Nahorski, Henryk Bokun, T. Kasior i R. Szczęsny.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska