Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ratujmy miejskie targowisko w Gubinie

(msz)
Agnieszka Jonio miała wczoraj trochę niemieckiej klienteli. - To jednak nic względem dawnych lat - mówi.
Agnieszka Jonio miała wczoraj trochę niemieckiej klienteli. - To jednak nic względem dawnych lat - mówi. Michał Szczęch
- Mamy coraz mniej klientów - narzekają handlujący na miejskim targowisku. Kolejek ze świecą tu szukać. - Ratujmy nasz rynek, póki czas! - alarmują sprzedawcy. Gdyby rynek upadł, pracę straciłoby grupo ponad 200 osób.

- Dawne ogonki, chociażby do szparagów, to dziś marzenie - Agnieszka Jonio wczoraj miała wprawdzie niemiecką klientelę, ale i tak sporo jagód, kurek, ziemniaków, czereśni, czy pomidorów zostało.

- Nasze targowisko to mały zakład pracy, ale największy w mieście - Andrzej Naudziunas już główkuje, co zrobić, jeśli targowisko na przykład upadnie. - Młodzi handlarze może się przekwalifikują. Ale ja, 60-latek?

- Ratujmy to targowisko - mówi Jolanta Jóźwik.

W urzędzie, rzeczywiście, plany względem targowiska są. Miasto pozyskało dofinansowanie z Krośnieńsko-Gubińskiej Grupy Rybackiej, ponad 104 tys. zł. - Zrobimy zadaszenie nad częścią stoisk i fragmentem alei dla klientów - wyjaśnia Roman Gąsior, kierownik Zakładu Usług Komunalnych.
Całość modernizacji kosztować ma 150 tys. zł. Przed kilkoma dniami odbył się przetarg na wykonawcę. - Zgłosiła się niestety jedna firma, chcieli zrealizować projekt, ale za 400 tys. zł, to nierealne - mówi R. Gąsiar.

Więcej w środowym, papierowym wydaniu "Gazety Lubuskiej"

Oferty pracy z Twojego regionu

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska