Ropa, gaz i inne surowce. To wielka szansa dla regionu

Drezdenko przed laty dwukrotnie było mistrzem gospodarności. Przez długi czas koniunkturę nadawali mu handlarze samochodów (litery z tablic rejestracyjnych powiatu - FSD niektórzy do dziś w żartach rozwijają: Fabryka Samochodów Drezdenko). Ale to już przeszłość. Handel samochodami jest w mieście w odwrocie, a powiat walczy z ponad 20-procentowym bezrobociem, jednym z najwyższych w województwie. Kopalnia to szansa na nowe rozdanie dla mieszkańców. Nie tylko gminy, ale też całego regionu.

Kilka milionów złotych, ostrożnie licząc, będzie co roku wpływać do budżetu Drezdenka, dzięki temu, że na jego terenie odkryto tak bogate złoża ropy i gazu. Dokładna kwota nie jest jeszcze znana, ale może to być nawet sporo więcej, niż 5 mln zł. Przy ponad 40-milionowym budżecie samorządu, to góra kasy. Największe przelewy będą pochodzić z podatku od budowli - co roku 2 proc. od ich wartości. Obiekty na terenie kopalni to drogie, zaawansowane technologicznie obiekty. Cała inwestycja Polskiego Górnictwa i Gazownictwa Naftowego jest warta 1,4 mld zł. Do podatku od budowli dochodzą jeszcze podatek od nieruchomości: urząd od 2004 r. do dziś dostał już  ponad 1,3 mln zł oraz od wydobycia: pierwsza, półroczna transza będzie wynosić około 800 tys. zł, a to jeszcze niepełna eksploatacja.

– Wzrost dochodów w budżecie to większa ilość inwestycji. Wierzę, że będzie to dla nas wielki impuls do rozwoju - mówi burmistrz Maciej Pietruszak. Włodarz ma nadzieję, że kopalnia i bogatsza gmina jak magnes przyciągną nowych inwestorów. W ministerstwie gospodarki jest już wniosek o utworzenie w Drezdenku podstrefy ekonomicznej. – Która już jest zapełniona. Od firmy, które chcą się ulokować, mamy listy intencyjne. Czekamy tylko na decyzję Warszawy - dodaje Pietruszak.

- Marzenia się realizują. Ważne projekty, wręcz kluczowe dla rozwoju regionu lubuskiego, stają się faktem – komentuje marszałek województwa Elżbieta Polak. – Pamiętam, jak wielu nie wierzyło w nasze bogactwo i w realność tej inwestycji. Dziś jest kopalnia ropy i gazu w Lubiatowie. Jestem przekonana, że to dobry znak, początek nowego otwarcia dla regionu, bo za parę lat powstanie kopalnia węgla brunatnego Gubin – Brody. Poza tym już dziś wiemy, że pozytywne są wyniki poszukiwań złóż miedzi koło Sulechowa, Bytomia Odrz. i Nowej Soli. Wszystko to daje nadzieję na zupełnie nową jakość życia w regionie.

Kopalnia Ropy Naftowej i Gazu Ziemnego Lubiatów wybudowana została w ramach Projektu LMG - inwestycji, na którą składają się trzy duże zadania, których celem jest zagospodarowanie złóż Lubiatów, Międzychód, Grotów - jednych z największych w kraju. Obiekty te to: Kopalnia Ropy Naftowej i Gazu Ziemnego Lubiatów, Terminal Ekspedycyjny Wierzbno, gazociąg z Terminala Wierzbno do Odazotowni i Mieszalni Grodzisk.

Zasoby wydobywalne złóż Lubiatów, Międzychód i Grotów (LMG) to 7,3 mln ton ropy naftowej oraz 7,3 mld m sześc. gazu ziemnego. Złoża w całości zalegają na terenie Puszczy Noteckiej, w obrębie Gmin Międzychód i Drezdenko.

W ramach inwestycji zagospodarowane zostało 14 odwiertów na złożach LMG i Sowia Góra. Ropa naftowa i gaz ziemny z odwiertów trafia do KRNiGZ Lubiatów, gdzie następuje ich obróbka. Ropa naftowa jest transportowana do Terminala Wierzbno rurociągami, a płynna siarka dowożona cysternami samochodowymi. Następnie ropa i siarka koleją trafiają do odbiorców krajowych. Układ pomp oraz połączenie z przebiegającym w pobliżu rurociągiem systemu PERN „Przyjaźń” umożliwia transport ropy naftowej bezpośrednio do rafinerii. Gaz ziemny natomiast przesyłany jest rurociągiem do Mieszalni Gazu w Kłodawie lub gazociągiem do Terminala Wierzbno, a dalej do Mieszalni Gazu w Grodzisku Wlkp.

Na przysłowiowe odkręcenie kurków z ropą i gazem niecierpliwie czekają mieszkańcy oraz władze gmin Pszczew i Międzychód. Kopalnia będzie dla nich prawdziwą żyłą złota. Np. w projekcie tegorocznego budżetu radni z Międzychodu ujęli 3,6 mln zł,. które mają wpłyną do budżetu gminy ze eksploatacje złóż energetycznych i instalacje wydobywcze. - Pieniędzy będzie jednak mniej, gdyż zmieniły się przepisy. Mieliśmy je dostawać w cyklu kwartalnym, a teraz się okazuje, że będą wpływać, co pół roku. Dlatego transzę za drugie półrocze dostaniemy dopiero w przyszłym roku - mówi burmistrz wielkopolskiego Międzychodu Roman Musiał.

Gaz wydobywany koło Sowiej Góry jest podłej jakości, dlatego ma być przesyłany do oczyszczenia do Grodziska Wlkp. Rura przecięła m.in. pola i lasy gminy Pszczew, dlatego jej władze liczą na podatki od nieruchomości, wynoszące około 800 tys. zł rocznie. Wójt Waldemar Górczyński zaznacza, że Pszczew od kilkunastu lat sporo zarabia na gazie. A raczej jego przesyłaniu. Obecnie do kasy urzędu gminy wpływa bowiem ponad 2 mln zł za rurociąg jamalski, którym gaz jest przesyłany z Rosji do Europy Zachodniej. Szansą na kolejne 400 tys. zł jest budowany właśnie gazociąg ze Świnoujścia do Lwówka Wlkp. - Na przesyle gazu będziemy więc zarabiać ponad trzy miliony rocznie. To około piętnaście procent naszych dochodów - wylicza pszczewski samorządowiec. Dzięki kopalni Lubiatów krajowe wydobycie ropy PGNiG SA wzrośnie z obecnych ok. 500 tys. ton rocznie do około 840 tys. ton.