„Podczas mojej pracy dla mediów publicznych w czasie marszu równości w Zielonej Górze senator Tyszkiewicz postanowił nazwać mnie "szpiclem". Wcześniej na scenie padły słowa "Zapraszamy wszystkich - jesteśmy równi". Zabrakło - nie dotyczy to dziennikarzy.” – komentował sprawę dziennikarz, któremu senator zarzucał to, że nie ma oznaczenia jaką redakcję reprezentuje.
„Spytałem więc gdzie jest kostka na mikrofonie z nazwą Radia Zachód i dlaczego z ukrycia, potajemnie, bez informowania o tym, kogo on reprezentuje, nagrywa prywatne rozmowy ludzi w tłumie, jak służby Łukaszeniki na protestach na Białorusi, które to materiały potem służą do zamykania ludzi w łagrach za nieposłuszeństwo wobec władzy.” – grzmiał w sieci Tyszkiewicz.
Czytaj również:
O komentarz do sprawy poprosiliśmy dyrektor Centrum Monitoringu i Wolności Prasy, Jolantę Hajdasz.
- Nie ma obowiązku noszenia znaków identyfikujących redakcję, przeciwnie Prawo prasowe ( Art. 15. pkt.1. ) mówi, iż "Autorowi materiału prasowego przysługuje prawo zachowania w tajemnicy swego nazwiska", więc tym samym ma on prawo zbierać informacje "incognito", szczególnie jeśli działa w interesie społecznym, czyli chce odkryć zachowania , czy opinie, które mają być ukryte przed innymi. W opisanej sytuacji dziennikarz nawet nie ukrywał że jest dziennikarzem, był na tym wydarzeniu z operatorem z widoczną , dużą kamerą i mikrofonem w ręce – napisała Hajdasz.
Dyrektor CMiWP odniosła się również do późniejszego wpisu Tyszkiewicza w mediach społecznościowych:
- Paradoksalnie swoim wpisem na FB pan Senator udowadnia, że pójście na ten "marsz równości" dziennikarza z publicznego Radia Zachód z tzw. kostką z nazwą stacji na mikrofonie byłoby wielkim ryzykiem - tacy ludzie jak Senator nie pozwoliliby mu nawet zrobić krótkiej, zwykłej relacji, a w tłumie łatwo o rękoczyny. W tej sytuacji najbardziej bulwersująca jest reakcja Senatora, obraźliwe wpisy i określenia, jakie pozwala sobie kierować pod adresem dziennikarza. Senator wie że jest bezkarny i może bez przeszkód obrażać dziennikarza, bo jego chroni immunitet i nie odpowie nawet za najbardziej ostre słowa. Wstyd, że pan Wadim Tyszkiewicz tak nadużywa swojego immunitetu – oceniła Jolanta Hajdasz.
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?