Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Seniorzy uwięzieni w rozgrzanym samochodzie. To mogła być śmiertelna pułapka!

Magdalena Marszałek
Magdalena Marszałek
Starsze małżeństwo nie mogło wydostać się ze swojego samochodu i potrzebowało natychmiastowej pomocy.
Starsze małżeństwo nie mogło wydostać się ze swojego samochodu i potrzebowało natychmiastowej pomocy. Pexels
Policyjna służba pełna jest wyzwań i zaskakujących sytuacji. Kolejny raz przekonali się o tym zielonogórscy funkcjonariusze, którzy uratowali z opresji starsze małżeństwo. Seniorzy nie mogli wydostać się ze swojego samochodu. Liczyła się każda minuta, bo zaparkowane w pełnym słońcu auto mogło być śmiertelną pułapką!

Wewnątrz auta było jak w szklarni

Nietypowy przebieg miała wtorkowa służba policjantów ruchu drogowego zielonogórskiej komendy miejskiej. Po południu otrzymali informację, że na jednym z parkingów w centrum miasta małżeństwo seniorów nie może wydostać się ze swojego samochodu i potrzebuje natychmiastowej pomocy. Sytuacja była poważna, bo tego dnia temperatura oscylowała w granicach 30 stopni Celsjusza, a samochód stał w mocno nasłonecznionym miejscu. W takim zamkniętym pojeździe jest nie tylko gorąco jak w piekarniku, ale też zmniejsza się ilość tlenu i wzrasta stężenie dwutlenku węgla.

Mundurowi ruszyli z pomocą i gdy dojechali na miejsce okazało się, że rzeczywiście w żaden sposób nie można dostać się do wnętrza pojazdu. Niemożliwe okazało się także otwarcie szyb czy bagażnika. Policjanci nakazali kierowcy otwarcie pokrywy silnika, odłączyli akumulator przypuszczając, że doszło do awarii elektroniki, a gdy na skutek tych działań w samochodzie włączył się alarm, drzwi się odblokowały i seniorzy mogli wyjść z pojazdu - relacjonuje podinspektor Małgorzata Stanisławska z Komendy Miejskiej Policji w Zielonej Górze.

Przeczytaj również: Rozgrzane auto jest jak piekarnik. Może być śmiertelną pułapką!

Po kilkunastu minutach policjanci uratowali starsze małżeństwo z pułapki, jaką okazał się ich własny samochód.

Małżonkowie, którzy przyjechali do Zielonej Góry z jednej z pobliskich miejscowości nie chcieli pomocy medycznej, chociaż widać było, że są przestraszeni i wyczerpani. Kobieta, która jak się okazało pracuje w służbie zdrowia, zapewniła policjantów, że wystarczy im odpoczynek oraz wypicie wody - dodaje podinspektor Małgorzata Stanisławska.

Mundurowi polecili seniorom, aby wezwali na miejsce mechanika lub udali się do serwisu i sprawdzili, dlaczego w nowym oraz będącym jeszcze na gwarancji samochodzie doszło do takiej awarii.

Zobacz również:

od 16 lat
Wideo

Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska