KGHM CHROBRY GŁOGÓW – OLIMPIA SULĘCIN 0:3 (23:25, 22:25, 17:25)
- KGHM Chrobry: Balasz, Kaźmierczak, Gryc, Skorek, Zimoląg, Skowronek, Januszewski (libero) oraz Kowalewski, Stefaniszyn i Bobrowski.
- Olimpia: Buczek, Michalak, Nowik Gawrzydek, Bożek, Prokopczuk, Sobczak (libero), Sawerwain (libero) oraz Cichosz-Dzyga i Chaciński.
- Sędziowali: Grzegorz Skowroński i Grzegorz Kaczmarzyk (obydwaj z Sosnowca).
- Widzów: 93.
Wiedzieli, że grają o podwójną stawkę
W Głogowie i Sulęcinie doskonale zdawali sobie sprawę z wagi czwartkowego spotkania. I Chrobry, I Olimpia są zagrożone spadkiem do drugiej ligi, więc punkty w tym pojedynku liczyły się dla nich szczególnie.
Pierwszego seta lepiej rozpoczęli gospodarze. Ostro serwując i nie zatrzymując rąk nad siatką wypracowali sobie kilkupunktową przewagę – 5:1, 8:4, 14:10 oraz 16:12. Olimpia zdołała wyrównać dopiero na 18:18, a od stanu 19:18 dla miejscowych – głównie dzięki świetnym zagrywkom Tytusa Nowika - zdobyła trzy „oczka” z rzędu i objęła prowadzenie 21:19. Już go nie wypuściła z rąk, zwyciężając do 23. Kropkę nad „i” postawił za drugim setbolem Jakub Buczek (uznany potem przez komisarza MVP zawodów), obijając w ataku ręce usiłującego go zablokować Bartłomieja Skorka.
Olimpia już się nie zatrzymała
Druga partia miała niemal identyczny przebieg. Najpierw przewaga Chrobrego (3:0, 5:1 i 12:10), a potem skuteczna pogoń przyjezdnych. Najważniejsze były w tej odsłonie akcje od remisu 19:19. Nowik atakiem, a środkowy Gracjan Bożek blokiem zapracowali na to, że Olimpia odskoczyła na dwa punkty. Ostatnie „oczko” zdobył już za pierwszą próbą drugi środkowy Bartosz Michalak, bezapelacyjnie kończąc uderzeniem z krótkiej kontrę swego zespołu. 25:22 i 2:0 w setach dla Lubuszan!
W trzecim secie nikt z obserwatorów nie miał już wątpliwości, kto zgarnie pełną pulę. Napięcie i stres, związane z rangą spotkania wytrzymali tylko goście. Od remisu 5:5 sulęcinianie odjechali na 10:5, 14:7 i 17:11, będąc lepszymi we wszystkich elementach siatkarskiej sztuki. Dominowali przede wszystkim w ataku (aż 61 procent skuteczności – wobec zaledwie 46 procent gospodarzy), a pierwszoplanowe role grali Nowik (19 punktów) i Buczek (15 „oczek”). Podopieczni trenera Konrada Copa z uśmiechem na ustach wygrali tę partię do 17. Z ostatniej punktowej akcji cieszył się Buczek, który po godzinie i 24 minutach gry obił blok Kornela Kowalewskiego.
Szczera wypowiedź szkoleniowca
– Jechaliśmy do Głogowa po zwycięstwo, ale nie spodziewaliśmy się, że przyjdzie nam tak łatwo i w dodatku do zera – przyznał po ostatniej piłce drugi szkoleniowiec sulęcinian Damian Sławiak. – Wiedzieliśmy, że Chrobry ma kłopoty z kończeniem na swoją korzyść setów i to się potwierdziło w czwartek. Były takie okresy gry, że do zdobycia punktów wystarczyło nam dostarczyć piłkę na stronę rywali. Nie musieliśmy ich nokautować.
Po wygranej w Głogowie Olimpia z dorobkiem 22 pkt. awansowała na 12. lokatę w tabeli z przewagą – odpowiednio – sześciu i dziesięciu „oczek” nad znajdującymi się w strefie spadkowej Gwardią Wrocław oraz Chrobrym.
Czytaj również:
Atak to jego żywioł. Tytus Nowik - mistrz świata juniorów - postanowił wrócić na tę pozycję i nie żałuje swojej decyzji
Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?