To zdarzenie wstrząsnęło regionem niemal dokładnie rok temu. 14 czerwca 2019 r. na prywatnej strzelnicy w Nietoperku koło Międzyrzecza zginęła instruktorka. Jak doszło do tragedii?
Strzelnica mieści się z dala od zabudowań, jest ukryta w lesie. Prowadzona była przez małżeństwo Katarzynę i Andrzeja Ch., byłego policjanta. Rok temu pojawił się na niej Maksymilian S. (rocznik: 1996), który chciał zacząć przygodę ze strzelaniem.
Wielka tragedia
Młodym mężczyzną zajęła się instruktorka. Przed oddaniem pierwszych strzałów dzisiejszy 24-latek został poinformowany o zasadach bezpieczeństwa oraz zachowania się z bronią. Gdy mężczyzna dostał do ręki broń, oddał kilka strzałów do celu. W pewnym momencie mężczyzna wycelował w nią i zaczął strzelać. Kobieta broniła się, próbowała wyrwać mu broń. Ostatecznie nie przeżyła.
Maksymilian S. miał też chcieć zabić męża instruktorki. Andrzej Ch. był wtedy zajęty koszeniem trawnika. S. miał wycelować w niego pistolet. Broń jednak nie wypaliła. Jego żona po
Śmiercią kobiety zszokowane było m.in. środowisko instruktorów strzelectwa.
- To była solidna osoba, która znała się na swoim fachu – mówił nam rok temu jeden z instruktorów.
Początek procesu
W poniedziałek 15 czerwca, rok po tragedii w Nietoperku, w Sądzie Okręgowym w Gorzowie rozpoczął się proces Maksymiliana S.
- Mężczyzna złożył wyjaśnienia. Podtrzymał swoje stanowisko. Na sali rozpraw mówił, że do kobiety strzelił przez przypadek, a później działał w stresie – relacjonuje nam poniedziałkową rozprawę Lidia Wieliczuk, rzecznik Sądu Okręgowego w Gorzowie. – Mężczyzna jest oskarżony o zabójstwo oraz usiłowanie zabójstwa. Grozi mu kara dożywotniego więzienia – dodawała rzeczniczka.
- Oskarżonemu grozi kara dożywotniego więzienia - mówi rzecznik sądu Lidia Wieliczuk.
Podczas pierwszej rozprawy sąd wysłuchiwał nie tylko oskarżonego, ale też Andrzeja Ch., męża zabitej kobiety. Przed sąd wezwana została także matka oskarżonego. Ona jednak odmówiła składania wyjaśnień.
Kolejne rozprawy zostały zaplanowane na środę 17 czerwca i piątek 19 czerwca. Wezwani zostali biegli – psycholog i psychiatra. Nie jest wykluczone, że wyrok zapadnie już na piątkowym posiedzeniu sądu.
Strzelectwo nie jest sportem dla ludzi przypadkowych. By przyjść na strzelnicę i sobie postrzelać, trzeba wydać kilkaset złotych.
Czytaj również:
Międzyrzecz: Sprawca zabójstwa na strzelnicy jest poczytalny - informuje prokuratura. 24-latek odpowie za swoje czyny
ZOBACZ WIDEO:

Kobieta dachowała oplem na serpentynach
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?