Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Sześciolatki zostaną w przedszkolach. Zabraknie miejsc dla młodszych?

Leszek Kalinowski 68 324 88 74 [email protected]
Czy pójdą we wrześniu do szkoły? Na razie pięcioro przedszkolaków z zielonogórskiej Bajki odpowiada na to pytanie twierdząco.
Czy pójdą we wrześniu do szkoły? Na razie pięcioro przedszkolaków z zielonogórskiej Bajki odpowiada na to pytanie twierdząco. Mariusz Kapała
Sześciolatki nie pójdą do szkoły. Zostaną w przedszkolach. Nie będzie więc miejsc dla młodszych dzieci. Czyja to wina? Ministerialnych decyzji. Jednak cięgi od rodziców zbierają samorządy.

W większości lubuskich miejscowości nabory do przedszkoli jeszcze trwają. Ale już dziś wiadomo, że w wielu przypadkach miejsc zabraknie. Gminy liczyły, że w tym roku obowiązkowo pójdą do szkół sześciolatki (ministerstwo przesunęło jednak termin o dwa lata) i zwolnią miejsca.
- Od kilku lat byłam nastawiona już, że moje dziecko pójdzie we wrześniu 2012 do szkoły. Teraz namieszano mi w głowie - denerwuje się zielonogórzanka, Elżbieta Ignaszewska, mama sześcioletniej Julki.

Samorządy też nie kryją niezadowolenia. Zmiana decyzji to nie tylko problem zablokowanych miejsc w przedszkolach, ale i z budżetem czy też nauczycielskimi etatami...

MEN założyło sobie, że w tym roku 40 procent wszystkich sześciolatków stanie się pierwszoklasistami. Ze złożonych przez rodziców deklaracji wynika, że nie będzie to więcej niż 20 procent.
W Gorzowie Wlkp., gdzie nabór już się zakończył, zabrakło miejsc dla ok. 300 dzieci (przygotowano 700 miejsc).
- Liczba ta się zmieni. Ok. 200 dzieci dostanie miejsce w okresie późniejszym po pięcio- i sześciolatkach przechodzących do klas I lub oddziałów "0" w szkołach podstawowych - mówi rzecznik urzędu miasta w Gorzowie Anna Zalewska. - Przewidujemy, że miejsc może zabraknąć dla ok. 100 dzieci.

Rok temu do pierwszych klas poszło 150 sześciolatków. Jak będzie teraz? Trwa akcja informacyjna. Gorzów przeznaczył 500 tys. zł na przystosowanie klas. Organizowane są dni otwarte, spotkania z rodzicami, szkolenia dla nauczycieli...

Zainteresowania szkołami nie ma też w Gubinie.
- Z 25-osobowej grupy sześciolatków może dwie, góra trzy osoby pójdą we wrześniu do szkoły - zauważa dyrektor Przedszkola nr 3 w Gubinie Jolanta Olszewska. - Dlaczego tak mało? Rodzice chyba nie do końca wierzą, że szkoły, nauczyciele są do tej reformy dobrze przygotowani. Poza tym w przedszkolu dziecko ma zapewnioną opiekę do 16.00 czy 17.00.

W krośnieńskich przedszkolach podobnie. Tylko pojedynczy rodzice mówią, że poślą swojego sześciolatka we wrześniu do szkoły.
- Ze wstępnych informacji wynika, że jedynie 10-15 dzieci w wieku sześciu lat, w nowym roku szkolnym zamieni przedszkole na podstawówkę - mówi rzecznik urzędu miasta w Nowej Soli Ewa Batko.
W Zielonej Górze nabór także trwa. W Przedszkolu nr 25 ,,Bajka'' - jak zauważa dyrektor Grażyna Żarkowska - pięcioro rodziców zadeklarowało, że pośle sześciolatka do szkoły.
Zastępca naczelnika wydziału edukacji Lidia Gryko jest dobrej myśli. Do ubiegłego piątku z całego miasta wpłynęło 325 zgłoszeń.

- Rok temu o tej porze było tyle samo deklaracji, we wrześniu mieliśmy już prawie 500, czyli połowę dzieci w wieku sześciu lat, w klasach pierwszych - przypomina wiceprezydent Zielonej Góry Wioleta Haręźlak. I liczy, że w tym roku będzie tak samo. Skąd w Winnym Grodzie tak duże zainteresowanie rodziców szkołami? Bo wszystkie podstawówki zostały dobrze przygotowane: są w klasach przystosowane dla małych dzieci meble, kąciki relaksacyjne, są specjalne świetlice, place zabaw. Miasto zadbało też o to, by dzieci sześcioletnie tworzyły osobne, mniej liczne klasy.

- Na stronie internetowej miasta jest też informator. Można tam poznać ofertę, ale także opinie rodziców, którzy rok temu zdecydowali się na pierwszą klasę - zauważa L. Gryko.

Zdaniem wiceprezydent Haręźlak ważnym argumentem dla rodziców było to, że dziecko zostając w przedszkolu będzie drugi raz uczyć się tego samego, bo nie ma dla tych dzieci podstawy programowej.

Do samorządów dopiero teraz dotarły materiały z ministerstwa. Ulotki, plakaty...
- Lepiej późno niż wcale - dodaje W. Haręźlak. - Jest w nich m.in. tabela, z której wynika np. że sześciolatek w przedszkolu składa puzzle, powtarza rymowanki, w szkole - uczy się składać sylaby w wyrazy, cyfr, wykorzystania informacji w praktyce.

Oferty pracy z Twojego regionu

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska