Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Tak zbierano na Orkiestrę w powiecie krośnieńskim

Tomasz Czyżniewski 68 324 88 34 [email protected]
Młodzi kwestujący: Kinga Stachowiak i Wojtek Rogacewicz z szefową sztabu Małgorzatą Brodzińską
Młodzi kwestujący: Kinga Stachowiak i Wojtek Rogacewicz z szefową sztabu Małgorzatą Brodzińską fot. Tomasz Gawałkiewicz / ZAFF
- Ludzi nie trzeba wiele prosić. Sami wrzucają pieniądze do puszki. Mnie jedna pani nawet wepchnęła do środka złoty pierścionek. Puszka trochę się poszarpała - z przejęciem opowiada Wojtek Rogacewicz.

Wojtek mieszka w Krośnie. I tu kwestował z puszką w garści podczas niedzielnego finału Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Ponieważ na co dzień chodzi do podstawówki w Osiecznicy, to właśnie do sztabu w swojej szkole przyniósł puszkę z pieniędzmi.
- To jeden z naszych rekordzistów. Wojtek zebrał aż 880 zł - chwali go szefowa sztabu Małgorzata Brodzińska.
- Chodziłem niedaleko domu z babcią jako obstawą. Brat Bartek naklejał serduszka. Najwięcej ludzi było koło kościoła. Chętnie dawali pieniądze. Po 10-20 zł - tłumaczy. Wojtek chodzi do piątej klasy. Tak jak Kinga Stachowiak, która zebrała 313 zł. Ale już w samej Osiecznicy. Wiadomo, mniej ludzi kręci się po ulicach. - Ja kwestowałam na dwóch ulicach, koło domu babci. Pomagała mi ciocia Marzena a dziadek spoglądał przez okno, czy wszystko jest w porządku - opowiada Kinga. - Pukałam też do domów. Ludzie wiedzieli, o co chodzi i dawali pieniądze. Przecież trzeba pomagać innym.

Rozmawiamy w szkole. Wszędzie jeszcze widać ślady Orkiestry. Wojtek bawi się szalikiem klubowym Falubazu. Drużyna ma w Osiecznicy wielu gorących fanów. - Żużlowe fanty świetnie się sprzedawały. Zwykły smoczek z logo drużyny poszedł aż za 120 zł - śmieje się dyrektorka szkoły Anna Chinalska. - Był też u nas burmistrz Marek Cebula. Przywiózł ze sobą kalendarz i konstytucję podpisaną przez prezydenta Komorowskiego. Została wylicytowana na 70 zł.

W Osiecznicy i sąsiednich wsiach pieniądze do puszek zbierało 23 wolontariuszy. Pomagali sponsorzy. Do wylosowania było 800 nagród w loterii fantowej. Występowały dzieci, grały zespoły, był tłum ludzi. W sumie zebrano 12.249 zł. To jakieś tysiąc złotych więcej niż w ubiegłym roku. A Osiecznica liczy blisko tysiąc mieszkańców. Niesamowita skuteczność!
Rekordzistami czują się również mieszkańcy Maszewa. Tu orkiestra grała w wiejskiej świetlicy i w szkole w Gęstowicach. - Zebraliśmy aż 13.116 zł - cieszy się Dorota Bąkowska szefowa miejscowego sztabu. - To o 3 tys. więcej niż w zeszłym roku.

Dumny jest również wójt Dariusz Jarociński, który mocno zaangażował się w działania Orkiestry. - Bardzo dziękuję mieszkańcom za ofiarność. Przecież nie jesteśmy bogatą i dużą gminą - dodaje. - W przeliczeniu na jednego mieszkańca zebraliśmy 4,3 zł. Bardzo dobry wynik.
- Wolantariusze zbierali do puszek, ale trwały też licytacje, pomagali sponsorzy - wylicza dyrektor miejscowej szkoły Zbigniew Pawella. - Bardzo też zaangażowały się rady sołeckie. Dochody ze sprzedaży ciast czy pierogów również zasiliły kasę Orkiestry.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska