Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Telewizja ma być w... województwie lubuskim

Zbigniew Borek
fot. Kazimierz Ligocki
Tak uznali członkowie rady programowej oddziału TVP w Gorzowie Wlkp. Dziś zbierają się na kolejnym posiedzeniu, na którym wybiorą swoje władze.

Rada programowa zaapelowała do lubuskich parlamentarzystów o zachowanie - cytujemy - "dotychczasowego status quo" (to błąd językowy w stylu: masło maślane). Ale jasno nie powiedziała, czy telewizja ma być w Gorzowie, czy też w Zielonej Górze.

Początek końca?

Co ciekawe, apel pochodzi sprzed miesiąca, a dopiero wczoraj ujrzał światło dzienne w komunikacie, jaki został wysłany do mediów. Skąd taki poślizg? Nie wiadomo. Wszyscy natomiast wiedzą, o co chodzi: o awanturę, jaką wywołał projekt utworzenia jednej spółki radiowo-telewizyjnej w każdym regionie. W Lubuskiem miałaby ona powstać w Zielonej Górze.

W Lubuskiem od razu zostało to odczytane jako powód do wojny. Szefowa Platformy Obywatelskiej Bożenna Bukiewicz od razu oznajmiła, że Gorzów już się telewizją narządził i teraz pora na Zieloną Górę. Z kolei wielu polityków w Gorzowie uznało, że przeprowadzka oddziału TVP z Gorzowa do Zielonej Góry byłby początkiem końca naszego regionu.

W takim duchu wypowiadał się m.in. gorzowski radny Artur Radziński. Gorzowianie do dziś świetnie pamiętają deklarację posła z Zielonej Góry Józefa Zycha, że będzie zabiegał o przeprowadzkę telewizji na południe regionu, a także fakt, że oficjalnym stanowiskiem takie dążenia wsparła zielonogórska Rada Miejska.

Czego chce rada programowa?

(fot. fot. Kazimierz Ligocki )

Rada programowa tonuje nastroje. - Najgorsze awantury wokół telewizji wywołuje Warszawa, a my tymczasem mamy się o co kłócić - mówi pragnący zachować anonimowość członek rady programowej z północy regionu.

Jako przykład podaje "nieszczęśliwą" - jak mówi - zmianę nazwy ośrodka regionalnego z "Lubuskiej TVP" na "oddział TVP w Gorzowie Wlkp.", co wymyślono "na Woronicza" (czyli w warszawskiej centrali TVP). - Teraz mamy kolejną awanturę o projekt powołania spółek, też wymyślony w Warszawie, tyle że tym razem w ministerstwie kultury - dodaje.

Rada programowa podkreśla w swoim stanowisku, że chce zachowania "Telewizji Lubuskiej w dotychczasowej strukturze". - To oznacza, że jesteśmy za tym, żeby oddział pozostał w Gorzowie. Domagamy się też rozpoczęcia wreszcie budowy w Gorzowie siedziby - mówi Roman Błaszczak, gorzowianin z rady programowej.

Według niego w regionie jest w tej chwili zachowana równowaga, bo Radio Zachód ma siedzibę w Zielonej Górze, dlatego nie powinno się przy publicznych mediach majstrować. Zdaniem Błaszczaka projekt ministerstwa kultury jest też szkodliwy z tego powodu, że sprowadzi się do zmniejszenia czasu antenowego dla regionalnych nadawców.

W Gorzowie, a może w Zielonej

W sprawie siedziby nieco odmiennego zdania jest Bożena Pierzgalska z Zielonej Góry, szefowa rady programowej. - Bezwzględnie telewizja lubuska powinna mieć nową siedzibę, bo w obecnych warunkach nie jest w stanie się rozwijać i przedstawić widzom należytej oferty programowej - mówi Pierzgalska.

Nie chce się jednak jednoznacznie wypowiedzieć, czy nowa siedziba powinna powstać w Gorzowie - jak planowano - czy też w Zielonej Górze. - Nasz apel do parlamentarzystów traktuję jako wstęp do dyskusji o telewizji - mówi dyplomatycznie Pierzgalska.

Apel do parlamentarzystów przyjęło ośmiu z 15 członków rady programowej, bo tylu było na posiedzeniu. Zdecydowaną większość w radzie mają przedstawiciele południa regionu. Pierzgalska mówi, że nie podpisała się pod apelem, bo musiała... wyjść z posiedzenia.

Dziś może przestać być szefową rady programowej, bo rada wybiera swoje nowe władze. Będzie też dyskutować o nowym projekcie zmian w telewizji, który tak wzburzył polityków i chyba też zaczyna dzielić radę programową.

Apel Rady Programowej TVP S.A. Oddział w Gorzowie Wlkp.

Zwracamy się do Lubuskich Parlamentarzystów o podjęcie działań zmierzających do utrzymania Telewizji Lubuskiej w dotychczasowej strukturze. Zaniechanie budowy siedziby ośrodka regionalnego w województwie lubuskim stawia pod znakiem zapytania zasadność funkcjonowania ośrodków regionalnych, a tym samym realizowanie misji publicznej.

Jesteśmy zaniepokojeni, że w sprawie tak ważnej dla naszego województwa Państwa rozbieżne stanowiska rozbudzają w nas niepotrzebne emocje, odnawiające dawne konflikty, generując nowe podziały. Rada Programowa zwraca się z apelem o zachowanie dotychczasowe status quo w zakresie lubuskich mediów publicznych.

Ponadto liczymy, że jako Rada Programowa organ statutowy KRRiTV zostaniemy włączeni do rozmów dotyczących nowej ustawy medialnej, ze szczególnym uwzględnieniem roli ośrodków regionalnych w tym naszego ośrodka.

Członkowie Rady Programowej

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska