Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ten zakręt musi zniknąć

Alicja Kucharska
- Od 13 lat słyszę, że zakręt zniknie - mówi L. Brzeziński
- Od 13 lat słyszę, że zakręt zniknie - mówi L. Brzeziński Alicja Kucharska
W tym miejscu jest bardzo niebezpiecznie - zaczyna Krzysztof Lech z Chociul. - Droga jest bardzo wąska, zakręt ostry, a nie ma żadnego chodnika.

Jego głos nie jest odosobniony. Choć mieszkańcy już nie wierzą, że do inwestycji dojdzie... - To już 13 rok, od kiedy zabiegam o tę inwestycję. A zajmował się tą sprawą także mój poprzednik. Zamysł pojawił się przed 20 laty - mówi Ireneusz Woźniak, sołtys Chociul. Chodzi o drogę wojewódzką nr 276 biegnącą przez wieś. Drogę tranzytową, na której ruch jest bardzo duży, a ostre zakręty, które znajdują się w centralnej części wsi, stwarzają zagrożenie nie tylko dla kierowców, ale przede wszystkim dla pieszych.

Sołtys od lat zabiega więc w Zarządzie Dróg Wojewódzkich o „wyprostowanie” zakrętów, czyli innymi słowy ich zlikwidowanie. Wyprostowanie jest możliwe, kosztem dwóch posesji w bezpośrednim sąsiedztwie zakrętu. I zanim pan Ireneusz został sołtysem, pojawiały się głosy, że w końcu się uda. - Miało to już mieć swój pozytywny koniec, ale nagle sprawa utknęła w martwym punkcie, ZDW przełożył inwestycję na później - dodaje sołtys.

Przez długie lata do tematu nie wracano. - Gdy objąłem urząd, stało się to pierwszą sprawą, którą się zająłem. Przez te lata pojawiały się pozytywne sygnały, że do inwestycji dojdzie, ale tak się nie stało - wspomina I. Woźniak. Wtedy też pisma do ZDW brzmiały nieco groźniej. W cywilizowany sposób nikt nie chciał z nami rozmawiać, więc zagroziliśmy, że w miesiącach wakacyjnych będziemy blokować drogę, a jest to jedna z najważniejszych dróg w powiecie. Pisma przyniosły pewien efekt. ZDW wykonało projekt, który został skonsultowany z mieszkańcami i… Niestety temat znów upadł.

- Mieszkam tu od 13 lat i od samego początku mówiono, że ten zakręt zniknie - mówi Lucjan Brzeziński, który ma dom bezpośrednio przy drodze. - Ściana pęka, elewacja jest w złym stanie, a to kluczowy odcinek, którym przechodzi większość mieszkańców. Nie ma żadnego chodnika. Najwyższy czas to zmienić.

Naprzeciw mieszka Tadeusz Sinkowski. To właśnie przez jego posesję miałaby przebiegać droga. - Przystałem na wstępną propozycję, bo chodzi o bezpieczeństwo. Myślę, że to konieczne działania, ale na razie na wstępnych propozycjach się skończyło - dodaje.

W Zarządzie Dróg Wojewódzkich dowiedzieliśmy się, że prace związane z opracowaniem dokumentacji projektowej rozbudowy drogi w Chociulach rozpoczęto w czerwcu 2014 roku. - Zgodnie z zapisami umownymi wykonawca zobowiązany jest do zakończenia prac projektowych do końca czerwca 2017 roku - wyjaśnia Paweł Tonder, zastępca dyrektora ds. inwestycyjnych, dodając, że na etapie prac projektowych w styczniu 2015 rok we wsi zorganizowano spotkanie z mieszkańcami, podczas którego przedstawiono plany rozbudowy drogi.

Co ważne, w tym newralgicznym punkcie, nie ma ani chodnika, ani pobocza, a to centralna część wsi . - To problem wszystkich mieszkańców, którzy muszą chodzić jezdnią, a po opadach deszczu, gdy tworzą się kałuże - jej środkiem, co jest bardzo niebezpieczne. Bo co chwilę pędzą tu samochody ciężarowe - opowiada I. Woźniak. - To też problem kierowców. Kto to widział, żeby na drodze wojewódzkiej, dwa TIR-y nie mogły się swobodnie minąć? Jak dwa pojazdy ciężarowe spotkają się przy tym zakręcie, to jeden kierowca musi cofać...

Jak zaznacza sołtys, właściciele obu posesji zgodzili się wstępnie na wykup. - Czekamy na informację, co dalej w tej sprawie - podsumowuje sołtys.

Zastępca dyrektora ds. inwestycyjnych wyjaśnia jednak, że w świetle obowiązujących przepisów ZDW nie ma możliwości negocjowania bądź ustalania indywidualnych warunków przejęcia nieruchomości z danym właścicielem. Jedyną prawną drogą przygotowania terenu pod inwestycję jest uzyskanie decyzji administracyjnej o zezwoleniu na jej realizację. Gdy zostanie wydana, wszczęte będzie postępowanie odszkodowawcze, a wysokość odszkodowania ustali rzeczoznawca majątkowy.

Paweł Tonder uzupełnia, że zachodzi konieczność uzyskania zgody wojewody lubuskiego na odstępstwo od przepisów techniczno-budowlanych. Pozyskanie pozytywnego postanowienia umożliwi przyjęcie do realizacji przedstawianych mieszkańcom rozwiązań, które w stopniu minimalnym ingerują w ich nieruchomości.

Mimo to, rozbudowa drogi wojewódzkiej zgodnie z planem inwestycji priorytetowych planowanych do realizacji w ramach RPO - Lubuskie 2020, została ujęta do realizacji na lata 2018-2019. Jednak nie daje to całkowitej gwarancji, że przebudowa zakrętów nastąpi.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska