MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Teraz groźna jest woda z podsiąków. Pod Głogowem spływa polami

Dorota Nyk 76 835 81 11 [email protected]
Na wałach w Kluczach trwa ciężka praca
Na wałach w Kluczach trwa ciężka praca fot. Dorota Nyk
Pod Głogowem dzień i noc strażacy wypompowują wodę, która gromadzi się z podsiąków. Tak będzie jeszcze około ośmiu dni, no chyba, że Odra coraz szybciej będzie opadać.

W piątek rano w Głogowie miała 645 cm głębokości, dzisiaj 623 cm. To znaczy, że coraz szybciej opada...

- Cały czas wodę wypompowujemy, bo wciąż napływa - informuje komendant Państwowej Straży Pożarnej Karol Skowroński. - Nie możemy ani na chwile przestać, bo by ludzi zalała.

Najgorsza była sytuacja we wsi Borek w gminie wiejskiej Głogów. Cofająca się rzeka Czarna podtopiła kilka domów. Sytuacja by była jednak jeszcze gorsza, bo podsiąkające wody, spływające rowami melioracyjnymi i innymi, zaczęły zatapiać dalszą część wsi.

W tym stację uzdatniania wody i trafostację. Strażacy chcieli otworzyć śluzy, które przepuściłyby wodę w kierunku pól w gminie Pęcław i podtopiłyby zapewne kilka domów w sąsiedniej Białołęce. Ale mieszkańcy za nic się nie chcieli zgodzić.

- Od czwartku w tamtym rejonie wypompowujemy wodę z pól i wlewamy ją do doliny w pobliskim lesie - mówi K. Skoworński. - Ona wsiąka, bo las jest tam suchy. Mamy nadzieję, że w ciągu kilku dni uda nam się obniżyć wodę płynąca w rowach.

Przez cały czas pracują także pompy w Głogowie. Ci głogowianie, którzy mają takie urządzenia, wypompowuj ją sobie sami z piwnic i pomieszczeń gospodarczych na parterach. Ale strażacy tu też pomagają.

Wypompowują wodę ze studzienek ściekowych przy Domu Uzdrowienia Chorych na Novarese, bo by podtopiła piwnice, koło Wyższej Szkoły Humanistycznej, salonu samochodowego i LOK - u. Także na ul. Spokojnej, gdzie są jednorodzinne domki.

- Będziemy tak długo wypompowywali aż się poziom rzeki obniży. Można sądzić, że potrwa to jeszcze około siedmiu dni, no chyba, że Odra będzie coraz szybciej opadać. Mamy jeszcze około 120 cm do stanu alarmowego, to bardzo dużo - mówi Skowroński.

Woda z podsiąków zaczęła zalewać Serby i Klucze. Bardzo powiększyły się "jeziorka" w Serbach. Tutaj władze gminy i inne służby wymyślili sposób. Już w czwartek po południu zatrudniono firmę, która zrobiła przepust pod drogą gminną koło takiego wielkiego stawu. I woda zaczęła schodzić. Ma spłynąć w kierunku wojskowego poligonu, w stronę drogi na Sławę.

Na wałach w wielu podgłogowskich miejscowościach sytuacja jest bardzo trudna.
- Wody gruntowe wysoko podchodzą, tworzą się rozlewiska poza wałami, właściwie jeziora, które spływają rowami melioracyjnymi - potwierdza wicestarosta Rafael Rokaszewicz, szef powiatowego sztabu kryzysowego. - Z tymi rozlewiskami każdy próbuje coś zrobić na własną rękę, jak w Serbach właśnie. I nie wiadomo co potem z tą wodą będzie.

Co w takim razie z nią robić?
- Nic, czekać - mówi R. Rokaszewicz. - W tej chwili trzeba podejmować trudne decyzje. Czasami woda musi podtopić kilka domów, żeby móc uratować wał.

Wały wzdłuż Odry są monitorowane przez służby 24 godziny na dobę. Jak tylko któryś przesiąka, to jest okładany workami.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska