W sobotę pisaliśmy, kto prawdopodobnie opuści żółto-niebieski port. - Mamy bardzo mocną drużynę i najlepiej, gdyby nikt z niej nie odchodził. Wszystko uzależnione jest jednak od nowego regulaminu i kalkulowanej średniej meczowej. Dlatego czekają nas drobne korekty. Dopóki nie wiemy, na jakich zasadach pojedziemy w przyszłym sezonie, dopóty skład możemy budować sobie co najwyżej w głowach - przekonuje trener wicemistrzów Polski Piotr Paluch.
Najwięcej emocji wzbudza Tomasz Gollob, który zawiódł w najważniejszym momencie, czyli finale. Mimo to mistrz świata z 2010 r. nie może narzekać na brak ofert. Rzeszów, Gniezno lub Bydgoszcz - tam ma trafić kapitan Stali. Propozycję dostanie też z Gorzowa, ale wątpliwe, by z niej skorzystał. Co z pozostałymi stalowcami?
- Z wszystkimi będziemy rozmawiali - zapewnia prezes Stali Gorzów Ireneusz Maciej Zmora. Jednego z nich będzie musiał, niestety, skreślić już na wstępie. Prawdopodobnie skład będzie budowany wokół Nielsa Kristiana Iversena (w weekend wygrał turniej o Herbowy Łańcuch), Mateja Zagara, Krzysztofa Kasprzaka i Bartosza Zmarzlika. Ale tylko wówczas, gdy KSM zespołu na 2013 r. będzie wynosił 41 punktów.
Niższy będzie oznaczał "wyrok" nie tylko dla Michaela Jepsena Jensena, ale także dla kogoś z dwójki Zagar - Kasprzak. Jest też inne rozwiązanie, dziś brzmiące dość abstrakcyjnie. Być może suma średnich nie tylko nie zmaleje, ale zostanie podwyższona o punkt lub dwa! Naciska na to prezes Stelmetu Falubazu Zielona Góra Robert Dowhan. Wówczas w Stali mógłby zostać Jensen.
Skupmy się jednak na najbardziej prawdopodobnym wariancie, czyli 41 "oczkach". Dopóki Speedway Ekstraliga nie ogłosi oficjalnych wyników, trzeba liczyć na sucho, z kalkulatorem w ręku. Odejście Golloba i Jensena nie rozwiąże jednak wszystkich problemów. Ci, którzy mają zostać w klubie ze Śląskiej, "uzbierali" prawie 32 punkty. Do wykorzystania na dwóch zawodników zostaje tylko dziewięć. Mało.
Stal Gorzów potrzebuje średniaka, a nie asa
To oznacza, że nasi potrzebują średniaka, a nie asa. I choć na liście życzeń kibiców są tacy zawodnicy, jak Nicki Pedersen, Emil Sajfutdinow, Jarosław Hampel, a nawet Jason Crump, to biorąc pod uwagę ich KSM-y, wątpliwe, by któryś trafił nad Wartę. Chyba, że z klubu odejdzie też np. Zagar. - Wciąż nie znamy regulaminu, więc teoretycznie w orbicie naszych zainteresowań znajduje się każdy zawodnik - mówi Zmora. Czyli także Piotr Protasiewicz, Andreas Jonsson czy Aleksandr Łoktajew. Ten ostatni pasowałby KSM-em do Stali, ale ma ważny kontrakt z "Myszami".
Kto wobec tego może przypuszczalnie uzupełnić kadrę wicemistrzów Polski? Po pierwsze, musimy mieć niezłego zawodnika na poziomie 2,50 pkt. I dlatego wrócił temat Artura Mroczki, który dwa lata temu w ekstralidze jeździł sporadycznie, a w tym roku wcale. Z dobrej strony pokazał się jednak w lidze angielskiej. 23-latka kusi Unibax Toruń, ale grudziądzanin jest gotowy zostać w Stali.
Ostatnie miejsce czeka na kogoś ze średnią do 6,5 pkt. A to oznacza, że brakującego ogniwa trzeba szukać w gronie takich zawodników jak Chris Harris, Tomasz Gapiński czy Rune Holta. Dwaj ostatni jeździli już kiedyś w żółto-niebieskich kevlarach i to z niezłym skutkiem. Czyżby come back? O tym przekonamy się najwcześniej w grudniu.
Motoryzacja do pełna! Ogłoszenia z Twojego regionu, testy, porady, informacje
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?