Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Tragiczny wypadek w Kronopolu. Biegli badają przyczyny

Janczo Todorow, (tr) 68 363 44 99 [email protected]
Teren żarskiego Kronopolu (fot. Janczo Todorow)
Teren żarskiego Kronopolu (fot. Janczo Todorow)
We wtorek 48-letniego Bogdana S. wciągnęła maszyna. Zmarł. - Nie mogę w tej chwili wypowiadać się o czyjejkolwiek winie - usłyszeliśmy wczoraj od inspektora pracy.

Była prawie 14.00. Bogdan S. przeprowadzał remont maszyny, która transportowała rozkawałkowane drewno. W tym czasie zasilanie było odłączone. Po naprawie zameldował brygadziście, że wykonał pracę i wrócił do maszyny po narzędzia. - W tym momencie zasilanie zostało włączone, co spowodowało uruchomienie maszyny - mówi Grzegorz Szklarz, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Zielonej Górze.

- Mężczyzna został wciągnięty do jej wnętrza. Ranny mężczyzna został zabrany śmigłowcem do szpitala w Zielonej Górze. Reanimacja trwała prawie godzinę. Niestety, pomimo wysiłków lekarzy, tego samego dnia ok. 17.00 pracownik zmarł. Zarządzono sekcję zwłok, która ustali dokładne przyczyny zgonu. Zostało wszczęte postępowanie wyjaśniające okoliczności wypadku.

Czytaj też: Maszyna wciągnęła mężczyznę. Jest ciężko ranny

Świadkiem wypadku był inny pracownik, który stracił przytomność, gdy zobaczył, co się stało. Został zabrany karetką na oddział ratowniczy 105. szpitala wojskowego. Po kilku godzinach został wypisany do domu.

Tomasz Rola, pełnomocnik zarządu Kronopolu, przesłał nam we wtorek komunikat. Stwierdza, że okoliczności wypadku badają: policja, prokuratura oraz Państwowa Inspekcja Pracy. Wczoraj próbowaliśmy się dodzwonić do T. Roli i uzyskać więcej informacji, ale pełnomocnik był nieuchwytny.

- Badamy okoliczności i przyczyny wypadku - powiedział nam Andrzej Machnowski, zastępca Okręgowego Inspektora Pracy w Zielonej Górze. - Nie mogę w tej chwili wypowiadać się o czyjejkolwiek winie. Każdy wypadek jest inny.

W ostatnich latach w Kronopolu zdarzyło się pięć wypadków. Cztery z nich śmiertelne.

Czytaj też: Zmarł poszkodowany w wypadku w Kronopolu

 

ŚMIERĆ W TPV

W styczniu br. w fabryce TPV w Gorzowie, która produkuje monitory, 30-letni elektryk naprawiał zepsuty silnik przy automatycznej bramie przy magazynie. Urządzenie podczas naprawy eksplodowało, jedna z części uderzyła mężczyznę w głowę. Elektryk zmarł. Sprawę badała policja, PIP oraz prokuratura. Wewnątrzzakładowe postępowanie zakończyło się wnioskiem, że był to nieszczęśliwy wypadek. Jednak PIP dopatrzył się nieprawidłowości. Inspekcja złożyła w prokuraturze zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa: niedopełnienia obowiązków z zakresu bhp. Postępowanie trwa.

 

 

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska