Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Trzciel - najbiedniejsza gmina powiatu

Dariusz Brożek
Mieszkańcy wytykają władzom, że Trzciel niewiele się zmienił w ciągu ostatnich lat
Mieszkańcy wytykają władzom, że Trzciel niewiele się zmienił w ciągu ostatnich lat Dariusz Brożek
W mieście nic się nie dzieje - mówią przeciwnicy burmistrza.

Wielu czytelników narzeka m.in. obdrapane kamienice. Inni wystawiają burmistrzowi laurki. O rajcach nikt nie wspomina. - Bo radni się zmieniają, a burmistrz jest, był i będzie - tłumaczy jeden z naszych rozmówców.

Od 10 lat miastem rządzi Jarosław Kaczmarek. W 1998 r. wybrali go radni, a cztery lata później wygrał pierwsze wybory. Ale dopiero w drugiej turze, gdyż spore poparcie miał wtedy jego rywal Stanisław Heller. Przed dwoma laty wygrał już w cuglach, choć w wyścigu do ratusza wystartowały trzy osoby. W pierwszej turze pokonał m.in. Marię Górną-Bobrowską. Jak jego rywalka ocenia teraz półmetek kadencji Kaczmarka? - W skali od jeden do sześciu na jedynkę. W mieście nic się nie dzieje. Jest tylko coraz brudniejsze - punktuje konkurenta.
Opinię M. Górnej-Bobrowskiej podziela wielu czytelników z Trzciela. Wytykają obdrapane fasady kamienic, centrum miasta wybrukowane ,,kocimi łbami'' oraz gruntowe ulice, które po deszczach zamieniają się w bagno. Tak jak na Łąkowej, gdzie od ponad 20 lat mieszkańcy czekają na utwardzenie drogi. - Na tych dziurach zniszczyłem amortyzatory w samochodzie. Ostatnio zasypali je szlaką, ale my czekamy na asfalt, albo wybrukowanie kostką - mówi Marek Mrowiński.
Trzciel to najmniejsza i najbiedniejsza z trzech gmin miejsko-wiejskich w powiecie międzyrzeckim. - Nie mamy co porównywać się do Gorzowa, czy nawet do Międzyrzecza. Cudów tutaj nie zdziałamy. Jak na nasze możliwości i tak sporo się tutaj dzieje - usprawiedliwia burmistrza i radnych jeden z trzcielan.
Burmistrza wspiera 15-osobowa rada kierowana przez Tomasza Janeczka. Żaden z naszych rozmówców oceniając władze nie wymienił jednak rajców. Dlaczego? - Bo gminą rządzi burmistrz. Radni zmieniają się co cztery lata, a Kaczmarek był, jest i będzie. Jest gwiazdą na dożynkach, festynach, imprezach strażaków, wędkarzy i emerytów. To procentuje podczas wyborów - odpowiada jeden z czytelników.
Atutem gminy są lasy i jeziora, dlatego wiele osób stawia na turystykę. I boryka się z rozmaitymi problemami. - Jak mamy promować naszą wieś i zarabiać na letnikach, skoro nie mamy kanalizacji - pytają w Lutolu Mokrym.
Największą bolączką trzcielan są drogi. Te gminne, ale także powiatowe. Jak na przykład ta przez Rybojady do Pszczewa. Jak w Trzcielu postanie zjazd z autostrady A2, to będą z niej korzystać kierowcy z Drezdenka i Międzychodu. I będą niszczyć auta na dziurach i gruntowych poboczach, gdyż droga ma praktycznie ma tylko jeden asfaltowy pas. Mieszkańcy liczą na jej modernizację, ale starosta Grzegorz Gabryelski tłumaczy się brakiem pieniędzy. Dlatego do akcji wkroczyli samorządowcy z obu gmin. - Możemy pomóc powiatowi w remoncie. Tak jak wcześniej wyremontowaliśmy wspólnie ulicę Zbaszyńską - deklaruje J. Kaczmarek.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska