Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W Brukseli mówili o gubińskiej kopalni

(msz)
afasoulis/sxc.hu
Wójt Zbigniew Barski odwiedził Parlament Europejski w Brukseli, towarzysząc w wyjeździe reprezentantom gminy Ruja (woj. dolnośląskie). Miał tam wystąpienie.

Zbigniewa Barskiego zaproszono do uczestniczenia w delegacji, jako przedstawiciela gminy dotkniętej podobnymi, jak to określa wójt, problemami, co wspomnianą gminę Ruja. Te problemy dotyczą referendów, które, mówił w Brukseli wójt, nie zostały uszanowane. – Dlaczego nasze władze nie respektują wyników referendów? – pytał. Chodziło o referendum w sprawie budowy kopalni. Barski w Parlamencie Europejskim wystąpił nie tylko jako wójt gminy Gubin, ale również jako wiceprzewodniczący ogólnopolskiej koalicji "rozwój TAK – odkrywki NIE”.

- W gminach Gubin i Brody przeprowadzono w 2009 roku, zgodnie z obowiązującym polskim prawem, referenda lokalne – przypomniał w parlamencie Barski. Zarzucił, że nie są one jednak uwzględniane przez władze województwa lubuskiego, choć ludzie inwestycji byli w większości przeciwni. Przypomnijmy, że referenda dotyczyły budowy na tym obszarze kopalni, by wydobywać węgiel brunatny metodą odkrywkową.

– W marcu 2012 roku uchwalono wojewódzki plan zagospodarowania przestrzennego, który w naszych gminach obejmuje budowę odkrywkowej kopalni – kontynuował wójt w swoim przemówieniu, podkreślając, że stało się tak wbrew wynikom referendalnym. Podobnie rzecz się ma we wspomnianej gminie Ruja, leżącej na obszarze złóż nazywanych legnickimi. Wójt Gubina zwrócił też uwagę na dwie elektrownie węglowe, działające w pobliżu, ale po stronie niemieckiej, które z planowaną inwestycją w okolicach Gubina stworzyłyby największe wyrobisko kopalniane w Europie.

- Rząd polski nie chce z nami współpracować, nie chce z nami rozmawiać – zarzucali delegaci. Poprosili też przedstawicieli parlamentu europejskiego o wizytę w naszym kraju i przeprowadzenie kontroli. W odpowiedzi na zarzuty delegacji przedstawiciel komisji europejskiej przypomniał, że petycja dot. inwestycji kopalnianych w Polsce zachodnio-południowej omawiana była w parlamencie europejskim już w czerwcu zeszłego roku.

Przypomniał też o zapewnieniach polskich władz, że akurat w przypadku omawianych wyżej regionów do 2030 roku nie będzie prowadzona działalność odkrywkowa, a inwestycje zostały tam zamrożone. Tu wyjaśnijmy, że jakakolwiek decyzja przesądzająca o budowie kopalni jeszcze nie zapadła. Jest jednak decyzja o ochronie złoża. W gminie Gubin jest też już inwestor, czyli spółka PGE Gubin.

W parlamentarnej debacie głos zabrała m.in. Lidia Geringer de Oedenberg, europosłanka z Dolnego Śląska, pytając, dlaczego wyniki referendów nie są respektowane. Z sali padły też pytania, czy regiony objęte planowymi odkrywkami mogłyby się rozwijać w inny sposób, niż właśnie poprzez kopalnie odkrywkowe.

- Petycja jest otwarta, sprawa jest w toku – zakończyła temat prowadząca obrady Erminia Mazzoni, członkini prezydium parlamentu. - Jakakolwiek decyzja będzie mogła zostać przez nas podjęta dopiero po naszej wizycie na miejscu w październiku i po przeanalizowaniu sytuacji – zapewniła Mazzoni, dodając, że do sprawy parlament powróci na pierwszym posiedzeniu po wizytacji w Polsce. Wójt Barski powiedział nam, że taka wizyta nie jest też wykluczona w gminie Gubin.

 

 

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska