MKTG SR - pasek na kartach artykułów

W Głogowie sporo się buduje

Tomasz Krzymiński
W Głogowie na rynku mieszkaniowym spory ruch. Kupujący się cieszą, bo w porównaniu do początku roku, ceny spadły nawet o kilkaset złotych. Mają też wybór, bo sporo się buduje.

Jednak w Głogowie ciągle brakuje mieszkań. Świadczy o tym choćby długa lista oczekujących na własne M w Towarzystwie Budownictwa Społecznego. Niespełna miesiąc temu na ul. Książąt Oleśnickich wprowadziło się 56 rodzin. Podobnej wielkości budynek ma zostać oddany do użytku w przyszłym roku. W kolejnych ma powstawać jeszcze więcej mieszkań w TBS.

Jest znacznie taniej

Deweloperzy szukają każdego wolnego kawałka pod budowę, bo atrakcyjna lokalizacja, to połowa sukcesu. Ta kamienica budowana jest w centrum Głogowa.

Aktualnie na rynku wtórnym mieszkania potaniały. - W zależności od standardu można je kupić u nas na przetargach od 2,6 tys. zł do 3 tys. zł - mówi Adam Borysiewicz ze Spółdzielni Mieszkaniowej Nadodrze w Głogowie. - Choć nie ma już takiego wielkiego zainteresowania, jak jeszcze kilka miesięcy temu. Czasem zdarza się, że trzeba powtarzać przetarg.

Zwykle w miesiącu spółdzielnia wystawia na sprzedaż od dwóch do pięciu lokali.
- Cena na rynku wtórnym ustabilizowała się na poziomie około 3 tys. zł - usłyszeliśmy w biurze obrotu Nieruchomościami ZAF. - Za mieszkanie z drugiej ręki na Starym Mieście trzeba zapłacić ponad 4 tys. zł. Ale zainteresowanie kupujących jest niewielkie. O tym boomie, który mieliśmy można już zapomnieć i ci, którzy kupili drogie mieszkania, by na nich zarobić, stracili.

Drożej nie będzie?

Nie narzekają ci, którzy postanowili wybudować domy wielorodzinne. Te ciągle powstają. Ogromnym placem budowy jest głogowskie Stare Miasto. Jednak nie tylko tam powstają kamienice, jedna budowana jest w Śródmieściu, tuż przy dworcu autobusowym. - To dziewięć mieszkań w cenie około 4,3 tys. zł za metr - poinformował przedstawiciel dewelopera. -

Wydaje się drogo, ale każdy wraz z mieszkaniem kupuje kawałek działki na której staje budynek. Bo zwykle właściciele budynków dają teren tylko w użytkowanie.
Na Starym Mieście domy powstają jak przysłowiowe grzyby po deszczu. Jeśli będą stawiane w takim tempie, to za dwa lata kamienice pojawią się przy Odrze.

Budują pełną parą

- Mówią, że boom się skończył, ale ja nie narzekam. Wszystkie 24 mieszkania, które miałem w swoim budynku poszły bez jakichkolwiek ogłoszeń - mówi Janusz Piechocki, który postawił kamienicę przy ul. Garncarskiej. - Cena była atrakcyjna, bo 3,7-3,8 tys. zł netto za m kw. A i miejsce było bardzo atrakcyjne.

Jak przekonuje, biznes z nieruchomościami ciągle się opłaca. Dlatego zamierza postawić wieżowiec przy ul. Głowackiego. - Zainteresowanie mieszkaniami jest spore, bo wracają z Zachodu młodzi ludzie, którzy chcą kupić sobie jakieś cztery kąty - przekonuje. - Wraz z nimi płynie gotówka zarobiona poza granicami.
- Oferta mieszkaniowa będzie jeszcze bogatsza. Już w przyszłym roku pojawią się w obrocie mieszkania i domy, nie tylko na Starym Mieście - twierdzi pośredniczka z ZAF.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Inflacja będzie rosnąć, nawet do 6 proc.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska