Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W Kargowej za 2,2 mln zł budują ważne ulice dla miasta

EUGENIUSZ KURZAWA
Zanim ruszą roboty na jezdni, pracownicy sulechowskiego Melbudu, Dawid Ferens i Jacek Osocki, budują chodnik przylegający do ulicy
Zanim ruszą roboty na jezdni, pracownicy sulechowskiego Melbudu, Dawid Ferens i Jacek Osocki, budują chodnik przylegający do ulicy fot. Paweł Janczaruk
Trwa remont ul. Sportowej i Kolejowej. Prace wystartowały jesienią, zakończą się w ostatnich dniach sierpnia. - To ważne, że udało nam się ruszyć - nie kryją radości urzędnicy

- Kolejowa? To będzie z ul. Wolsztyńskiej w prawo, zaraz za Ciao-Ciao - tłumaczy przygodny mieszkaniec centrum miasta. Podążamy tym tropem.

Skręcamy we właściwym miejscu. Jednak po przejechaniu ok. 50 m musimy się zatrzymać. Osobowy samochód nie pokona błotnistej mazi, jaką jest teraz ulica.

- Mamy tutaj do zrobienia łącznie ze dwa kilometry - ocenia Dawid Ferens z sulechowskiej firmy Melbud, która prowadzi roboty drogowe. - Musimy dojść w rejon tego masztu - Jacek Osocki pokazuje daleko na horyzoncie jakąś konstrukcję.

Panowie na razie budują chodnik. Trotuar będzie biegł po jednej stronie jezdni. Druga strona zostanie zamknięta tylko krawężnikiem.

To był nasz ból

- To ważne, że udało się nam ruszyć z tą inwestycją, a wcześniej oczywiście zdobyć pieniądze - podkreśla wiceburmistrz Jerzy Fabiś.

Chodzi mu o to, że obie ulice prowadzą do istniejących mniej więcej na ich końcach zakładów przemysłowych. Tędy zatem docierają materiały do produkcji lub wracają gotowe wyroby, tędy jeżdżą do zakładów kontrahenci.

A mieszczą się tu takie firmy jak Lignuma, Wokar, stolarnia, jest produkcja mebli kuchennych, a także szafek energetycznych.

- To był nasz ból - stwierdza Fabiś. - Jezdnie były w fatalnym stanie. Po prostu odstraszały potencjalnych przedsiębiorców. Zdarzały się sytuacje, gdy biznesmeni zawracali swoimi mercedesami, gdyż nie chcieli ich niszczyć, a może tylko zakurzyć...

Płyty się wykruszyły

Obie ulice w latach Polski Ludowej prowadziły do POM-u i Spółdzielni Kółek Rolniczych. Zakłady dla ułatwienia dojazdu do nich wyłożyły ów szlak betonowymi płytami. Które z czasem się wykruszyły, zaś pobocza rozmiękły. I tak to trwało, mimo wcześniejszych zamiarów gminy. Roboty ruszyły dopiero teraz.

Koszt całej inwestycji wynosi 2,2 mln zł, z czego samorząd dostał z zewnątrz 882 tys. zł. Za te pieniądze na łącznym odcinku ponad 1 km pojawi się nowiutka nawierzchnia asfaltowa, a z jednej strony chodnik. Już jesienią zbudowano kanalizację deszczową.

- Zaczynając budowę wpierw zdjęliśmy płyty betonowe, które pojechały na Krutlę pod Wolsztyn, gdzie zostaną skruszone - tłumaczy wiceburmistrz. - Jako kruszywo, stanowiące podbudowę jezdni, wrócą na to samo miejsce.
Zakończenie budowy ulic, zgodnie z umową, przewiduje się na koniec sierpnia bieżącego roku.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska