Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W Szprotawie nadal kłócą się o obwodnicę

(maw)
- Lotnisko to przecież tereny inwestycyjne - argumentował burmistrz Franciszek Sitko.
- Lotnisko to przecież tereny inwestycyjne - argumentował burmistrz Franciszek Sitko. fot. Marzena Wróbel
W czwartek zwołano nadzwyczajną sesję rady miasta. Jedynym punktem było podjęcie uchwały w sprawie spornej koncepcji budowy obwodnicy. Tym razem radni zagłosowali - za wariantem południowym.

Przypomnijmy. Spór o to którędy ma przebiegać obwodnica Szprotawy, a raczej jej kolejna część, trwa już od kilku lat. Burmistrz Franciszek Sitko wraz ze swoją koalicją optują teraz za wariantem południowym. Opozycja zaś domaga się wariantu północnego, czyli drogi która podzieliłaby byłe lotnisko w Wiechlicach na dwie części. - Lotnisko to przecież tereny inwestycyjne - argumentuje od dłuższego czasu burmistrz Sitko.

- Jestem ekonomistą. Dla mnie podział tych terenów jest nie do przyjęcia. To tak jakby komuś przez podwórko przeprowadzić drogę i wmawiać gospodarzowi, że ta droga nie dzieli jego gospodarstwa tylko je uatrakcyjnia - podkreślał szprotawski włodarz na czwartkowej sesji.

Przeszkadza zwierzętom?

Podczas burzliwej dyskusji, opozycja nie zostawiła suchej nitki na uzasadnieniu do uchwały w sprawie spornej koncepcji budowy obwodnicy, której autorem była audytor Iwona Prokop z urzędu miasta. - Takich bzdur już dawno nie czytałem - mówił radny Andrzej Skawiński.

- Cytuję: "Miasto w efekcie wyprowadzenia ruchu tranzytowego straci na atrakcyjności i będzie podlegało marginalizacji". No tutaj ręce mi opadły. To po co w ogóle budować obwodnicę? - ironizował Skawiński.

- Koło łowieckie mówi, że na podległych im terenach inwestycja w wariancie północnym przecina szlaki wędrówki migracji zwierząt - tłumaczyła I. Prokop.
- Pani chce się zasłużyć w gminie czy dostać podwyżkę - pytał radny Skawiński. - Po co pani takie bzdury opowiada? Według pani zwierzęta będą wpadać pod samochody jak będzie wariant północny, a ani jedno nie wpadnie pod auto, przy wariancie południowym. Powiedzą, aha to jest wariant północny to lecimy. W innym przypadku staną w miejscu...

- Przysłuchuje się tej dyskusji i jestem zażenowany - stwierdził radny Adam Machnij. - Decyzja o tym, jaka to będzie obwodnica już zapadła. I zapadł już wynik tego głosowania. Teraz kłócimy się o nic. Przecież chodzi o to, żeby zrobić tak, jak pan burmistrz chce - dodał.

Radni będą winni

- Chciałbym abyśmy się już nie kłócili - przekonywał radny Józef Ceremuga. - Chciałbym być z każdym w zgodzie, ale pan burmistrz do tego doprowadza, że jeden na drugiego patrzy jak wilk na owce - opowiadał obrazowo.

- Prawda jest taka, że cały ten projekt uchwały ma za zadanie pokazać, że wariant południowy jest najlepszy i najwłaściwszy - tłumaczył A. Skawiński. - Uchwała jest też po to, aby w przypadku gdy nikt nie kupi lotniska, a obwodnicy też nie będzie, ktoś za to odpowiedział. Kto to będzie? Na pewno nie burmistrz. On wykonywał tylko to co postanowiła rada miejska. My będziemy winni - przekonywał radny.

- Nie da się tego więcej słuchać - stwierdził wreszcie radny Władysław Sobczak i złożył wniosek o zakończenie przedłużającej się dyskusji.
Przypomnijmy, że to było już drugie podejście do głosowania w sprawie zajęcia stanowiska dotyczącego budowy obwodnicy. Przed pierwszym z sali wyszła większość radnych i głosować nie było można. W czwartek, przed samym głosowaniem także kilku radnych wyszło z sali. Tym razem dziewięciu. To już nie przeszkodziło koalicji w podjęciu uchwały, którą ostatecznie przegłosowano 11 głosami za.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska