Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W urzędzie w Żaganiu rozdają ekologiczne siatki. Za darmo!

Małgorzata Trzcionkowska 518 135 502 [email protected]
Marta Jarosz, inicjatorka akcji ekologicznej oferuje mieszkańcom Żagania płócienne siatki.
Marta Jarosz, inicjatorka akcji ekologicznej oferuje mieszkańcom Żagania płócienne siatki. fot. Małgorzata Trzcionkowska
- Zawsze noszę w torebce płócienną siatkę na zakupy - uśmiecha się Marta Jarosz z żagańskiego urzędu miejskiego. - Dzisiaj mam w niej bułeczkę. Koledzy z pracy też zostali obdarowani. I nie narzekają. Zapewniają, że je noszą.

Płócienna torba w sklepie kosztuje 2 zł. To sporo. Za to można kupić na przykład bochenek chleba. A w żagańskim Urzędzie Miasta torby za darmo rozdają. Wystarczy przyjść i poprosić. I już nie zaśmiecać środowiska plastikowymi reklamówkami, które rozkładają się przez 400 lat i są wykonane m.in. z ropy naftowej. Wydzielają do środowiska metan, amoniak i siarkowodór.

W Polsce codziennie zużywa się średnio 15 milionów foliowych jednorazówek, które trafiają na wysypiska, albo co gorsze, do lasów. - Studiowałam ochronę środowiska - opowiada pochodząca z Lubska Marta Jarosz. - Ekologia to moja pasja i zamiłowanie. Cieszę się, że mogę ją realizować w pracy. Ukończyłam też kurs pedagogiczny i myślę o całym szeregu akcji ekologicznych w szkołach i przedszkolach.

W sobotę 23 stycznia obchodziliśmy światowy dzień bez toreb foliowych. Pani Marta poczytała w internecie o akcjach w innych miastach, m.in. o rozdawaniu ekologicznych siatek w Łodzi. Pomyślała; czemu nie wprowadzić tej akcji u nas? Logo miasta na torbach zaprojektował wydział promocji. Udało się znaleźć producenta i tak powstały 3 tysiące płóciennych toreb z fluoroscencyjnym nadrukiem Zagania. - To farba ekologiczna, dobrej jakości i mamy zapewnienie, że nie zejdzie po praniu - zachęca urzędniczka. - Wszyscy powinniśmy pomyśleć o odciążeniu naszego środowiska.

W ciągu tygodnia w magistracie rozdali około tysiąca siatek. Dostały je między innymi przedszkolaki z dwóch miejskich placówek oraz wielu mieszkańców miasta. Zainteresowani przychodzą do punktu informacji lub do pokoju 6a na parterze, w którym pracuje pani Marta wraz z Arturem Dobrzańskim. - Odkąd mam siatkę, tylko w nią pakuję moje zakupy - zastrzega urzędnik, spoglądając na koleżankę.
- Siatki stanowią promocję miasta, a przy okazji sprzyjają środowisku - zaznacza M. Jarosz.

To nie jedyna akcja ekologiczna, w którą pani Marta chce zaangażować kolegów z urzędu i mieszkańców miasta. Urzędniczka wyciąga notes i szuka kolejnego dnia, w którym możemy dbać o środowisko. W kwietniu będziemy obchodzili dzień Ziemi, zaś w maju dzień bez papierosa. Każda okazja jest dobra, żeby dbać o swoje środowisko naturalne. Urzędnicy chcą organizować ekologiczne konkursy dla dzieci, w których będą się uczyć, jak segregować śmieci i jak żyć w zgodzie z naturą.

- Praktycznie każdego miesiąca jest jakiś ekologiczny dzień - tłumaczy żagańska urzędniczka. - Na przykład w lutym jest dzień dokarmiania zwierzyny. Z pomocą leśników można zorganizować naprawdę potrzebną akcję, szczególnie, że mamy mrozy i zwierzętom trudno jest znaleźć pokarm pod śniegiem - głośno myśli.

Czy urzędników nie denerwują pomysły nowych akcji ekologicznych, w które próbuje zaangażować ich M. Jarosz? To przecież przysparza im większą ilość pracy. - Nie odczuwam zniecierpliwienia ze strony kolegów - odpowiada pani Marta. - Atmosfera w pracy jest bardzo miła i widzę, że urzędnicy chętnie angażują się w takie akcje. W przyszłym roku myślimy o wyprodukowaniu kolejnej partii ekologicznych siatek - zapowiada M. Jarosz.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska