Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

We wschowskim ratuszu ufają sobie. Jeszcze...

Anna Białęcka
- Mamy do siebie zaufanie - zapewniali na konferencji burmistrz K. Grabka i jego zastępca S. Kowlaczyk.
- Mamy do siebie zaufanie - zapewniali na konferencji burmistrz K. Grabka i jego zastępca S. Kowlaczyk. Anna Białęcka
Burmistrz wyznał, że rozmowy z nowym wiceburmistrzem trwały już od kilu lat. - Czyli wtedy, gdy ja obejmowałem funkcję. Za moimi plecami - powiedział Miłosz Czopek.

Na specjalnie zwołanej konferencji prasowej w ratuszu, burmistrz Krzysztof Grabka zapewniał, że decyzja o zmianie wiceburmistrza z M. Czopka na Stanisława Kowalczyka nie zapadła nagle. - Była wynikiem rozmów prowadzonych już od pewnego czasu, od kilku lat nawet - wyznał. - Uważam, że to historyczne pojednanie daje Wschowie wielką szansę na stabilną pracę samorządu.
Jak poinformował burmistrz Grabka, Kowlaczyk będzie odpowiadał za pracę dwóch wydziałów - rolnictwa i ochrony środowiska oraz gospodarki lokalowej.

Na konferencję przyszedł także, odwołany kilka tygodni temu przez utratę zaufania, Miłosz Czopek. - Chciałem usłyszeć na własne uszy, jakie to są powody zmian - powiedział nam po konferencji. - Argumenty są "gładkie". Ale dowiedziałem się, że kiedy burmistrz powoływał mnie na stanowisko wiceburmistrza już prowadził, za moimi plecami, rozmowy z Kowalczykiem. Jestem więc już pewny, że zaproponował mi to stanowisko na chwile, by wyeliminować mnie z samorządu i osłabić opozycję. Tu nie liczą się pomysły na poprawę gospodarczej sytuacji gminy, liczy się jedynie bezwzględna lojalność wobec burmistrza.

Zapytaliśmy burmistrza o jego wynagrodzenie i wynagrodzenie jego zastępców. - Nie powiem z pamięci dokładnie co do złotówki - odpowiedział. - Ale moje zarobki brutto są na poziomie 10,8 tys. brutto, pierwszego zastępcy 8 tys. zł, a drugiego zastępcy 7,2 tys. zł.
Co skusiło opozycjonistę do zmian, dobro gminy czy pieniądze? - To nie były względy finansowe, jak mówił publicznie jeden z opozycyjnych radnych - wyjaśniał na konferencji Kowalczyk. - Tu chodziło o względy rodzinne, o zmianę życia. Poglądów politycznych nie zmieniłem. Moją grupę interesowało współrządzenie gminą, bo to daje lepsze efekty dla wszystkich mieszkańców.
K. Grabka przyznał, że myśli o ponownym startowaniu na burmistrza, a S. Kowalczyk wymigał się od odpowiedzi, tym, że ma jeszcze dużo czasu na decyzję.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska