Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Winobranie z dobrym sercem

Dariusz Chajewski 68 324 88 79 [email protected]
Krzyś nie zwracał uwagi na trwającą wokół zabawę. Dla niego najważniejsze, że czuł się bezpiecznie otoczony gronem rodziców i przyjaciół.
Krzyś nie zwracał uwagi na trwającą wokół zabawę. Dla niego najważniejsze, że czuł się bezpiecznie otoczony gronem rodziców i przyjaciół. fot. Paweł Janczaruk
W sobotę Krzyś ze Sławy z rodzicami pojawił się na imprezach na deptaku. Nie, nie chodziło o rozrywkę, ale o "Winobranie dobrego serca". To świetny sposób, żeby bawiąc się, pomagać, bo wśród nas są osoby dramatycznie potrzebujące naszej pomocy.

To była banalna opryszczka. Krzyś Jarmużek Miał wyjątkowego pecha, że wirus poczynił w jego organizmie tak nieodwracalne spustoszenie. Zaatakował centralny układ nerwowy - to było krwotoczne zapalenie mózgu. Nie mówi, nie siada, nie podnosi nawet głowy. Ma stany padaczkowe i spastyczne napięcie kończyn dolnych i górnych. Z zupełnie normalnego, ruchliwego półtorarocznego chłopczyka w ciągu kilku godzin, stał się - cytując lekarzy - ciężkim przypadkiem z obrazem porażenia mózgowego... Krzyś ma jednak swoje marzenia. Nawet, jeśli do końca nie zdaje sobie z nich sprawę. Marzeniem, oprócz tego oczywiście, aby być zdrowym, jest specjalny wózek, dzięki któremu więcej będzie mógł zobaczyć, a jego podróże na rehabilitację, na zabiegi nie będą już męczarnią. Ile dzieli go od spełnienia tego marzenia? Około 17 tys. zł, bo tyle kosztuje to specjalistyczne urządzenie.

Zobacz też: ** Doda błaga o pomoc dla Nergala. Podaruj swój szpik kostny**

W sobotę Krzyś wraz z rodzicami pojawił się w Zielonej Górze, na winobraniowych imprezach. Nie, nie chodziło o rozrywkę. Wraz z przyjaciółmi szukali wsparcia. Przede wszystkim nie mogą nachwalić się policji. To funkcjonariusze tak naprawdę sprawiają - cytując Bernardetę Pułę, mamę Krzysia - że stanęli znów na nogi.

- Gdy poznaliśmy historię Krzysia postanowiliśmy pomóc. Nie mogliśmy obok tej tragedii przejść obojętnie - mówi st. sierż. Joanna Cykowska. - Nie mamy zamiaru poprzestać na nim. Będziemy starali się pomóc kolejnym dzieciakom, ich rodzinom.

Policjanci skrzyknęli się ze Stowarzyszeniem Rodzin Dzieci Chorych "To ma sens" oraz z młodzieżowym wolontariatem z gminy Świdnica. Wreszcie włączył się zielonogórski magistrat i Krzyś stał się jednym z głównych bohaterów "Winobrania dobrego serca".

Dlaczego Krzyś, a nie któreś z tysiąca innych potrzebujących dzieci? - To przede wszystkim sprawa przypadku, bo my nie wybieramy chorych - tłumaczy Joanna Hereta ze Stowarzyszenia Rodzin Dzieci Chorych. - Wiele osób nie ma nawet śmiałości, aby poprosić o pomoc, starają się żyć z pomocy społecznej. Oczywiście w tym ogromie potrzebujących trudno wskazać tych, którzy potrzebują najbardziej. Dlatego staramy się pomagać w zbiórkach pieniędzy na konkretny cel, tak jak w tym przypadku...

Wczoraj dowiedzieliśmy się, że z licytacji na rzecz Krzysia (m.in. koszulki z autografami zawodników Falubazu) wpłynęło około 1 tys. zł. Do tego datki składano w puszkach (na razie kwota nie jest znana). Winobranie jest idealną okazją do szukania pomocy i przypominania, że obok nas są ludzie mający znacznie mniej szczęścia. Nawet w chwilach szampańskiej zabawy powinniśmy o tym pamiętać. I - jeśli tylko możemy - pomóc. Podczas tegorocznej imprezy każdego dnia będą prowadzane akcje kolejnych stowarzyszeń. W niedzielę Caritas Diecezji Zielonogórsko-Gorzowskiej zbierało na budowę domu dla rodziny wychowującej niepełnosprawne trojaczki. W poniedziałek stowarzyszenie Ośrodek Integracji Społecznej zbierać będzie na profesjonalną wannę do kąpieli. We wtorek zabiegać o pomoc będzie Stowarzyszenie Inicjatywa dla Zwierząt.

W środę zbieramy na rzecz Terenowego komitetu Ochrony Praw Dziecka, w czwartek Ogólnopolskie Stowarzyszenie "Nerka" będzie szukało pieniędzy na zakup specjalistycznego sprzętu. W piątek o wsparcie poprosi Stowarzyszenie Pomocy Osobom Autystycznym, w sobotę Zielonogórskie Towarzystwo Przyjaciół Chorych Hospicjum Domowe im. św. Pawła.

Teraz możesz czytać "Gazetę Lubuską" przez internet już od godziny 4.00 rano. Kliknij tutaj, by przejść na stronę e-lubuska.pl

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska