W czasie koncertu Papa Roach i później, kiedy na scenie była Justyna Steczkowska, obeszliśmy całe woodstockowe pole. Ludzie bawili się, śpiewali na pamięć znane teksty, robili sobie pamiątkowe zdjęcia. Klimat na polu jest naprawdę kosmiczny. Na naszych oczach woodstockowicze zwracali Pokojowemu Patrolowi znalezione kluczyki, szklane butelki, czy telefony. A wszystko to przy dobrze wszystkim znanych dźwiękach Papa Roach i później, przy głosie Justyny Steczkowskiej, która na scenie zrobiła prawdziwy show. I to nic, że musiała na oczach tysięcy fanów zdjąć spódnicę. Ważne, że było wesoło. A na koncertach takich jak ten, takie rzeczy się po prostu zdarzają.
Czytaj też: Przystanek Woodstock 2010, Kostrzyn nad Odrą - rozkład jazdy PKP
Już za chwilę na scenę wyjdzie Nigel Kennedy. Na tego wykonawcę czekało wielu. - Ma ogromny stres i respekt przed tym koncertem. Do ostatniej chwili wypróbowuje nowe pomysły - mówił Jurek Owsiak. Ten sam Jurek teraz już niemal całkowicie stracił głos.
Koniecznie zajrzyj do naszej woodstockowej galerii - Pierwszy dzień XVI Przystanku Woodstock
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?