Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wpłynęło 12 propozycji pomnika Bachusa w Zielonej Górze

Tomasz Czyżniewski 68 324 88 34 [email protected]
Postawienie takiego Bachusa zaproponował Waldemar Zell. Propozycja nikomu się nie spodobała.
Postawienie takiego Bachusa zaproponował Waldemar Zell. Propozycja nikomu się nie spodobała. fot. Marcin Jelinek/ fotomontaż
Sukces Czytelników i "GL". Kto nie wierzył, że w naszym mieście stanie rzeźba Bachusa, mylił się bardzo. Na ogólnopolski konkurs, który ogłosiło miasto, wpłynęło dwanaście prac. Będzie z czego wybierać!

Takiego ruchu w zielonogórskim muzeum dawno nie widziano. W piątek co chwila podjeżdżały samochody z dziwnymi pakunkami. - To już dziewiąty Bachus, który dzisiaj do nas dotarł - wicedyrektor muzeum Leszek Kania z entuzjazmem ustawiał kolejną paczkę. - W sumie mamy 12 propozycji. Może jeszcze dojdą jakieś prace, bo termin ich wysyłania mija w sobotę. Swoje dzieła przysłali artyści z Opola, Wrocławia, Zielonej Góry, Warszawy, Krakowa, Kielc i z Holandii.

Kania z dwoma pracownikami krzątał się w niewielkiej, bocznej salce na parterze, zamienionej w prowizoryczny magazyn. Już wypakował część figur. Gdzieś w kącie siedział sobie Bachus ma murku, z innej strony maszerował Bachus z satyrem, a tu kolejny wyrastał z cokołu. - Musimy tak przygotować rzeźby, żeby mogła je ocenić komisja. Ona zadecyduje, która praca stanie w Zielonej Górze - tłumaczy Kania. - Jest kilka ciekawych propozycji. Robili je profesjonaliści.

Podobnego zdania jest dyrektor muzeum Andrzej Toczewski, szef komisji pomnikowej przy prezydencie miasta. - Teraz tylko jury musi podjąć decyzję. Ma na to czas do końca listopada. I stawiamy pomnik. - cieszy się.

Zadowoleni powinni być również czytelnicy "Gazety". To przed rokiem serią tekstów o pomnikach wywołaliśmy prawdziwą burzę i doprowadziliśmy do konkursu na rzeźbę. Opublikowaliśmy setki głosów. Gorący spór toczył się nad dwoma propozycjami. Pierwszą była replika pomnika przedwojennej winiarki, którą zaproponowali niezależnie od siebie radny Jacek Budziński i Zbyszko Stojanowski-Han. Tydzień później do redakcji swoją propozycję przyniósł WaldemarZell: - zamiast winiarki, Bachus wyrzeźbiony z drewna. Zaletą tego rozwiązania miał być niski koszt i szybka realizacja. Zell zapewniał, że ma wstępną akceptację władz miasta, co potwierdził szef gabinetu prezydenta Tomasz Nesterowicz.

I zaczęła się awantura. Kto lepszy: Winiarka czy Bachus? Dyskusja przybrała nawet barwy polityczne. Bachus stał się lewicowy (bo wspiera go prezydent), a Winiarka prawicowa (Budziński jest z PiS-u). Przy okazji dostało się prezydentowi Januszowi Kubickiemu, za niejasne kryteria akceptowania pomysłów.
- Niech decyduje jakaś komisja, a nie widzimisie prezydenta - pisali Czytelnicy. Kubicki się z nimi zgodził i powołał takie gremium, którego szefem został dyrektor Toczewski. Na początku roku rada przegłosowała, że pierwszy stanie Bachus. Miejsce? Dawny grzybek u zbiegu ul. Żeromskiego, Kupieckiej i al. Niepodległości. I rozpisała konkurs.
Zwycięzca otrzyma 10 tys. zł nagrody i musi wykonać projekt pomnika w skali 1:1, za co otrzyma kolejne 30 tys. zł.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska