Żagań. Odnowa centrum miasta się opóźnia

Przeczytaj też: Rewitalizacji centrum miasta wciąż nie ma

Pierwsze przetargi miały się odbyć w marcu, kiedy zarząd województwa przyznał prawie 5,7 mln zł na odnowę żagańskiej starówki. Liderem przedsięwzięcia jest Żagańskie Towarzystwo Budownictwa Społecznego. W skład komitetu sterującego wchodzą zarządcy nieruchomości. Jeszcze kilka miesięcy temu, Wiesław Źrebiec, prezes ŻTBS zapowiadał, że prace powinny się zakończyć do jesieni. Nowy wygląd miały zyskać 33 budynki w ścisłym centrum miasta. Wśród nich rozsypujące się zabytkowe kamienice oraz powojenne tzw. plomby, które zostały wybudowane w latach 70-tych. Projektem został objęty również Pałac Książęcy, w którym planowana jest wymiana okien. Wartość całego przedsięwzięcia to prawie 12 mln zł. Połowę mają pokryć wspólnoty, spółdzielnia i miasto. Jednak rozpoczęcie prac wciąż się opóźnia.

Przeczytaj też: Żagań. Remont pałacu przedłuża się

Podczas ostatniej sesji W. Źrebiec tłumaczył, skąd wziął się aż tak wielki poślizg czasowy. - Tyle trwają konieczne procedury - wyjaśniał. - W marcu zarząd województwa podjął decyzję. Potem był czas na złożenie koniecznych dokumentów. W czerwcu miała być podpisana umowa, ale złożyliśmy wnioski o zmianę niektórych jej zapisów. Ostatecznie umowa została podpisana dopiero na początku października.

Przetargi zostają uruchomione teraz, a mają się zakończyć w lutym przyszłego roku. To oznacza, że prace mogą się zacząć dopiero na wiosnę, a potrwają do końca 2012 roku. - Mogę podkreślić, że żadna wspólnota nie ponosi kosztów kredytów, bo do tej pory nie wydała na rewitalizację ani złotówki - zaznacza prezes.

Przeczytaj też: Remontowana ulica w Żaganiu to budowlany bubel?

Mieszkańcy starówki są już zniecierpliwieni, bo wiele koniecznych remontów, na przykład dachów, miało być wykonanych w ramach rewitalizacji. Jeśli podejmą decyzję, że łatanie odbędzie się wcześniej, to ich budynki nie będą mogły już w takim samym zakresie, wziąć udziału w miejskim projekcie odnowy. A tym samym stracą możliwość dofinansowania połowy kosztów. Według zapewnień prezesa, nie powinno być już więcej poślizgów.