Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zalany parking i garaże. A w zeszłych latach było jeszcze gorzej! Skutki ulewy w Świebodzinie

Anna Moyseowicz
Anna Moyseowicz
Zalane podwórko i garaże przy ulicy Ogrodowej w Świebodzinie.
Zalane podwórko i garaże przy ulicy Ogrodowej w Świebodzinie. Alina Jaworska
Mieszkańcy ulicy Ogrodowej w Świebodzinie przy każdych, nieco bardziej intensywnych opadach deszczu boją się o swój dobytek. Od czasu remontu podwórka już kilkukrotnie mieli problem z wodą, która wdziera się do ich piwnic i garaży. W zeszłym roku ucierpiały nawet samochody.

W poniedziałek (23 sierpnia) od rana intensywnie padało. Mieszkańcy dwóch bloków przy ulicy Ogrodowej w Świebodzinie odczuli skutki deszczu wyjątkowo mocno. Woda zalała podwórko i garaże. - Całe szczęście, że niedaleko nas jest straż pożarna. Bardzo nam pomogli, wypompowali prawie wszystko - mówi Alina Jaworska, mieszkanka bloku.

Problem występuje od kilku lat

Dla Jaworskiej każde kolejne opady to strach przed tym, co się wydarzy. Z problemem mieszkańcy mierzą się od trzech lat, czyli od czasu wyremontowania podwórka. Wówczas zostało ono wyłożone kostką brukową. - Wszystko jest w betonie. Od tego czasu nic nie chce spływać! - mówi kobieta. - Drugą sprawą jest też to, że zniszczono zieleń. Na świecie odchodzi się od betonowania i wpuszcza zieleń do miast, u nas jest odwrotna tendencja - dodaje.

Zobacz: Zalane podwórko przy ulicy Ogrodowej w Świebodzinie

Książki, obrazy, a nawet samochód. Straty w poprzednich latach były duże

Po wyłożeniu kostki już kilkukrotnie woda wdarła się do piwnic i garaży. - W tym roku po raz pierwszy wyjątkowo piwnice nie zostały zalane. Dobrze, że chociaż je oszczędziło, bo już nie wytrzymałabym tego psychicznie. W poprzednich latach wynosiliśmy wodę wiadrami. Dzieci mi pomogły, posprzątały, ustawiły wyżej półki - opowiada z płaczem kobieta. Jej garaż w tamtym roku także ucierpiał - Miałam tam obrazy i książki, musiałam to wyrzucić, wszystko mi zapleśniało od wilgoci. Teraz było wyjątkowo mało wody, wcześniej po śladzie na ścianach widać, że stała do kolan - mówi.

Przy zeszłorocznych opadach uszkodzone zostało nawet auto. - W tamtym roku, gdy mi zalało samochód, to była tragedia. Woda w środku była do połowy, dzieci pomagały mi ją wylewać, potem auto oddałam do czyszczenia i suszenia. Dostałam za to zwrot pieniędzy z ubezpieczenia, ale nie mam ochoty na powtórkę. Wciąż pamiętam, co się stało, to było straszne. Dlatego teraz chodziłam po klatkach schodowych i krzyczałam, aby ludzie zabierali swoje samochody z tego miejsca, gdzie rok temu stało moje auto- mówi Jaworska.

Nie ma pewności, co jest przyczyną problemu

Burmistrz Świebodzina Tomasz Sielicki obiecał zweryfikowanie, co jest dokładną przyczyną problemu. - Niecałe dwa lata temu były odbiory tego terenu. Przyczyn może być bardzo wiele, to wymaga sprawdzenia - mówi. - Teren został przeryty, więc powinien on tę wodę zbierać. Być może wystąpiła niedrożność w innym miejscu i po prostu jest to efekt domina. Natomiast objeżdżając miasto widziałem, że kanalizacja burzowa już nie przyjmowała deszczu i wybijało studzienki - tłumaczy Sielicki. Według burmistrza najprawdopodobniej kanalizacja po prostu nie była już w stanie przyjąć tak dużej ilości opadów. Co więcej, ulica Ogrodowa to najniższy punkt miasta, gdzie zlewa się woda z całego Świebodzina.

Przy długotrwałych deszczach takie sytuacje najprawdopodobniej będą się pojawiać. Przy deszczach nawalnych kanalizacja spełnia swoją rolę, ale problem pojawia się przy długotrwałych, intensywnych opadach. Są takie ilości deszczu, których żadna kanalizacja nie przyjmie, choć oczywiście będziemy robić wszystko by minimalizować skutki takich zjawisk

– zapewnia.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska