Zapraszamy na wycieczkę z Wambierzyc na Pielgrzyma

Dlaczego wyjątkowej? O tym za chwilę. Dojazd jest nieskomplikowany - z Wałbrzycha kierujemy się na Kłodzko - Głuszycę, a w Nowej Rudzie Słupcu skręcamy na Radków.

W wielu miejscach są drogowskazy do samych Wambierzyc.
My dojeżdżamy samochodem do Ścinawki, a dalej ruszamy rowerami przez Raszków. Nic przyjemniejszego.

Trzeba pokonać około 15 km wąskiej, górskiej drogi, wprawdzie asfaltowej, ale mocno dziurawej. Jest tu parę trudnych podjazdów, ale też są przyjemne, choć strome zjazdy. Wskazany jest więc kask.

Niewidomy odzyskuje wzrok

Bazylika w Wambierzycach została zbudowana w latach 1715-1720.
(fot. fot. Maciej Wilczek)

Był początek XIII wieku. Pod starą, wielką lipą pojawił się ślepiec. Był to Jan z Raszewa, który przybył modlić się przed figurką Marii z Dzieciątkiem. W pewnym momencie potknął się o gałąź i uderzył w głowę. Wówczas przed oczyma zobaczył rozświetloną Matkę Boską.

Ów człowiek, jak podaje legenda, w cudowny sposób odzyskał wzrok. I to był początek pielgrzymek do dzisiejszych Wambierzyc. Każdego roku przybywały tu dziesiątki, a nawet setki tysięcy pątników z Europy południowej. W końcu wybudowano tu kaplicę, a następnie kościół.

Obecny, powstał na początku XVIII w. Autorem barokowego ołtarza głównego i ambony jest Karol Flaker. Bazylika leży na wzniesieniu, na które prowadzą 33 stopnie symbolizujące lata życia Chrystusa.

Ruchoma szopka

Pod koniec XVII w. powstała także Kalwaria z domkiem pustelnika. Wszystkie kaplice, a jest ich ponad 70, są ozdobione polichromowanymi, drewnianymi figurami, których autorami są rzeźbiarze z Tyrolu. U podnóża Kalwarii znajduje się ruchoma szopka.

Powstała w drugiej połowie XIX wieku, a jej twórcą jest Longinus Wittig, który przez ok. 30 lat wyrzeźbił z lipy 800 postaci, znaczna ich część jest ruchoma. Co dokładnie szopka przedstawia - musisz drogi Czytelniku zobaczyć sam! W każdym razie można ją oglądać od maja do końca września codziennie (oprócz poniedziałków) od 9.30 do 13.00 i od 14.00 do 16.30 z a od października do kwietnia od godziny 10.00 do 13.00 i od 14.00 do 16.00

Zagadek i tajemnic (np. kaplica nr 57. Jak mówi legenda spoczywa tu księżna Luzytanii, która nie chciała poślubić poganina i tak długo się modliła aż wyrosła jej broda. W ten sposób oszpeconej nie chciał już wskazany przez ojca wybranek. Za karę kobieta została ukrzyżowana ) jest tu ogrom, aby je poznać trzeba po prostu Wambierzyce odwiedzić.

A może na Pielgrzyma?

Pielgrzym to sporych rozmiarów zespół skalny w Górach Stołowych
(fot. fot. Maciej Wilczek)

Kiedy będziemy już nieco znużeni obcowaniem z zabytkami, ze świętymi obrazami i figurami warto wybrać się na Pielgrzyma (672 m n.p.m.) - ale to już bez rowerów. Kierujemy się wąską drogą z Wambierzyc, wzdłuż potoku, dochodzimy do granicy Parku Narodowego Gór Stołowych.

Tam zielony, niebieski i czerwony (konieczna jest mapa) szlak wiedzie do Skalnych Grzybów i właśnie Pielgrzyma. Mijamy przedziwne formy skalne. Nawet w słoneczne dni panujący mrok nadaje okolicy tajemniczego wyglądu. Mocne przeżycia gwarantowane. Podczas drogi wyobraźnia cały czas pracuje, a duch gór snuje się między skałami i starymi drzewami.

Z Wambierzyc można dostać się do Kudowy Zdroju, ale czas przejścia to ok. 8 godzin, natomiast na Pielgrzyma idzie się ok. 2 godzin. Trasa nie jest trudna, a widok z tej niewysokiej rzeźby skalnej wspaniały.