Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

ZIELONA GÓRA. Kolejny blok odłączył się od spółdzielni „Kisielin”. Mieszkańcy nie mają ciepłej wody i ogrzewania

Maciej Dobrowolski
Maciej Dobrowolski
Mieszkańcy bloku przy os. Śląskim 10 ABC od 1 października muszą żyć bez ciepłej wody oraz ogrzewania. Liczą, że to się zmieni...
Mieszkańcy bloku przy os. Śląskim 10 ABC od 1 października muszą żyć bez ciepłej wody oraz ogrzewania. Liczą, że to się zmieni... Maciej Dobrowolski
Od 1 października mieszkańcy w bloku przy os. Śląskim 10 żyją bez ciepłej wody i ogrzewania. Teraz dołączyły do nich również osoby z os. Śląskiego 9. Awaria? Nie! Powodem jest konflikt po wyjściu wspólnoty spod zarządu spółdzielni mieszkaniowej.

Blok os. Śląskie 10 ABC „należał” jeszcze do niedawna do Spółdzielni Mieszkaniowej „Kisielin”. Ale część mieszkańców nie była zadowolona z tego jak, spółdzielnia opiekuje się ich budynkiem, jak wydatkowane są pieniądze na remonty, jak zrobiono ocieplenie bloku… Z tego powodu 18 pełnoprawnych właścicieli lokali podjęło decyzję od odejściu spod zarządu spółdzielni.

Jak sami twierdzą spotkało się to z wrogością spółdzielni. Co gorsze, obie strony nie mogły dojść do porozumienia w kwestii umowy na dostarczanie ciepłej wody oraz ogrzewania (węzeł cieplny znajduje się na ternie SM „Kisielin”).

PRZECZYTAJ TAKŻE: Zielona Góra. Przy os. Śląskim 10 mieszkańcy odłączyli się od spółdzielni. Teraz marzną w domach i nie mają ciepłej wody

- 19 września poszczególnym mieszkańcom budynku (jeszcze przed zawiązaniem wspólnoty) przedstawiono indywidualne umowy na dostawy c.o. i ciepłej wody, które zawierały wady i z góry czyniły te umowy niemożliwymi do realizacji - tłumaczy Mateusz Kwiczak, członek zarządu wspólnoty. - Nasz budynek zamieszkują m.in. osoby, które piastowały wysokie stanowiska w różnego rodzaju organizacjach i są doskonale obeznane w tematyce zawierania umów, ich prawniczych zawiłości a także księgowości. Dlatego od razu zdaliśmy sobie sprawę, że propozycje spółdzielni to pewna forma odwetu na mieszkańcach. Co gorsza analizując kolejne umowy okazało się, że próbuje się nam narzucić przy okazji podwyżki o około 50 proc. Nie mogliśmy się na to zgodzić - przekonuje Kwiczak.

Do zeszłego czwartku kolejne pisma i negocjacje nie przyniosły przełomu. Mieszkańcy od 1 października pozostają bez dostępu do ciepłej wody i ogrzewania. Również ci (12 lokali), którzy formalnie wciąż należą do spółdzielni.

- Nie chcieliśmy nikogo oszukać, tylko płacić uczciwe ceny. Teraz straciliśmy wiarę w możliwość porozumienia. Czekamy już tylko na podpisanie bezpośredniego kontraktu z elektrociepłownią. Liczymy, że stanie się to w najbliższych dniach. Dzięki temu zyskamy prawdziwą niezależność i będziemy mogli na dobre uwolnić się od spółdzielni. Zostaliśmy przez nią bardzo źle potraktowani a przecież nie zrobiliśmy nic złego - przekonuje Kwiczak.

Co ciekawe, w zeszłym tygodniu spod zarządu spółdzielni „Kisielin” wyszła także wspólnota przy os. Śląskim 9. - My także nie byliśmy zadowoleni ze sposobu zarządzania naszym budynkiem. Już od pewnego czasu nosiliśmy się z decyzją o odłączeniu, ale brakowało zgody większości mieszkańców. Kiedy stało się to możliwe zdecydowaliśmy się na ten krok - tłumaczy Danuta Chlebicz, mieszkanka bloku. I dodaje, że na zebraniu, kiedy głosowano odpowiednią uchwałę była przedstawicielka spółdzielni.

PRZECZYTAJ TAKŻE: Zielona Góra. Mieszkańcy os. Śląskiego 10 dalej są bez ogrzewania i ciepłej wody. To efekt wojny ze spółdzielnią?

- Wyszła wcześniej. Jeszcze tego samego dnia odłączono nam ciepłą wodę oraz ogrzewanie. Ewidentnie widać, że spółdzielnia była z góry przygotowano na taki scenariusz. Nikt nawet nie zaczekał do następnego dnia z zakręceniem zaworów. Stało się tak pomimo faktu, że mieszkańcy mieli zapłacone rachunki za październik - twierdzi pani Danuta. Wspólnota była gotowa przyjąć stawiane jej warunki wiedząc, że jest sezon grzewczy.

- Zgodziliśmy się na proponowane ceny oraz na kaucję w wysokości 7 tys. zł. Ale umowy i tak nie podpisano zasłaniając się kwestiami formalnymi. Teraz siedzimy i czekamy, co wydarzy się dalej - mówi nasza rozmówczyni.

Stanowisko spółdzielni "Kisielin"

Z pytaniami dotyczącymi sytuacji w blokach os. Śląskie 9 i 10 zwróciliśmy się do Spółdzielni Mieszkaniowej “Kisielin”. W odpowiedzi otrzymaliśmy pismo: „Z chwilą powołania z własnej nieprzymuszonej woli wspólnot mieszkaniowych przez większość właścicieli lokali mieszkalnych w budynkach os. 9 i 10, spółdzielnia stała się tylko i wyłącznie udziałowcem we wspólnocie z jednym głosem przy podejmowaniu uchwał przez wspólnoty i podlega (jako udziałowiec) decyzjom zarządu wspólnoty oraz zebrań właścicieli. Jednocześnie informujemy, że spółdzielnia mieszkaniowa nie jest dostawcą jakichkolwiek mediów do budynków wyżej wymienionych wspólnot mieszkaniowych.” We wcześniejszych pismach, spółdzielnia zwracała także uwagę na opieszałość postępowania zarządu wspólnoty os. Śląskiego 10 oraz fakt jej powołania w newralgicznym czasie (sezon grzewczy) bez zastanowienia się nad skutkami i bez przygotowania.

Zobacz nasz Magazyn Informacyjny:

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska