Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zielonogórscy radni nie wiedzieli... nad czym głosują

Artur Matyszczyk 0 68 324 88 20 [email protected]
Janusz Kubicki rano nie mógł zrozumieć decyzji radnych. Na szczęście dla przyszłości miasta wieczorem wszystko się wyjaśniło.
Janusz Kubicki rano nie mógł zrozumieć decyzji radnych. Na szczęście dla przyszłości miasta wieczorem wszystko się wyjaśniło. fot. Mariusz Kapała
Radni pod znakiem zapytania postawili inwestycje ważne dla mieszkańców miasta. Dlaczego? Bo nie wiedzieli, nad czym głosują.

We wtorek wydarzenia zmieniały się jak w kalejdoskopie. Najpierw o 11.00 prezydent Janusz Kubicki zwołał konferencję prasową. Okazało się bowiem, że radni komisji rozwoju miasta zawnioskowali o wycięcie w budżecie na przyszły rok 2,5 mln zł na zadania wspólne, które z miastem realizują m.in. spółdzielnie, parafie i szkoły.

To się rozdzwonili

- Ja tego nie rozumiem - kręcił rano głową Kubicki. - Przecież dzięki temu robimy chodniki, parkingi, place zabaw. Rzeczy bardzo potrzebne dla mieszkańców. Od początku roku trąbimy, że tę kwotę przeznaczymy na zadania wspólne. I co? Radni nagle zmieniają decyzję? Dziwne.

Prezydentowi wtórował szef gabinetu Tomasz Nesterowicz. - Część inwestycji wspólnych trwa. Brak pieniędzy oznacza, że ich nie skończymy.

Po konferencji zrobiło się gorąco. Nie milkł telefon naszego reportera. Rozdzwonili się radni. Okazało się bowiem, że zdjęli inwestycje przez... pomyłkę. Po południu, o 16.15 zebrała się komisja budżetowa. Przedstawiciele komisji rozwoju miasta przekazali tam swoje wnioski. A raczej ich... nie przekazali. - To kłopotliwa sytuacja - stwierdził były prezydent Zygmunt Listowski. - Bo jestem świadomy, że głosowaliśmy... nieświadomie.

- Pani skarbnik ani słowem się nie odezwała, że jesteśmy w błędzie - tłumaczył pomyłkę Kazimierz Łatwiński. Kolegę klubowego zaś bronił Jacek Budziński. - Tak naprawdę to PiS wymyślił zadania wspólne. Jak więc teraz moglibyśmy świadomie w nie uderzać - mówił.

Są szanse, że zrobią

Ostatecznie komisja rozwoju miasta swoje wnioski wycofała. Opracuje je jeszcze raz. A to oznacza, że zadania wspólne nie są zagrożone. Są więc duże szanse na to, że w przyszłym roku powstanie m.in.:

  • sportowo-rekreacyjne zagospodarowanie terenu przy parafii św. Józefa Oblubieńca (koszt 107 tys. zł)
  • parking i chodniki przy ul. Szmaragdowej (660 tys. zł)
  • parking przy ul. Kilińskiego (260 tys. zł)
  • plac zabaw przy ul. Bananowej 3a (85 tys. zł)
  • parking na os. Śląskim (270 tys. zł)
  • plac zabaw na os. Pomorskim dla dzieci do lat 14 (106 tys. zł)
  • dojście do przedszkola oraz zatoka parkingowa przy przedszkolu przy ul. Szczekocińskiej
  • 47 miejsc parkingowych przy ul. Strumykowej 11a-f (71 tys. zł)
  • ogrodzenie placu zabaw przy ul. Morelowej 26-28 (44 tys. zł)
  • parking przy ul. Lisiej 51-55 (300 tys. zł)


    Zobacz pełną listę zaplanowanych inwestycji
  • Dołącz do nas na Facebooku!

    Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

    Polub nas na Facebooku!

    Kontakt z redakcją

    Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

    Napisz do nas!
    Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska