MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Zielonogórzanie mówią: nasz deptak jest taki smutny

Redakcja
Anna i Marek pracują poza Zieloną Górą, przyjechali do rodzinnego miasta na wakacje. I przyszli zobaczyć deptak. – Lipa – mówią o nowej nawierzchni.  – Ten stary był bardziej charakterystyczny.
Anna i Marek pracują poza Zieloną Górą, przyjechali do rodzinnego miasta na wakacje. I przyszli zobaczyć deptak. – Lipa – mówią o nowej nawierzchni. – Ten stary był bardziej charakterystyczny.
Im więcej nowego deptaka pokazuje się naszym oczom, tym więcej głosów niezadowolenia. - Taki szary, brzydki. Zupełnie do projektu niepodobny - ocenia Joanna Matusiak. Wzięliśmy więc projekt i poszliśmy porównać...

Posłanka Bożenna Bukiewicz tydzień temu zapowiadała, że porozmawia z prezydentem na temat deptaka. Że kiepsko zrobiony. A na dowód pokaże zdjęcia, które zrobiła na miejscu. - Nowa nawierzchnia jest niewygodna i źle położona. Ludzie się potykają, ciężko przejechać rodzicom z wózkami - mówiła nam posłanka. - Nie mówiąc już o szpilkach... Zapowiadano, że będzie można w wysokich obcasach przejść przez śródmieście, ale po tej nawierzchni to niemożliwe.

Podobnie ocenia Elżbieta Pachich, która przebiegała przez deptak w butach na obcasach. - To na szczęcie nie szpilki, bo musiałabym nieść ze sobą mentosy - żartowała, nawiązując do reklamy ze złamanym obcasem.

Kostkę przekladać!

Rozmowy posłanki z prezydentem nie było, ale sam Janusz Kubicki nie ma najlepszego zdania o nowej nawierzchni. - Coś mi się wydaje, że firma będzie przekładać tę kostkę w kilku miejscach - mówi. - Nie chcę oceniać całości przed zakończeniem prac, ale na razie nowy deptak mi się nie podoba. Jest szary. I taki jakiś smutny.

Naczelnik wydziału inwestycji Paweł Urbański już wcześniej zapowiadał, że firma Larek, która układa nawierzchnię na deptaku, będzie musiała zrobić kilka poprawek. I okazuje się, że te poprawki to poważniejsza sprawa. Naczelnik zapowiada, że trzeba będzie przełożyć nawierzchnię przed ratuszem. - Niestety, ta jest nierówna- mówi P. Urbański. - Część fug jest też za szeroka.

Henryk Larek, właściciel firmy brukarskiej, o decyzji urzędu dowiedział się od nas. - Nie otrzymałem takiej informacji - mówi zdziwiony. - Prace wykonują doświadczeni brukarze. Znają swoją robotę. Jestem też pewien, że wszystko jest zgodne z dokumentacją.

Ale tu już niektórzy Czytelnicy mają wątpliwości. Joanna Matusiak porównała obecny widok deptaka do projektu, który wcześniej pokazywaliśmy w "GL". - Na tej wizualizacji nawierzchnia była inna. Bardziej zróżnicowana - przypomina Czytelniczka. - Część kostek była ciemniejsza i całkiem ładnie to wyglądało.

Będzie taki sam!

Wzięliśmy wizualizację i ruszyliśmy na deptak porównać. Faktycznie, na zdjęciach część kostek wyróżnia się ciemniejszym kolorem, widać różnice między wytyczonymi chodnikami i ulicą. A w rzeczywistości wszystko szare i prawie w jednym odcieniu. - Lipa - ocenia Anna i Marcin. - Nie podoba się nam ta nowa nawierzchnia. Te stare płyty wyróżniały nas w całym kraju. Nowe to nic specjalnego. Niepotrzebnie tyle pieniędzy wydaliśmy. Lepiej wyremontować wieżę ratuszową i udostępnić zwiedzającym.

Ale są i tacy, którym nowy deptak się podoba. - Tamte płyty były już zniszczone, a te będą ładnie wyglądać, jak już całość będzie skończona - uważa Marian Jędrzchowski.

H. Larek obiecuje, że po skończeniu robót wszystko będzie wyglądać jakieś cztery razy ładniej. - I na pewno będą widoczne te ciemniejsze kostki, które są na wizualizacji. Teraz wszystko jest przykryte piachem, potem efekt będzie zupełnie inny. Tym bardziej, że te ciemniejsze fragmenty będą jeszcze pokryte specjalnym impregnatem, by wyglądały na mokre.

O to, by oceniać wygląd deptaka dopiero po zakończeniu prac, apeluje również naczelnik Urbański: - Pamiętajmy, że przybędzie tam mała architektura i donice z kwiatami. To na pewno zmieni wygląd tej części miasta. Myślimy też o nasadzeniach przy budynkach w małych uliczkach. Do tej pory nie było tam zieleni, chcemy to zmienić.

Mała architektura i zieleń faktycznie może sporo zmienić, bo będzie jej sporo. Na deptaku przybędą ławki, latarnie stylizowane na zabytkowe, a nawet stylowe kosze na śmieci. I na dodatek ponad 80 kamiennych donic z kwiatami.

Kiedy to wszystko pojawi się na miejscu, by można było ocenić ten końcowy efekt? Najprawdopodobniej w sierpniu.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska