Maluchy z puszkami to żadna nowość, ale posłuchajcie. Poza Heleną pieniądze zbiera też jej rodzeństwo. Marceli, który ma 13 lat i Dorota, która lat ma 11. Tata całej trójki, pan Adam Pewny, zapewnia, że dla dzieciaków to ciekawa lekcja. - Uczę ich pomagać innym. Taka postawa w życiu się na pewno przyda. Niedzielny finał od lat jest dla nas rodzinną wyprawą z puszkami. Choć zaznaczam, że Helenka chodzi ze mną, ale Marceli i Dorota zbierają sami, to znaczy pod opieką mundurowych. W tym roku ze strażakami - dodaje A. Pewny.
Mała Helena zapewnia, że przechodnie chętnie dokładają się do jej puszki. Nie ma problemu z namówieniem kogoś do podzielenia się choćby drobniakami. Jak ją spotkacie, też się podzielcie!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?