Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Będą mogli cię zwolnić nawet przed emeryturą

Redakcja
Regina Jankowska, prowadzi sklep z bielizną w Gorzowie: - Nowe przepisy proponowane przez Ministerstwo Pracy są trochę nieludzkie. Oczekiwałabym innych ułatwień w prowadzeniu działalności gospodarczej. Mniejszych podatków, kosztów zatrudnienia i biurokracji, na którą teraz tracę mnóstwo czasu.
Regina Jankowska, prowadzi sklep z bielizną w Gorzowie: - Nowe przepisy proponowane przez Ministerstwo Pracy są trochę nieludzkie. Oczekiwałabym innych ułatwień w prowadzeniu działalności gospodarczej. Mniejszych podatków, kosztów zatrudnienia i biurokracji, na którą teraz tracę mnóstwo czasu. fot. Krzysztof Tomicz
Związkowcy mówią o skandalu. Pracodawcy o dobrym kroku naprzód. Chodzi o projekt, który pozbawi ochrony prawnej m.in. osoby w wieku przedemerytalnym i kobiety w ciąży.

Projekt zawierający rewolucyjne zmiany w Kodeksie pracy przygotowało Ministerstwo Pracy i Polityki Społecznej pod wodzą Jolanty Fedak. Ma on ułatwić małym przedsiębiorstwom funkcjonowanie na rynku. Zdaniem ekspertów, projekt ten uderzy w 3,5 mln zatrudnionych, których teraz chronią Kodeks pracy.

Powrót czasów feudalnych
W nowych przepisach chodzi o to, żeby osoby fizyczne nieprowadzące działalności gospodarczej oraz firmy zatrudniające do dziesięciu pracowników mogły zwalniać podwładnych w wieku przedemerytalnym (warunek: wypłacenie odprawy w wysokości uzależnionej od stażu zatrudnienia). Co więcej, ich pracownicy, w tym też kobiety w ciąży, nie będą mogli starać się o przywrócenie do pracy, jeśli zostali jej bezprawnie pozbawieni. Pracodawcy nie będą musieli też prowadzić ewidencji czasu pracy.

Zdaniem Romana Badacha-Rogowskiego, przewodniczącego komisji zakładowej Krajowego Związku Zawodowego Pracowników Ratownictwa Medycznego przy Wojewódzkiej Stacji Pogotowia Ratunkowego w Zielonej Górze, proponowane zmiany to ukłon, tylko i wyłącznie, w stronę pracodawców. - Będą mogli robić, co chcą. To jak powrót do czasów feudalnych. A chyba nie o to chodzi - mówi związkowiec.

Będą oszukiwać

Regina Jankowska od 30 lat prowadzi w Gorzowie sklep z bielizną. Zatrudnia dwie osoby. Nie podoba jej się to, co, m.in. dla niej, przygotowało Ministerstwo Pracy. - Jeśli politycy chcą ułatwić nam funkcjonowanie na rynku, to nie tędy droga. Jedyną pozytywną zmianę widzę w zlikwidowaniu ewidencji czasu pracy - mówi gorzowianka.

Zdaniem R. Badacha-Rogowskiego, brak ewidencji to byłby dramat. - Pracownik nie będzie mógł udowodnić, ile faktycznie godzin przepracował. Pracodawcy będą mogli szantażować podwładnych, nie płacić im za nadgodziny. Po prostu, oszukiwać - wylicza związkowiec. Plusów dopatruje się tylko w jednym pomyśle ministerstwa. - Dobrze by było, gdyby pracodawcy płacili za 14 dni zwolnienia lekarskiego swoich podwładnych, a nie, tak jak teraz, za 33 dni - zauważa R. Badach-Rogowski.

Nie ograniczać pracodawców

Jarosław Nieradka, dyrektor biura Organizacji Pracodawców Ziemi Lubuskiej w Zielonej Górze ocenia zmiany w Kodeksie pracy jako pozytywne. - To krok w dobrym kierunku. Pozwala częściowo zejść pracodawcom z kosztów zatrudnienia i ich nie ogranicza. To dobrze, jeśli będą mogli oni elastycznie zatrudniać i zwalniać - mówi J. Nieradka. I podkreśla, żebyśmy zbytnio nie demonizowali przepisów. - Nie będzie tak, że pracodawcy zaczną masowo zwalniać podwładnych z błahych powodów. Teraz to oni szukają pracowników, a nie odwrotnie.

Zdaniem J. Nieradki, Ministerstwo Pracy powinno przerzucić całość zasiłku chorobowego na barki ZUS-u i stworzyć przepisy aktywizujące osoby po 50. roku życia.

TAK JEST

  • Firma płaci 80 proc. wynagrodzenia za 33 dni zwolnienia lekarskiego.
  • Inspekcja pracy może sama domagać się, aby pracodawca zawarł umowę o pracę z osobą, która faktycznie ją świadczy.
  • Firma nie może zwolnić pracownika, któremu brakują cztery lata do emerytury.
  • Bezprawnie zwolniony pracownik może żądać przywrócenia do pracy.
  • Pracodawcy muszą prowadzić ewidencję czasu pracy.

    TAK BĘDZIE
  • 80 proc. wynagrodzenia będzie przysługiwać za 14, a nie 33 dni zwolnienia lekarskiego.
  • Inspekcja będzie składać powództwa w tych sprawach tylko za zgodą zatrudnionego.
  • Pracodawca będzie mógł zwolnić osobę w wieku przedemerytalnym.
  • Pracownik bezprawnie zwolniony nie będą mógł żądać przywrócenia do pracy.
  • Nie będzie obowiązku prowadzenia ewidencji czasu pracy.
  • SPECJALNIE DLA "GL"

    Jolanta Fedak, minister pracy i polityki społecznej: - Projekt nowelizacji Kodeksu pracy, opracowany przez międzyresortowy zespół działający w ramach przygotowania Pakietu na rzecz przedsiębiorczości, jest odpowiedzią na liczne postulaty płynące ze środowiska przedsiębiorców. Skarżą się oni na nieelastyczne prawo pracy, które, ich zdaniem, powoduje zatrudnianie ludzi na czarno. Zjawisko nielegalnego zatrudniania pracowników jest szczególnie rozpowszechnione wśród osób fizycznych zatrudniających, np. pomoce domowe czy pracowników sezonowych w gospodarstwach rolnych. Chcemy umożliwić wyjście tej grupy zatrudnionych z szarej strefy i zapewnić im choć częściową ochronę prawną.

    Mając to wszystko na uwadze, zdecydowaliśmy się zebrać propozycje pracodawców w jeden pakiet i położyć je na stół negocjacyjny. Podkreślam z całą mocą, że zmiany w Kodeksie pracy mogą nastąpić tylko po konsultacjach społecznych ze związkami zawodowymi. Dlatego projekt ustawy został skierowany do konsultacji społecznych. Kierunek dalszych prac na projektem będzie zależał od ich rezultatów.

    Tatiana Mikułko
    0 95 722 57 72
    [email protected]

    Dołącz do nas na Facebooku!

    Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

    Polub nas na Facebooku!

    Kontakt z redakcją

    Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

    Napisz do nas!
    Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska