Jak się dowiedzieliśmy, każdy, kto chce zaszczepić się w tym roku przeciw grypie, musi zapłacić 30 zł. Wcześniej dla emerytów po 65. roku życia, dzieci i młodzieży, było to bezpłatne. Szczepienia nadal odbywają się w przychodniach, u lekarzy rodzinnych.
O problemie poinformował nas Czytelnik, pan Henryk z Kożuchowa, którego matka w tym roku musiała się zaszczepić. Jakie było ich zaskoczenie, gdy okazało się, że w tym roku trzeba za to zapłacić.
- Do tej pory szczepienia przeciw grypie w gminie były bezpłatne. Teraz trzeba za to zapłacić! Wiadomo, że dla emerytów liczy się każda złotówka w kieszeni. To żenujące, żeby gmina nie miała po 30 zł dla najstarszych mieszkańców. Do czego to doszło, żeby na starych ludziach oszczędzać?! - denerwuje się kożuchowianin, który nie omieszkał też dodać, że radni i burmistrz jakoś nie oszczędzają na sobie...
Sprawdziliśmy sprawę. Zastępca burmistrza, Adam Żyrolis nie ukrywa swego zakłopotania spowodowanego tym problemem.
- Faktycznie, w tym roku w budżecie nie ma na to pieniędzy, zresztą nie tylko na to. Do tej pory szczepienia były bezpłatne, ale obecnie nie stać nas na wydanie kilkudziesięciu tysięcy złotych. Były to poważne pieniądze w budżecie, który w tym roku zdominowała oświata. Subwencje są coraz mniejsze i z każdym rokiem trzeba wydać na nią więcej pieniędzy z budżetu gminy. Dlatego też w tym roku zabrakło m.in. pieniędzy na nagrody dla nauczycieli...
Bezpłatnych szczepień żałuje także lekarz rodzinny Zygmunt Dusza, który jest równocześnie przewodniczącym Rady Miasta. - Szkoda, że nie ma tych szczepień. Bardzo nad tym ubolewam osobiście. Nasze doświadczenie w ostatnich sezonach z tym związane, było bardzo dobre, zwłaszcza w profilaktyce dla dzieci i młodzieży, którzy stanowią ważny łańcuch transmisji wirusa. Efekt po zeszłorocznej akcji szczepień był pozytywny. Mieliśmy jeden z najwyższych w kraju wskaźników szczepień - powyżej 10 proc. (średnia w kraju - 4 proc.). To był nasz wieki sukces - mówi.
A co z zarzutem Czytelnika odnośnie podwyżek diet radnych?
- Osobiście sam sobie zmniejszyłem dietę, na własną prośbę. Radnym z kolei wprowadzono ryczałt. Za wiele posiedzeń, np. połączonych komisji i sesje nadzwyczajne, diety nie są i nie będą płacone (do tej pory płacono), podobnie za nieobecności radnych. Sadzę, że w tym roku z tego tytułu będziemy mieć nawet oszczędności. Musimy przetrwać najtrudniejszy okres - komentuje Z. Dusza.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
