Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Co dalej z poszpitalnymi działkami przy ul. Warszawskiej?

Tomasz Rusek 95 722 57 72 [email protected]
W tym miesiącu Rada Miasta podejmie stanowisko w sprawie obiektów poszpitalnych przy ul. Warszawskiej! Cel: miasto ma przejąć tę nieruchomość. Tymczasem marszałek...

właśnie szykuje ja na sprzedaż.

Od dwóch tygodni na naszych łamach prowadzimy debatę o wielkiej działce przy ul. Warszawskiej. Do 2007 r. był tam szpital, dziś jest olbrzymi kompleks z budynkami, który niszczeje, bo kolejne próby sprzedaży przez Urząd Marszałkowski kończyły się klapą. To na naszych łamach nowi radni: Sebastian Pieńkowski z PiS-u i Jerzy Synowiec z PO zgodnie zażądali od miasta działania. - To nam powinno zależeć na przejęciu gruntów. Urząd Marszałkowski sam z siebie z tym nie wyjdzie - jasno wskazywali.

Ale urzędnicy prezydenta Tadeusza Jędrzejczaka, a wcześniej on sam, odpowiadali: - Nie jesteśmy zainteresowani.

Wczoraj radni PiS przedstawili więc projekt stanowiska, który Rada Miasta ma przyjąć na najbliższej sesji, jeszcze w czerwcu. W piśmie jest wezwanie do T. Jędrzejczaka i zarządu województwa, by podjęli rozmowy na temat przejęcia tych terenów przez miasto. - Zabytkowe zabudowania i blisko trzyhektarowy kompleks położony w centrum są dzisiaj pomnikiem niemocy i braku współpracy administracji samorządowych i wystawia negatywną ocenę całemu środowisku samorządowemu - napisał Marek Surmacz, szef klubu radnych PiS.

Ta niezgoda dziwi też zwykłych gorzowian. - Rozumiem, że to teren urzędu z południa, ale jest przecież w Gorzowie. Lepiej, żeby niszczał? Bez sensu. Warto się dogadać - ocenił wczoraj czteroletnie już niemal oczekiwanie na zagospodarowanie poszpitalnej działki Waldemar Krzesiński z ul. Warszawskiej. Dla Wojciecha Czekalskiego ,,nie wolno zachowywać się jak pies ogrodnika’’. - Skoro nie udaje się tego sprzedać, to warto chyba dojść do jakiegoś rozsądnego porozumienia? - mówił nam wczoraj gorzowian z centrum.

Problem w tym, że Gorzów nigdy formalnie nie podjął takich działań. - Owszem, słyszmy różne medialne wnioski i apele, ale nie ma i nie było w tej sprawie inicjatywy ze strony magistratu, co byłoby podstawą do rozmów - powiedziała nam wczoraj rzeczniczka Urzędu Marszałkowskiego Mirosława Dulat. Przyznała, że urzędnicy przygotowują się właśnie do kolejnej próby sprzedania poszpitalnych gruntów. Trwa właśnie wycenianie nieruchomości (cena będzie niższa, niż ostatnio, już spadła z 30 do 20 mln zł). - Jeśli będzie wniosek ze strony Gorzowa, pani marszałek na pewno usiądzie do rozmów i wysłucha propozycji. Ale najpierw musimy poczekać na wyniki przetargu - stwierdziła wczoraj M. Dulat.

Przypomnijmy: zdaniem radnych, jeśli pod koniec wakacji zarządowi województwa uda się sprzedać choć jedną z działek, na które podzielono szpitalny kompleks, pomysł przejęcia pozostałych kawałków nieruchomości nie będzie miał sensu.

 

 

 

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska