Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Czy zniknie Lubuskie Lato Filmowe? Znamy szczegóły oferty Regionalnego Centrum Animacji Kultury

(hak)
Rok temu jedną z gwiazd festiwalu w Łagowie był Borys Szyc, który dał nawet porywający koncert w amfiteatrze. Kto przyjedzie w czerwcu br.? I kto będzie zapraszał aktorów?
Rok temu jedną z gwiazd festiwalu w Łagowie był Borys Szyc, który dał nawet porywający koncert w amfiteatrze. Kto przyjedzie w czerwcu br.? I kto będzie zapraszał aktorów? fot. Tomasz Gawałkiewicz
Na otwarty konkurs na organizację międzynarodowego festiwalu filmowego w Łagowie wpłynęły dwie oferty: Klubu Kultury Filmowej w Zielonej Górze oraz Regionalnego Centrum Animacji Kultury w Zielonej Górze. Stawką jest 200 tys. zł.

Od ponad 20 lat zielonogórski Klub Kultury Filmowej organizował w Łagowie Lubuskie Lato Filmowe - najstarszy festiwal filmowy w Polsce (pierwsza edycja w 1969 r.). Od 1990 LLF było festiwalem międzynarodowym, gdzie prezentowano kinematografie kilkunastu krajów Europy Środkowej i Wschodniej. To LLF swoją formułą zainspirował Niemców w Cottbus do stworzenia własnej imprezy (dziś mającej w zasięgu także m.in. Kazachstan, Gruzję, Kirgizję).

W 2008 r. Klub Kultury Filmowej postanowił nie organizować imprezy. Prezes Andrzej Kawala doszedł do wniosku, że za pieniądze, które udało się zgromadzić, nie uda się stworzyć imprezy na odpowiednim międzynarodowym poziomie.

Na przełomie 2008 i 2009 r. radni województwa przegłosowali przyznanie LLF w Łagowie dotacji 200 tys. zł, ale część z tych pieniędzy trafiło do gminy Łagów.
W tym roku władze samorządowe również przeznaczyły 200 tys. zł na imprezę filmową w Łagowie, którą jednak nazwano już nie Lubuskim Latem Filmowym (prawa do nazwy ma KKF), ale międzynarodowym festiwalem filmowym. I ogłosiły konkurs otwarty na jego organizację.

Dziś wiemy, że wpłynęły dwie oferty: Klubu Kultury Filmowej w Zielonej Górze oraz Regionalnego Centrum Animacji Kultury w Zielonej Górze.

Jaką imprezę oferuje Regionalne Centrum Animacji Kultury?
Festiwal pod nazwą Lubuskie Lato Sztuki Filmowej z 12 filmami z Europy Środkowej i Wschodniej w konkursie (nagrody 4, 2 i 1 tys. euro). Termin - pod koniec czerwca, tak by można było włączyć do imprezy Noc Świętojańską, którą RCAK organizował już rok temu. Partnerzy: gmina Łagów.

Filmy miałaby pozyskać firma Moustache Film z Warszawy, która zajęłaby się też zapleczem technicznym imprezy. W jury m.in. scenarzysta Cezary Harasymowicz, reżyser Bodo Kox, aktor Wojciech Mencwaldowski oraz kompozytorzy Krzesimir Dębski i Michał Lorenc, bowiem hasło imprezy ma brzmieć "Muzyka też tworzy film".

Realizatorzy z Moustache Film (reżyserzy, operatorzy, muzycy, producenci (np. Konrad Stefaniak urodzony w Żarach) - realizatorzy reklam, wideoklipów, filmów krótkometrażowych) codziennie kręciliby reportaże z życia Łagowa, które montowane w nocy, prezentowano by nazajutrz w ramach cyklu "Filmowy Łagów".

- Chcemy utrzymać wysoki poziom i międzynarodowy charakter konkursu filmowego, ale żeby zwiększyć atrakcyjność całego przedsięwzięcia zamierzamy poszerzyć ofertę działań okołofestiwalowych. Zależy nam, by przy okazji promować woj. lubuskie a do samego Łagowa przyciągnąć więcej turystów - mówi dyrektor RCAK-u Krzysztof Świtalski. - Stąd prócz pokazów filmowych, spektakle, koncerty, recitale piosenki aktorskiej, Łagowska Noc Kabaretowa z udziałem lubuskich kabaretów, więcej "gwiazd" środowiska filmowego, prezentacje cyklu filmowego "Kino o winie", promującego pośrednio lubuskie winiarstwo, a dla dzieci - cykl "Dziecko w kinie". Będziemy współpracować ze znaną agencją PR, która zajmie się opracowaniem nowej marki festiwalu i kreacją komunikacji wizualnej. Mamy świadomość, że sama tradycja imprezy już nie wystarcza. Potrzeba czegoś nowego.

Czy gmina Łagów współpracowałaby również z Klubem Kultury Filmowej, gdyby ten wygrał marszałkowski przetarg?
- KKF nie zwrócił się do nas z propozycją, a RCAK tak - mówi wójt Łagowa Ryszard Oleszkiewicz. - My jesteśmy otwarci na wszystkich. Zależy nam tylko na tym, żeby ten festiwal był jak najlepszy. Moim zdaniem najlepiej by było, gdyby imprezę robiły razem KKF, RCAK i gmina. Lepiej połączyć siły, niż dzielić.

- O imprezie myślimy cały rok - mówi prezes Klubu Kultury Filmowej w Zielonej Górze Andrzej Kawala. - Zorganizujemy ją z takim rozmachem, na jaki pozwolą środki. A o dofinansowanie z różnych źródeł - w kraju i za granicą - zabiegamy już od grudnia ub.r. Już mamy przyznane pieniądze np. z Polskiego Instytutu Sztuki Filmowej i ministerstwa kultury.

- Obecnie trwa ocena ofert - poinformowała Eliza Gniewek-Juszczak, rzecznik prasowy
Zarządu Województwa Lubuskiego.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska