Dworzec PKS jest na sprzedaż

Lucyna Makowska
Prezes PKS "straszy” radnych, że jeśli gmina nie kupi dworca, sprzeda go na rynku komercyjnym
Prezes PKS "straszy” radnych, że jeśli gmina nie kupi dworca, sprzeda go na rynku komercyjnym Lucyna Makowska
Prezes przedsiębiorstwa PKS S.A. w Żarach chce sprzedać nowo wybudowany obiekt za prawie 7,4 mln złotych! Powód? Ataki radnych Lewicy i ich sugestie o ustawieniu przetargu na transport w mieście.

Przetarg wygrało konsorcjum firm z Gliwic. Jedną z nich jest PKS Sp. z o.o., w którym żarski PKS S.A., ma udziały. Wiceprezesem gliwickiego przedsiębiorstwa jest Michał Słowikowski, prywatnie syn Józefa Słowikowskiego, prezesa zarządu PKS w Żarach. To stąd pewnie radnym nasunęły się sugestie o ustawieniu przetargu. Wprost sugerował to na sesji 26 lutego, radny Jacek Niezgodzki, dopytując czy specyfikacja nie była ustawiona pod konkretną firmę. Z jej zapisów wynika, że firma, która wygra, ma płacić właścicielowi dworca po 14 zł za jeden wjazd. Tymczasem za wjazd na zatoczkę przy dworcu PKP, powiat nie nalicza opłat. Zdaniem radnego to działanie na szkodę miasta. - Przecież wiadomo czyj jest dworzec, czy nie nosi to znamion ustawienia przetargu - dopytywał radny Niezgodzki?

Bezpośredniej odpowiedzi nie uzyskał. Wiceburmistrz Patryk Faliński zapewnił, że otrzyma ją na piśmie, bo pytania są zbyt szczegółowe. Za to burmistrz Wacław Maciuszonek, już wcześniej tłumaczył, że o wyborze zdecydowała cena.

- Żagańska firma MZK na niektórych trasach jeździ bez dopłat, a od miasta chce 77 tys. zł miesięcznie - mówił. Zatem do końca roku daje to kwotę 770 tys. zł.

Prezes MZK uzasadniał, że koszty podrażają opłaty za wjazd na dworzec PKS. Konsorcjum z Gliwic ma wozić pasażerów za 451 tys. zł. Wybrano firmę tańszą o 320 tys. zł W wywiadzie na stronie internetowej miasta, burmistrz wprost przyznaje, że sam musiał się wyłączyć z przetargu, bo w jednej z firm, które składały ofertę pracuje jego brat. Chodzi o żarski PKS.

Propozycja nie do odrzucenia?

Ale oferta, którą kilka dni temu złożył gminie J. Słowikowski, niektórych radnych zwaliła z nóg. Zaproponował sprzedać miastu, nowo wybudowany dworzec, wraz z działką, za 7 mln 358 tys. zł.

Powołuje się na ustawę o transporcie zbiorowym, udowadniając, że budowa, remonty przystanków, dworców to zadania własne gminy, nie przewoźników.

- "Fakt wybudowania i posiadania własnego dworca jest w cyniczny sposób wykorzystywany do walki politycznej przez klub SLD i kilku innych radnych" - czytamy w piśmie prezesa PKS, adresowanym do radnych.

Gmina musi podjąć decyzję do 15 listopada. W przypadku odmowy, prezes sprzeda dworzec na komercyjnym rynku. Prosi też o wyznaczenie innego miejsca odpraw podróżnych, czuje się dyskryminowany, bo "poniósł koszty budowy dworca i tylko on ponosi koszty jego eksploatacji, podczas gdy inni przewoźnicy mają udostępnione bezpłatne miejsca odpraw na terenie miasta".

Trzeba wrócić do przystanków na Ułańskiej!

- Pan prezes zapomniał dodać, że działka, na której stoi dworzec była własnością miasta. PKS początkowo ją dzierżawił, a na początku lat 90-tych ją uwłaszczył - mówi Roman Pogorzelec, radny i były burmistrz Żar.- Część, placu manewrowego dla autobusów, kilka lat temu sprzedał firmie Statoil. Teraz chce sprzedać miastu dworzec. To nieporozumienie, oferta jest nie do przyjęcia, a stawianie sprawy na ostrzu noża nic nie da, bo po co, gminie dworzec? I dodaje, że najlepszym rozwiązaniem byłby powrót do przystanków na ul. Ułańskiej, które funkcjonowały przez kilkanaście lat i sprawdzały się.

Przewodniczący rady, Stanisław Krasko nazywa propozycję PKS, przerostem formy nad treścią, która potwierdza zasadę: "uderz w stół a nożyce się odezwą".

- Nie musimy kupować dworca, możemy wykorzystać inne zatoczki w mieście - mówi - z uwagi na sytuację finansową nie realizujemy wielu zadań własnych i pouczanie radnych przez prezesa, co należy do ich obowiązków, jest nie na miejscu.

Józef Szczotka, również nie traktuje serio ultimatum, które gminie stawia szef PKS -u.
- Jeśli uważa, że może sprzedać za taką cenę dworzec, niech to zrobi - dodaje radny - Nigdy nie zgodzę się na taką formę zarabiania na gminie.

Lesław Krzyżak, radny TiM uważa, że dla gminy to żaden interes, bo nie dość, że trzeba byłoby się zadłużać, to jeszcze ponosić koszty eksploatacji.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Komentarze 52

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

A
Arkadia
Przykład myślenia przez Władze Miasta o pasażerach.
l
lizun9
Gdzie brak argumentów tam zaczynają się epitety.

Argumenty już były.
Dworzec PKS nie nadaje się do obsługi kursów dedykowanych dla obsługi osób niepełnospawnych ponieważ nie jest własciwie przystosowany. Nie spełnia kryteriów praktycznych - stanowiska dla wsiadających bez dostepu do środkowych drzwi autobusu - oraz kryteriów formalnych, ujętych w prawie budowlanym, które mówią o miejscu postojowym dla inwalidy przed obiektem użyteczności publicznej.
O epitetach i złośliwych uwagach pod moim adresem nie wspomnę, bo kładę na to lagę
G
Gość
Jestes nietutejsza więc pewnie nie wiesz, ze ten przystanek, zimny, zawiany sniegiem, z przerazającą pogodą i temperaturą 0 stopni jest jakies 100 m - może 150 od owego kiosku. Kazdy może sobie tam pójść i kupić kieszonkowy kaloryfer i gorącą kawę prosto z Kolumbii.
Po inne usługi gastronomiczne i pasazerowie PKS i komunikacji miejskiej musza się udać na Buczka, lub przynajmniej na drugą stronę Ułańskiej. Kazdy to wie. Nawet pajace z PKSu, choć oni z powodów biznesowych muszą udawać na forum, że ten dworzec jest komuś w mieście potrzebny...

Gdzie brak argumentów tam zaczynają się epitety.
G
Gość
przejeżdżałam przez Żary w ubiegłym roku korzystałam z dworca była automat i kiosk.

Jestes nietutejsza więc pewnie nie wiesz, ze ten przystanek, zimny, zawiany sniegiem, z przerazającą pogodą i temperaturą 0 stopni jest jakies 100 m - może 150 od owego kiosku. Kazdy może sobie tam pójść i kupić kieszonkowy kaloryfer i gorącą kawę prosto z Kolumbii.
Po inne usługi gastronomiczne i pasazerowie PKS i komunikacji miejskiej musza się udać na Buczka, lub przynajmniej na drugą stronę Ułańskiej. Kazdy to wie. Nawet pajace z PKSu, choć oni z powodów biznesowych muszą udawać na forum, że ten dworzec jest komuś w mieście potrzebny...
G
Gość
przejeżdżałam przez Żary w ubiegłym roku korzystałam z dworca była automat i kiosk.

To super, nie?
j
jaga
W mieście jest dworzec, na którym serwują ciepłe napoje?

przejeżdżałam przez Żary w ubiegłym roku korzystałam z dworca była automat i kiosk.
G
Gość
widać, że dawno nie stałeś na dworze. Widzisz jak to jest , biednemu zawsze wiatr w oczy, nawet mu koksownika żałują.

W mieście jest dworzec, na którym serwują ciepłe napoje?
w
współczujący
Jest około 0 stopni. O jakieś 15 za ciepło na koksowniki.

widać, że dawno nie stałeś na dworze. Widzisz jak to jest , biednemu zawsze wiatr w oczy, nawet mu koksownika żałują.
G
Gość
Przejeżdżałem i na przystanku koło dworca pkp stoją ludzie których nie stać na własny samochód lub jeszcze nie mają prawo jazy i marzną. Jest to przykre. Komuna w takich warunkach stawiała koksowniki, może radni zorganizowali by im ciepłe napoje? Współczuje wszystkim którzy muszą w takich warunkach oczekiwać na autobus

Jest około 0 stopni. O jakieś 15 za ciepło na koksowniki.
ż
żaranin
Przejeżdżałem i na przystanku koło dworca pkp stoją ludzie których nie stać na własny samochód lub jeszcze nie mają prawo jazy i marzną. Jest to przykre. Komuna w takich warunkach stawiała koksowniki, może radni zorganizowali by im ciepłe napoje? Współczuje wszystkim którzy muszą w takich warunkach oczekiwać na autobus
S
SANDIEGO
Nothnagel's syndrome !
Co ma wspolnego Nothnagel's syndrome z tym tematem ?
J
Jovita
A podpisac sie -John- to moze kazdy idiota . Ty tez .

Nothnagel's syndrome !
S
SANDIEGO
Ty masz pojecie o komunikacji publicznej Stanów Zjednoczonych ? Ale się ubawiłem twierdzisz,że nie jest prywatna i zaspakaja potrzeby każdego obywatela.A to dobre, naprawdę z tym wypaliłeś jak dyletant !
Widze , ze wiesz lepiej ode mnie . To jesli wiesz lepiej to opowiedz to forumowiczom . A podpisac sie -John- to moze kazdy idiota . Ty tez .
J
John
To marny bylby z niego premier . Na premiera to sie -lizun- nie nadaje , jest na to za uczciwy . Komunikacja publiczna w USA nie jest w prywatnych rekach i dlatego tutaj nie slyszy sie o tym , ze jakies linie autobusowe , kolejowe czy tramwajowe sa nieoplacalne (deficytowe) . Interes spoleczny jest zawsze na pierwszym miejscu . A w interesie spoleczenstwa jest , zeby kazdy obywatel , ktory pragnie skorzystac z komunikacji publicznej mial to zapewnione i wszyscy do tego sie dokladaja .

Ty masz pojecie o komunikacji publicznej Stanów Zjednoczonych ? Ale się ubawiłem twierdzisz,że nie jest prywatna i zaspakaja potrzeby każdego obywatela.A to dobre, naprawdę z tym wypaliłeś jak dyletant !
S
SANDIEGO
Lizun wszechwiedzący na premiera!
To marny bylby z niego premier . Na premiera to sie -lizun- nie nadaje , jest na to za uczciwy . Komunikacja publiczna w USA nie jest w prywatnych rekach i dlatego tutaj nie slyszy sie o tym , ze jakies linie autobusowe , kolejowe czy tramwajowe sa nieoplacalne (deficytowe) . Interes spoleczny jest zawsze na pierwszym miejscu . A w interesie spoleczenstwa jest , zeby kazdy obywatel , ktory pragnie skorzystac z komunikacji publicznej mial to zapewnione i wszyscy do tego sie dokladaja .
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska
Dodaj ogłoszenie